Regeneracja

Regeneracja

ponad rok temu  02.08.2017, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Regeneracja tylnej belki skrętnej [WYWIAD - TEMAT MIESIĄCA]

Tylna belka skrętna to rozwiązanie typowe dla większości francuskich aut. Ich regeneracją zajmuje się w Polsce wiele firm. - To bardzo złożony proces – opowiada w wywiadzie dla portalu warsztat.pl Robert Szmytkowski z Piły, który regeneruje takie belki od 23 lat (http://www.peugeot-citroen.com).

Na czym polega regeneracja belki? Jakim procedurom jest poddawana belka?

Regeneracja tylnej belki to bardzo niebezpieczny, złożony proces. Tylna belka pojazdów Peugeot/Citroen składa się z wielu współpracujących ściśle ze sobą elementów. Są one bardzo dokładnie spasowane i nie powodują żadnego zbędnego odgłosu. Dzięki temu zawieszenie jest niezależne, bardzo komfortowe oraz bezpieczne. Jednak bezpieczną regenerację można przeprowadzić tylko w warunkach, gdzie są specjalnie dostrojone maszyny do obróbki oraz wszelkie siłowniki i przyrządy, a co najważniejsze - ogromne doświadczenie i tysiące wszystkich części. One nam ułatwiają pracę, bo naprawa jednej belki trwa zaledwie 60 minut. Belkę rozbieramy specjalnymi ściągaczami, czyścimy z korozji i błota. Wymieniamy części ewidentnie uszkodzone. Zaprasowujemy specjalną technologią czopy w poprzecznicy lub wahaczach, tak by w czasie jazdy nie obluzowały i nie wypadły, bo grozi to pewnym wypadkiem. Wciskamy oryginalne łożyska igiełkowe do wahaczy lub rury nośnej. Kolejna operacja to wciskanie na odpowiednią wysokość drążków skrętnych czyli sprężyny. Belka tylnego zawieszenia jest jak nowa. Dajemy gwarancję na piśmie na przebieg do 100.000km jak nikt w Europie.

W Polsce regeneracją belek zajmuje się stosunkowo dużo firm. Czym kierować się przy wyborze tej najlepszej?

Naprawiamy belki od 1993 roku. Wieczne kolejki ludzi z całej Polski i Europy usytuowały nas na możliwie najlepszej pozycji. Zdobyliśmy wiele tysięcy pozytywnych opinii i z ręką na sercu nie pamiętam reklamacji. 

Na swojej stronie internetowej doradzacie, by unikać ofert, gdzie cena jest z góry ustalona. Dlaczego?

Tak, ostrzegamy tych ludzi bez wiedzy technicznej. Otóż przytoczę prosty przykład, gdzie klient z Polski jedzie setki kilometrów na porządną regenerację, bo gdzieś mu robili i znowu belka się uszkodziła, a przejechał zaledwie 10 czy 15 tysięcy km. Belka składa się w wielu różnych części. Jak można bez jej rozebrania i sprawdzenia podawać klientowi wielkość ceny za naprawę, gdzie twierdzimy, że 85% belek to uszkodzenia rzędu 20-60%. Wiele części w takich belka jest idealnych i nasi klienci tylko w ten sposób mają pomniejszone koszty naprawy bez oszustw i wyłudzeń. Dla mechanika, jeśli nie bierze za to żadnej odpowiedzialności, to rarytas bo w 1 godzinę zarobić może nawet 500zł na samym demontażu starej i montażu nowej. A gdy belka się za chwile rozleci niech martwi się klient. Mechanik znowu zarobi. Klient się cieszy, że ma tanio i szybko, kupioną inną zregenerowaną belkę, a nie jest kompletnie świadomy, że w tej belce na kołkowane czopy, jakie im w czasie naprawy weszły za lekko, nie wie nawet, że czopy przetarte papierem ściernym, by zedrzeć powierzchniową korozję, nie wspomnę o darmowych naprawach wahaczy w tokarce bez wyosiowania otworów, a co najważniejsze dostają zbieraninę drążków skrętnych jakie na porządku dziennym u setek ludzi pękają w trakcie eksploatacji. Każda sprężyna jest z innej różnie obciążanej belki. Nie sposób tego opisać, bo wiele innych rzeczy na to się składa, ale chęć dodatkowego zysku jest priorytetem. Oszukują po cichu własnych klientów.

Na rynku nie brakuje ofert sprzedaży tylnych belek, fabrycznie nowych, sprowadzonych z Chin. Czy to jest dla Was konkurencja?

Nie jest to dla nas żadna konkurencja, lecz dodatkowy biznes. Często to belki krzywe, bez zachowanej geometrii kół robione z metalu jak plastelina. Doświadczyło tego już wielu chętnych, gdzie wmawiano im w czasie reklamacji, że belkę montowano prostą, a że jest teraz zgięta to znaczy że właściciel pojazdu gdzieś uderzył kołem. Takie absurdy są co 2, 3 dni. To belki na 1000km i już się zaczynają rozlatywać. Pieniądze w błoto. Wiemy, że naszymi przestrogami świata nie naprawimy, bo każdy na własnej skórze musi tego doznać by zrozumieć. Nie cieszy nas to, że ludzie są robieni w balona. To belki bez atestów, krzywe już na etapie produkcji. Też chcieliśmy kiedyś pomniejszyć koszty regeneracji, ale to co odkryliśmy czyli zdeformowane ich nowe elementy natychmiast reklamowaliśmy, bo znamy się na tym jak nikt inny w Polsce. Dzięki temu nikt naszych usług nie reklamuje.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Piotr Łukaszewicz.

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ Grzegorz 1 ponad rok temu Popracujcie ma stylem wypowiedzi np tysiące wszystkich części. Albo wszystkie czesci albo tysiace czesci. No i regeneracja belki to nie lot w kosmos ze potrzeba tysiecy czesci; 4 lozyska 2 prety 2 wahacze i 4 tuleje plus 3 elementy samej belki.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony