Warto wiedzieć

Prawo

ponad rok temu  03.04.2023, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 4 minuty

Dane są nową kopalnią złota dla producentów samochodów

Potencjał danych generowanych przez samochody jest zagrożony przez nieuczciwą konkurencję – alarmują organizacje reprezentujące europejskich konsumentów. Dlaczego prawodawstwo prokonsumenckie i prokonkurencyjne jest niezbędne do rozwoju tętniącego życiem, innowacyjnego i konkurencyjnego europejskiego rynku usług związanych z danymi generowanymi przez pojazdy?

Komisja Europejska szacuje, że do 2030 r. rynek ten może być globalnie wart 400 mld euro. Brakuje jednak przepisów by do tego rynku dostęp miały inne podmioty poza producentami pojazdów.

Blokowany potencjał

W piątek 31 marca 2023 r. w Brukseli odbyła się konferencja prasowa przedstawicieli szerokiego sojuszu grup konsumenckich, producentów motoryzacyjnych, branży leasingowej i wynajmu, operatorów rynku wtórnego, dealerów pojazdów, autoryzowanych i niezależnych warsztatów, wydawców danych i ubezpieczycieli. Wspólnym głosem wezwali oni po raz kolejny komisarza Thierry'ego Bretona do pilnego przedstawienia od dawna planowanych przepisów dotyczących dostępu do danych, funkcji i zasobów w pojeździe. Reprezentując około 80% miejsc pracy i wartości gospodarczej europejskiego ekosystemu motoryzacyjnego i mobilności, liderzy konsumentów i biznesu zaapelowali o pilne działanie w oparciu o rozstrzygające dowody zebrane przez jego własnych urzędników w ciągu ostatnich siedmiu lat.

Przedstawiciele sojuszu wskazali, że ta wszechstronna analiza ujawniła istotną przeszkodę w osiągnięciu sprawiedliwego i równego dostępu do danych generowanych przez pojazdy, co ze względu na konstrukcję pojazdu daje producentom pojazdów przewagę niemal nie do pokonania.

- Ponieważ dane są nową kopalnią złota dla producentów samochodów, uczynienie z nich strażników danych kierowców i ich samochodów jest bardzo problematyczne. To nie producenci samochodów powinni decydować o tym, kto ma dostęp do tych danych, ale konsumenci. Producenci pojazdów od dawna sprzeciwiają się wszelkim środkom, które podważałyby ich monopol na dane samochodowe, a to musi się skończyć w interesie konkurencji w zakresie usług posprzedażnych i związanych z mobilnością, a ostatecznie konsumentów – wskazał Agustin Reyna z organizacji BEUC reprezentującej głos europejskich konsumentów.

Oprócz tej bariery systemowej zidentyfikowano obecność dodatkowych przeszkód strukturalnych i behawioralnych, które jedynie pogłębiają problem. Podczas konferencji prasowej wskazano, że problem ten może się jeszcze bardziej nasilić ze względu na rosnące zaangażowanie hiperskalerów, czyli firm świadczących usługi chmurowe i internetowe jak Amazon, Microsoft, Google, którzy współpracują z producentami, aby wejść mocniej w ten rynek.

- Dostęp do danych i zasobów w pojazdach jest nie tylko kluczowy, ale wręcz niezbędny dla producentów części motoryzacyjnych w Europie, aby przetrwać i prosperować w stale rozwijającej się branży. Bez uczciwego dostępu cały ekosystem motoryzacyjny, w tym producenci części i cały rynek wtórny, nie może pozostać konkurencyjny w stosunku do gigantów technologicznych, którzy już dominują w systemach informacyjno-rozrywkowych pojazdów, ani nie możemy nadal wprowadzać innowacji w zakresie komponentów i usług, które spełniają nowe wymagania cyfrowe – wskazał Benjamin Krieger, Sekretarz Generalny CLEPA, reprezentujący europejskich producentów części motoryzacyjnych.

Komisja opóźnia prokonsumenckie i prokonkurencyjne przepisy

Komisja pierwotnie planowała przyjęcie tego aktu prawnego w 2021 r., a we wniosku Komisji dotyczącym samego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zharmonizowanych przepisów dotyczących sprawiedliwego dostępu do danych i ich wykorzystywania (Data Act - akt w sprawie danych) stwierdzono potrzebę przyjęcia przepisów sektorowych w celu rozwiązania tych problemów.

- Sektorowe i prawnie wiążące przepisy w sprawie dostępu do danych w pojazdach są pilnie potrzebne, aby zagwarantować użytkownikom swobodę wyboru, uczciwą konkurencję, ale także umożliwić zarówno wdrożenie mobilności bezemisyjnej, jak i rozwój prawdziwego europejskiego ekosystemu biznesowego, który jest niezależny, wydajny i konkurencyjny. Jako główny gracz w dziedzinie połączonej mobilności, Michelin prosi o równe szanse, aby móc nadal inwestować i oferować europejskim konsumentom innowacyjne i zrównoważone usługi w zakresie mobilności cyfrowej – podkreśliła Lorraine Frega, wiceprezes Michelin.

Sojusz wzywa komisarza Bretona do przedstawienia prawnie wiążącej i szczegółowej propozycji przepisów w tym zakresie najpóźniej do jesieni tego roku.

- Producenci samochodów chcą generować coraz większe przychody z oprogramowania i usług subskrypcyjnych opartych na danych, trudno więc dziwić się, że nie są oni skłonni do dzielenia się nimi. Bez jasnych, narzuconych przez legislatora europejskiego zasad obejmujących specyfikę branży motoryzacyjnej pieczę nad danymi generowanymi przez nasze pojazdy trzymała będzie wąska grupa koncernów, co będzie uderzało w uczciwą konkurencję i konsumentów. Komisja Europejska, chcąc zapewnić możliwość pełnej realizacji potencjału gospodarczego związanego z wykorzystaniem danych w motoryzacji, powinna już dawno przedłożyć do dalszego procedowania akt sektorowy – komentuje Tomasz Bęben dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), członek Zarządu CLEPA.

Fot. SDCM

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony