Zderzenie z nową rzeczywistością
Ostatni rok sprawił, że branża nauczyła się funkcjonować w nowych warunkach, jednak niezbędne jest pobudzenie popytu oraz zwiększenie elastyczności oferty i dopasowanie jej do możliwości klienta. Zarówno po stronie podaży, jak i popytu są poszukiwane rozwiązania, które umożliwią realizację transakcji. Przedsiębiorcy chętnie korzystają z leasingu czy najmu, jako formy finansowania umożliwiającej nabycie samochodu bez konieczności lokowania gotówki.
Rozwiązania, takie jak nasze, które pozwalają na kompleksową obsługę w zakresie wyboru modelu spośród wielu marek, umożliwią skorzystanie z różnych form finansowania, ubezpieczenia, wsparcia w serwisowaniu oraz pomocy doradcy w dopięciu wszystkich formalności w jednym miejscu i zapewnienie obsługi posprzedażowej są dziś nie tylko przewagą konkurencyjną, ale wymogiem.
Jako start-up mamy dużą elastyczność w kreowaniu naszych produktów. Posiadamy własne finansowanie i dobre przygotowanie do funkcjonowania w nowych realiach postępującej cyfryzacji i automatyzacji. To pozwala nam skutecznie rozwijać i dostosowywać nasz model biznesowy oraz ofertę do panujących warunków. Widzimy większy niż kiedykolwiek potencjał rynku, na którym działamy. Jednak gwałtowne spadki sprzedaży odbijają się na kondycji całej branży, a powrót do stanu sprzed pandemii, jeśli w ogóle nastąpi, potrwa bardzo długo.
„Zielony” hamulec
Sytuacji nie poprawia polityka UE, która zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Od 2021 roku obowiązują nowe limity emisji spalin na sprzedane samochody. Te, które nie spełniają nowych norm zostały zarejestrowane na dealerów, a część z nich trafiła do klientów w ramach wyprzedaży rocznika. Skala problemu nie będzie tak duża, jak przewidywano. Marek premium, które praktycznie nie zanotowały spadku w ujęciu r/r czy wręcz spektakularnie wzrosty, jak Audi +14,15 proc., to nie dotyczy. Mercedes po raz pierwszy od kilku lat nie planował wyprzedaży rocznika.
Branża stoi przed szeregiem wyzwań dotyczących rozwoju w tym obszarze. Mimo, że w pierwszej połowie 2020 r. popyt na e-samochody w Europie wzrósł o 31 proc., takie pojazdy stanowią w Polsce jedynie 0,7 proc. rejestracji. Ponadto, dla jego rozwoju konieczna jest dalsza rozbudowa infrastruktury paliw alternatywnych.
Jedziemy dalej bez nawigacji i systemu wspomagania
Rok 2021 jest niewiadomą, ponieważ trudno jednoznacznie przewidzieć rozwój sytuacji. Po wiosennym lockdownie nastąpiło ożywienie na rynku, zatem niewykluczone, że po wygaśnięciu drugiej fali pandemii popyt znowu wzrośnie, a rynek się odbije. Z pewnością branża zakończyła rok znacznie lepiej przygotowana do funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Ten bezprecedensowy kryzys jeszcze długo będzie się odbijał na kondycji wielu gałęzi przemysłu. Jednak wierzymy, że silna dotąd branża motoryzacyjna wyjdzie z niego jeszcze silniejsza.
Andrzej Gerlich, VEHIS
*Źródło danych: ”Branża motoryzacyjna. Raport 2020/2021” oraz Badanie przeprowadzone przez firmę GfK w sierpniu/ wrześniu 2020 metodą wywiadów pogłębionych, grup fokusowych oraz wywiadów on-line z przedstawicielami 400 firm oraz 200 osobami prywatnymi.
Komentarze (0)