Największe imprezy motoryzacyjne przykuwają uwagę całego świata wielkimi emocjami i świetną organizacją. Niewielu kibiców zdaje sobie jednak sprawę, jak ogromnym wyzwaniem dla organizatorów jest dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.
Rajd Dakar to najtrudniejszy i najpopularniejszy rajd terenowy na świecie. Od kilkudziesięciu lat impreza przyciąga setki śmiałków chcących spróbować swoich sił w rywalizacji z innymi kierowcami, własnymi słabościami, niedostępnym terenem i nie zawsze posłusznym sprzętem. W tym roku na liście startowej znalazło się aż 515 amatorów paliwa i adrenaliny. Za zawodnikami wiernie podążają miliony kibiców obserwujący zmagania osobiście albo za pośrednictwem mediów. Ale Rajd Dakar to nie tylko zawodnicy i kibice. To również wielkie zaplecze logistyczne. W tym roku imprezę zabezpiecza 20 tys. policjantów i żołnierzy. Codziennie w obozowisku zajmującym powierzchnię 12 000 metrów kwadratowych meldują się prawie trzy tysiące osób! Kierowcy, piloci, mechanicy, dziennikarze, medycy, pracownicy zaplecza technicznego – oni wszyscy potrzebują dostępu do energii elektrycznej.
Zapewnieniem dostępu do tego deficytowego w odległych, niedostępnych zakątkach świata zasobu zajęła się firma Himoinsa. Hiszpański producent podpisał oficjalne porozumienie z Amaury Sport Organisation, organizatorem imprezy, i stał się jednym z partnerów 40. edycji Rajdu Dakar. Himoinsa dostarczyła do Ameryki Południowej osiem agregatów prądotwórczych. Zostały one przydzielone trzem zespołom, które podążając trasą rajdu, zapewniają dostęp do energii elektrycznej wszędzie tam, gdzie jest ona potrzebna. By zachować jak największą pewność dostaw prądu i umożliwić przygotowanie zaplecza technicznego przed przybyciem zawodników, specjaliści dostarczają urządzenia do dwóch obozowisk, do których kolejno mają dotrzeć uczestnicy rajdu.
Do tak wytężonej pracy zmuszono generatory HPCW-500 D5-6 Power Cube z silnikami Diesla FPT C13TE7 i prądnicami Cramaco. Urządzenia są przystosowane do wytwarzania prądu o różnych częstotliwościach – 60Hz, gdyż taka używana jest w Peru, i 50Hz, z której korzysta się w Argentynie i Boliwii. Każde z nich jest w stanie wytworzyć moc od 503 kVA od 524 kVA, w zależności od częstotliwości. Agregaty są przystosowane do pracy w systemie równoległym i wyposażone w 875-litrowe zbiorniki paliwa, które w razie konieczności wspomogą dodatkowe, zewnętrzne zasobniki.
„Himoinsa jest nie od dziś związana z Rajdem Dakar i Ameryką Południową. Od lat wspieramy zawodników startujących w najtrudniejszym rajdzie świata, a rynek południowoamerykański jest dla nas niezwykle ważny i dobrze nam znany. Na całym świecie nasze agregaty są wykorzystywane przez lotniska, szpitale i inne instytucje. Sprzęt z logo Himoinsa znajdziemy również za kulisami największych wydarzeń kulturalnych i motoryzacyjnych, organizowanych na całym globie, w tym również w Polsce. Zaangażowanie w 40. edycję Rajdu Dakar w roli partnera dostarczającego pewne źródło energii elektrycznej było więc dla nas czymś naturalnym. Na potrzeby tej niesamowitej rywalizacji wybraliśmy agregaty HPCW-500 D5-6 Power Cube. To sprzęt o kompaktowych rozmiarach, które ułatwiają jego transport i sprawną obsługę. Podobnie jak pozostałe nasze agregaty, jest przystosowany do pracy w każdych warunkach atmosferycznych, w temperaturach od -40 do 40 stopni Celsjusza” – mówi Marcin Miziak, dyrektor Himoinsa Polska.
Dostarczenie zaplecza sprzętowego to nie jedyna forma zaangażowania Himoinsy w najtrudniejszy rajd świata. Od 2005 roku przez kolejnych osiem lat hiszpańska firma sponsorowała zawodnika Miguela Puertasa, a w 2014 pod skrzydłami producenta utworzono pełnoprawny rajdowy zespół motocyklistów. W ubiegłym roku Gerard Farrés, motocyklista z zespołu Himoinsa Racing Team, zdobył trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej najtrudniejszego rajdu świata. W 40. edycji Rajdu Dakar hiszpańską ekipę reprezentują motocykliści Gerard Farrés, Iván Cervantes, Dani Oliveras, Rosa Romero i Marc Solà.
Komentarze (0)