Czy japońskie marki rzeczywiście są niezawodne, a niemieckie najsolidniejsze? Czy łańcuch rozrządu jest wieczny, a 1.9 TDI to silnik wszechczasów? Jak mechanicy odnoszą się do popularnych przekonań dotyczących motoryzacji?
W ramach „Rankingu awaryjności samochodów według polskich mechaników”, badania przeprowadzonego wśród 1300 mechaników pracujących w polskich serwisach samochodowych, nie tylko ułożono klasyfikację najmniej awaryjnych modeli, ale także zapytano badanych o popularne, obiegowe opinie, pojawiające się m.in. na forach internetowych.
– Motoryzacja to jedna z tych dziedzin, o której niemal każdy ma coś do powiedzenia. Nierzadko są to jednak opinie zbudowane na podstawie pojedynczych doświadczeń albo bezrefleksyjnie powtarzane oceny, zasłyszane od innych. Pokazaliśmy, jak odnoszą się do nich fachowcy, odsialiśmy prawdę od postprawdy, proponując polskim kierowcom sprawdzone źródło informacji – mówi Michał Tochowicz, dyrektor ds. strategii i rozwoju ProfiAuto.
Japończyk, Niemiec czy Amerykanin?
Pierwszą grupą przekonań weryfikowanych przez mechaników były te dotyczące rodowodu najpopularniejszych marek samochodowych. Tu zaskoczeniem okazało się m.in. to, jak badani ocenili opinię, że „niemiecki samochód = solidność wykonania”. Ten pogląd, ugruntowany m.in. przez wizerunek marek premium takich jak Audi, Mercedes czy BMW i wiarę w „niemiecką technologię”, przekłada się na stałą obecność modeli niemieckich producentów w rankingach najbardziej niezawodnych samochodów. Tymczasem 53 procent badanych mechaników uznało, że to przekonanie nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości i uznać je można za stereotyp. Większość z nich zgodziła się natomiast z postrzeganiem „japończyków” jako marek niezawodnych, ale droższych w naprawie niż inne. 54 procent badanych uznało, że jest to prawda. To wynik spójny z główną klasyfikacją „Rankingu awaryjności samochodów według polskich mechaników”, w której to Honda Civic VIII i Toyota Yaris II zostały wyróżnione przez serwisantów jako najmniej awaryjne modele. Kolejne weryfikowane w badaniu przekonanie dotyczyło samochodów pochodzących z Ameryki. Tu aż 72 procent mechaników zgodziło się ze zdaniem: „Samochody amerykańskie to kanapy na kółkach. Bardzo wygodne, przestronne, ale nieprecyzyjnie prowadzące się i nieskutecznie hamujące”. Fora internetowe roją się od zachwytów nad specyficzną konstrukcją Lincolnów Cadillaców czy Chryslerów, ale także od historii o problemach z ich użytkowaniem w praktyce, szczególnie na polskich drogach. Zdaniem przeważającej części mechaników to prawda.
Silnik 1,9 TDI, stary automat, wieczny łańcuch rozrządu – czyli problematyczne technikalia
Popularne stereotypy motoryzacyjne dotyczą nie tylko poszczególnych marek, ale także technicznych szczegółów. Te przekonania również postanowili zweryfikować autorzy badania. Na pierwszy ogień poszła pozytywna opinia na temat silnika 1,9 TDI. Jednostka ta po raz pierwszy pojawiła się na rynku niemal 27 lat temu i do 2011 roku, kiedy to wyszła z produkcji, powstało ponad 40 wersji 1,9 TDI. Silnik nadal cieszy się bardzo dobrą opinią wśród internautów kupujących używane samochody. Wpływ na to mają m.in. jego trwałość, dostępność części zamiennych oraz popularność, skutkująca szybkimi i sprawnymi naprawami w warsztatach. Dużo, bo aż 82 procent badanych mechaników zgodziło się ze stwierdzeniem, iż „silnik 1,9 TDI jest silnikiem wszechczasów”. Inny powszechnie funkcjonujący pogląd, do którego ustosunkowali się badani to, „stary automat będzie wymagał kosztownych napraw” . Co zaskakujące, większość z nich (52 procent) nie zgodziła się z tym stereotypem.
Z czego może to wynikać? Najprawdopodobniej specjaliści uznali, że mnogość modeli z automatyczną skrzynią biegów i różnorodność rozwiązań nie pozwalają na taki stopień uogólnienia. Kolejnym technicznym stereotypem zweryfikowanym w badaniu było zdanie „łańcuch rozrządu jest wieczny, nie ma potrzeby go serwisować”. Tu mechanicy byli wyjątkowo zgodni – aż 78 procent z nich uznało że nie jest to prawda. Specjaliści ProfiAuto podkreślają, że ten pogląd zapewne ewoluował wraz z rozwojem technologicznym nowoczesnych pojazdów i pojawieniem się łańcuchów o parametrach innych niż początkowe. Wśród stereotypów technicznych, weryfikowanych w badaniu znalazły się także te mające niemal tyle samo zwolenników, co przeciwników. Takim okazało się zdanie „chcesz jeździć szybko i niedrogo, tankuj benzynę wysokooktanową”. W tym przypadku głosy mechaników rozłożyły się niemal po równo – 51 procent było „na tak”, podczas gdy 49 procent odpowiedziało „nie”.
Potwierdzone przekonania kontra obalone stereotypy
Jak podkreślają specjaliści, zebrane dane pokazują, że trzeba być bardzo ostrożnym budując swoją wiedzę na temat motoryzacji na podstawie obiegowych przekonań, szczególnie jeśli mają one wpływać na decyzje zakupowe.
– Z naszego badania wynika przede wszystkim, że większość weryfikowanych opinii to stereotypy i nie znajdują one odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ciekawe są także te zagadnienia, przy których głosy specjalistów rozłożyły się niemal po równo. To dowód, że niektóre ostre sądy nie mają umotywowania. Podejmując decyzję jaki samochód kupić, każdorazowo najlepiej zapytać o opinię zaufanego specjalistę. W ten sposób może wywiązać się dyskusja, która w przeciwieństwie do stereotypów ma wartość merytoryczną – uzupełnia Michał Tochowicz.
Komentarze (0)