Warto wiedzieć

Autoelektryka

ponad rok temu  17.04.2023, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 6 minut

Jak Thomas Edison rozpalał wizję Pana Forda
Strona 1 z 2

Thomas Edison – starszy o 16 lat od urodzonego w 1863 roku Henry’ego – był dla założyciela Ford Motor Company bohaterem z czasów dziecięcych. Panowie poznali się osobiście dopiero w 1896 roku na konferencji Association of Edison Illuminating Company, która odbyła się w Nowym Jorku. Co robił na niej Henry Ford? Przyszły innowator przemysłu motoryzacyjnego był w tym czasie pracownikiem wynalazcy żarówki elektrycznej.

Thomas Edison nie tylko opatentował żarówkę, fonograf, prekursorską kamerę filmową czy generator elektryczny. Stworzona przez niego firma Edison Illuminating budowała i obsługiwała elektrownie w kilku miastach – w tym w Nowym Jorku, Bostonie i wielu innych miejscowościach Pensylwanii. Henry Ford na wspomnianym stanowisku głównego inżyniera odpowiadał za utrzymanie dostaw prądu w całym mieście. Ale ostatecznie nie zdecydował się na pracę w firmie elektrycznej Edisona przez resztę życia.

Pracę w Edison Illuminating Company zaczął jako inżynier w 1891 roku, a w 1894 roku awansował na głównego inżyniera.

Niezwykła przyjaźń dla elektromobilności

W 1899 roku Ford rzucił dobrze płatną pracę w Edison Illuminating Company, aby realizować swoje marzenie „o bezkonnych powozach”. Pracodawca Henry’ego znając jego plany wręcz zachęcał młodego inżyniera do realizacji marzeń – ten okres można uznać za początek długiej przyjaźni tych wizjonerów.

Ford i Edison spędzali ze sobą sporo czasu. Oprócz wspólnej pracy wybierali się razem na ryby lub wycieczki. Ta ostatnia aktywność bardzo mocno się rozwinęła. Znane są historie z lat 1914-1924, kiedy to panowie wraz ze swoja grupą noszącą nazwę „Włóczędzy” co rok odrywali się od swojego życia i ruszali w dzicz wschodnich Stanów Zjednoczonych. W skład grupy wchodzili ponadto producent opon Harvey Firestone, przyrodnik John Burroughs oraz amerykańscy prezydenci Warren G. Harding i Calvin Coolidge. Warto dodać, że sama nazwa tej grupy mogła być myląca. Panowie w pogoń za przygodą wyruszali bowiem wygodnymi samochodami Forda załadowanymi namiotami, meblami kempingowymi, sprzętem kuchennym oraz… personelem składającym się z kucharzy, osobistych opiekunów, kierowców, mechaników, a nawet fotografów i ekipy filmowej.

Przyjaźń dwóch innowatorów była niezwykle mocna. Panowie mieli sąsiadujące ze sobą zimowe posiadłości w Kalifornii, a kiedy Thomas Edison został przykuty do wózka inwalidzkiego, Ford kupił taki sam dla siebie… żeby mogli się ścigać. Ostatnim dowodem tej niesamowitej przyjaźni był ostatni oddech Edisona, który miał uchwycić do próbówki jego syn, Charles. Podarował on ten niezwykły prezent pogrążonemu w smutku Henry’emu.

Kierunek: samochód elektryczny

Już w 1903 roku Henry Ford wiedział, że jego przyjaciel Thomas Edison eksperymentuje z technologią akumulatorów do pojazdów. W 1914 roku zaczęto otwarcie mówić o pracach nad elektrycznym samochodem Edison-Ford. Auto miało kosztować jedynie 500 dolarów, czyli niewiele więcej od popularnego wówczas Forda T.

Założyciel Ford Motor Company w wywiadach dla prasy zaznaczał, że największym problemem jest zbudowanie lekkiego akumulatora, który działałby na długich dystansach bez potrzeby ładowania.

Ford zainwestował w ten projekt 1,5 miliona dolarów, ale wraz z Edisonem nie byli w stanie wydobyć z ówczesnej technologii pojemności akumulatora niezbędnej do zapewnienia odpowiednich osiągów auta. Zdano sobie sprawę, że taki samochód nie będzie mógł konkurować z ówczesnymi samochodami benzynowymi.

Po czterech dekadach firma Ford Motor Company

W 1967 roku na Salonie w Genui we Włoszech zaprezentowano elektryczny model Comuta demonstrujący pionierskiego ducha firmy oraz swoiste podsumowanie w pracach nad akumulatorami do aut elektrycznych. Nadwozie konceptu zostało wykonane z włókna szklanego i metalu – samochód ważył niewiele ponad 500 kg. Pomimo niewielkich rozmiarów, wnętrze elektryka mogło pomieścić dwoje dorosłych na przednich fotelach i dwoje dzieci z tyłu. Elektryczny Ford wykorzystywał dwa silniki elektryczne o mocy 5 KM, zasilane czterema akumulatorami kwasowo-ołowiowymi 12 V. Jego zasięg wynosił około 65 km przy średniej prędkości 40 km/h.

W 1979 roku w ramach programu badań i rozwoju samochodów elektrycznych Forda stworzono eksperymentalną Fiestę z akumulatorem niklowo-cynkowym. Samochód osiągał prędkość około 100 km/h i miał zasięg 160 km. Dekadę później pojawił się kolejny pojazd badawczy. W pełni elektryczny Ford Aerostar został zbudowane we współpracy z Departamentem Stanów Zjednoczonych. Osiągał prędkość maksymalną 100 km/h i zasięg 160 km. Początkowo zasilany był akumulatorem kwasowo-ołowiowym, później akumulatorem sodowo-siarkowym.

Team Edison i Ford Motor Company

W latach 90. Ford opracował kolejny elektryczny koncept. Samochód oparty na modelu Escort został przygotowany na potrzeby programu pilotażowego dla flot. Dzisiaj można by powiedzieć, że Ford testował „dostawy ostatniej mili”, gdyż jazda po mieście okazała się dla tego auta najlepszym środowiskiem. Elektryczna furgonetka miała 160 km zasięgu i osiągała predkość maksymalną 112 km/h. Testowa flota składała się z ponad 80 pojazdów i przejechała w sumie 1,6 miliona kilometrów w miastach znajdujących się na całym świecie. Niestety ówczesny koszt akumulatorów sprawił, że produkcja takiego auta stałaby się nieopłacalna.

Komentarze (1)

dodaj komentarz
do góry strony