26 kwietnia - akcja protestacyjna. 75% SKP w Warszawie nie wykonuj badań.
W Warszawie, ale jak się okazuje w innych regionach Polski także, trwała w środę akcja protestacyjna właścicieli Stacji Kontroli Pojazdów. W części placówek nie były wykonywane badania techniczne pojazdów.
- W Warszawie nie pracuje dziś 85 ze 116 stacji. Mamy informację, że protestuje także część placówek z Poznania i okolic, Bochni, Żywca, Koszalina - mówi nam w środę Marcin Barankiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Zamknięte stacje na jeden dzień oraz informowanie klientów o powodach niewykonywania badań to tylko jedna część protestu właścicieli SKP. Dodatkowo przedsiębiorcy zdecydowali, żeby w dniach poprzedzających protest tj. 24 i 25 kwietnia (poniedziałek i wtorek) przeprowadzić przegląd i konserwację łącza internetowego oraz sieci komputerowej. Z tego powodu w tych dniach badania techniczne trzeba będzie robić w trybie awaryjnym. Następnie wszyscy przesłali dane z trybu awaryjnego dziś o godz. 12.00. Liczono, że taka akcja zablokuje system i protest przeniesie też do świata wirutalnego. Tak się jednak nie stało.
- Mamy informację, że Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało się na tę formę protestu. Służby techniczne zadbały o to, by ten zmasowany przesył danych nie spowodował zawieszenia systemu - mówił nasz rozmówca.
Tak czy inaczej, o proteście było bardzo głośno w ogólnopolskich mediach. O sprawie informowały TVN, Polsat, ogólnopolskie stacje radiowe RMF czy Radio Zet. I to na pewno dobra informacja, bo chodzi o rozgłos i zaprezentowanie trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorców.
Jak podaje PISKP, kondycja przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów jest coraz gorsza. Stale rosnące koszty, zamrożona od 19 lat wysokość opłat za badania techniczne i związany z tym spadek wartości pieniądza ze względu na inflację, powodują, że stacje kontroli pojazdów balansują na progu rentowności, albo już są deficytowe i przedsiębiorcy zamykają swoje firmy.
- Środowisko od dłuższego czasu zwraca się z apelem do rządzących o dostosowanie wysokości opłat za badania techniczne do aktualnych realiów gospodarczych. Chcemy skutecznie robić to, do czego stacje kontroli pojazdów są powołane. Ale nie da się tego robić, jeśli przychody nie pokrywają kosztów. Nie chcielibyśmy, aby przez to ucierpiała jakość badań i bezpieczeństwo. Pomimo licznych pism, petycji, interpelacji poselskich, rozmów, a nawet dwóch protestów ulicznych w 2021 i 2022 roku nie było żadnej reakcji ze strony decydentów. Przedsiębiorcom prowadzącym skp przelała się czara goryczy - podaje Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów.
Dodajmy, że wciąż obowiązujące stawki za badania techniczne pojazdów, na poziomie na przykład 98 złotych brutto za samochód osobowy, obowiązują od 2004 roku.
Komentarze (3)