Inne

Inne

ponad rok temu  13.05.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

SSangyong bije rekordy

SsangYong Motor informuje, że firma sprzedała w kwietniu 2016 r. 13.462 samochody: 9.133 na rynku koreańskim i 4.329 w eksporcie. To najlepsze wyniki sprzedaży w historii SsangYong zarówno na rynku krajowym, jak i rynkach zagranicznych.

W porównaniu do kwietnia ub.r. sprzedaż wzrosła o 7,4%, co przypisuje się modelom Tivoli i XLV, które również osiągnęły w kwietniu najlepsze wyniki od momentu premiery – 7.788 samochodów. Dzięki silnemu wzrostowi sprzedaży na świecie, która w zestawieniu rocznym wzrosła o 35,5%, łączna sprzedaż SsangYonga wzrastała czwarty już miesiąc z rzędu.

Na rynku krajowym sprzedaż w kwietniu 2016 r. była o 12,3% wyższa niż w tym samym miesiącu ub.r. i przekroczyła 9.000 samochodów po raz drugi miesiąc z rzędu, do czego przyczyniła się sprzedaż XLV, która w ciągu miesiąca wzrosła o 62,8% do poziomu 2.342 sztuk.
Miesięczna sprzedaż obu modeli Tivoli i XLV wzrosła w ciągu roku o 57,2% do poziomu 5.375 pojazdów, bijąc tym samym rekord sprzedaży z października ub.r. Tu także dużą rolę odgrywa model XLV cieszący się ogromną popularnością na rynku mniejszych i średnich SUV-ów.

W ostatnim miesiącu czwarty raz z rzędu wzrósł (o 9,8%) także eksport SsangYonga, wracając do poziomu 4 tys. samochodów, który ostatnio został przekroczony w maju 2015 r., kiedy firma sprzedała 4.229 pojazdów. W okresie styczeń-kwiecień 2016 r. w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym sprzedaż eksportowa modeli Tivoli wzrosła o 103,4%. W połączeniu z majowym początkiem sprzedaży XLV wyniki te pozwalają oczekiwać dalszej poprawy wyników sprzedaży w eksporcie.
Przed premierą XLV SsangYong kontynuuje starania na rzecz wzmocnienia współpracy na rynkach zagranicznych z globalnymi sieciami sprzedaży, m.in. w ramach Globalnej Konferencji Dystrybutorów, w której uczestniczą dilerzy i menadżerowie z ponad 40 krajów. XLV wejdzie do sprzedaży w Europie w maju, a w Chinach – w czerwcu.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony