Obraz Gerald Oswald z Pixabay
Jak radzić sobie z nieuczciwymi klientami, którzy po naprawie samochodu nie chcą zapłacić za usługę i części zamienne? Czy zatrzymanie auta w warsztacie do czasu uregulowania płatności jest zgodne z prawem? Jak w takiej sytuacji zareaguje wezwana na miejsce policja?
Wbrew pozorom, jak pokazują doświadczenia wielu naszych czytelników - włąścicieli warsztatów, na powyższe pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W części przypadków policja nakazuje wydanie auta prawowitemu właścicielowi oraz walkę o należności na drodze cywilnej w sądzie. Ale nasi czytelnicy wskazują też na sytuacje, gdzie funkcjonariusze policji określają taką sytuację jako próbę wyłudzenia przez właściciela samochodu.
Oto kilka historii naszych czytelników. Na zawiłość przepisów prawnych w tym aspekcie wskazuje pan Jacek. - Miałem taki przypadek. Klient powiedział, że może zapłacić 500 zł albo wcale (kwota do zapłacenia to 1740 zł.). Po godzinie przyjechał z policją w celu zabrania swojej własności. (...) Po wysłuchaniu obu stron oraz po odtworzeniu zapisu z biura policjant stwierdził, iż może tu zachodzić próba wyłudzenia. Zagroził, iż sporządzi notatkę z jego poglądem na tą sprawę i wtedy klient wyjął gotówkę i zapłacił. Ja później skontaktowałem się ze znajomym prawnikiem i on po przeanalizowaniu sprawy stwierdził, że klient mógł zabrać ten samochód bez zapłacenia. Tylko dobra interwencja policjanta pozwoliła mi odzyskać pieniądze.
Jak zabezpieczyć się w sytuacji, kiedy policja nakazuje wydanie auta właścicielowi, nawet mimo oczywistych nieprawidłowości i braku płatności? Opowiada pan Marcin, którzy przerabiał temat trzykrotnie. - Pojazd musisz wydać - takie jest prawo. Ty jako mechanik ze swojej strony dopilnuj, żeby w asyście policji klient podpisał fakturę. Masz też prawo zabrać z auta/motocykla swoją własność - czyli zamontowane części (też w asyście policji.) Raz u mnie skończyło się na sprawie w sądzie + komornik dla gościa. W drugim przypadku zabrałem się za demontowanie swoich części - wału korbowego. Właściciel po 10 minutach grzecznie zapłacił należności, i przy patrolu podpisał właściwy dokument na tą okoliczność. Także prawo jest po naszej stronie, ale trzeba wiedzieć jak z niego skorzystać.
Sprawa nie jest prosta, ale my przede wszystkim życzymy Wam jak najmniej takich nieprzyjemnych sytuacji. To też jest możliwe. - Jak sobie radzicie z nieuczciwymi klientami, którzy przychodzą po auto i stwierdzają, że nie będą płacić za zleconą usługę? Nie mam pojęcia. Przez 30 lat prowadzenia warsztatu nigdy nie miałem takiej sytuacji - mówi właściciel serwisu, pan Marek.
Zapraszamy do dyskusji i wymiany doświadczeń na naszej facebookowej grupie Warsztatowcy (warsztat.pl).
Komentarze (0)