Warto wiedzieć

Autoelektryka

ponad rok temu  17.04.2023, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 6 minut

Jak Thomas Edison rozpalał wizję Pana Forda
Strona 2 z 2

W 1996 roku stan Kalifornia zaczął wymagać od producentów samochodów sprzedaży aut elektrycznych. Ford odpowiedział na nowe wytyczne elektrycznym modelem Ranger, który był pierwszym seryjnym pojazdem elektrycznym sprzedawanym w USA. Samochód odniósł sukces – większość z 2000 wyprodukowanych w latach 1998-2000 elektrycznych pickupów została sprzedana lub wydzierżawiona firmom użyteczności publicznej i agencjom rządowym. Z akumulatorem kwasowo-ołowiowym pickup osiągał prędkość maksymalną 120 km/h i zasięg 96 km. Opcja akumulatora niklowo-wodorkowego, wprowadzona w 1999 roku, zapewniła mu taką samą ładowność jak Rangerowi z silnikiem benzynowym, a także wydłużyła zasięg do 160 km.

Elektryfikacja legendarnych modeli

W listopadzie 2019 roku Ford zaprezentował w Los Angeles elektrycznego Mustanga Mach-E. Samochód pojawił się w sprzedaży w Europie na początku 2021 roku. Całkowicie nowa platforma Mustanga Mach-E została opracowana przez zespół specjalistów znany jako Team Edison. Auto napędzają wysokowydajne akumulatory testowane w temperaturach tak ekstremalnych, jak -40 stopni Celsjusza.

Mustang Mach-E z napędem na tylne koła dostarcza moc maksymalną 269 KM przy akumulatorze standardowym i 294 KM przy powiększonym. Natomiast Mustang Mach-E z napędem na wszystkie koła osiąga moc maksymalną 269 KM z akumulatorem standardowym i 351 KM przy akumulatorze powiększonym. Energooszczędne układy napędowe zapewniają do 610 km zasięgu elektrycznej jazdy (cykl WLTP) w przypadku Mustanga Mach-E z napędem na tylne koła.

Ford jeszcze w tym roku wdroży montaż akumulatorów litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP) w Mustangu Mach-E na rynek europejski. Są one wyjątkowo trwałe, wymagają mniejszego udziału poszukiwanych w branży, drogich surowców oraz umożliwiają szybsze ładowanie.

W ofercie Ford Pro również znajduje się inny elektryczny samochód-legenda. Mowa o E-Transicie, który łączy w sobie rozwiązania znane z Mustanga Mach-E i zalety, z których słynie linia modelu Transit.

E-Transit ma zasięg do 308 kilometrów (WLTP)

Przy elektryfikacji modelu w żaden sposób nie ucierpiała także przestrzeń ładunkowa, której maksymalna pojemność wynosi 15,1 metrów sześciennych.

Trwa globalna transformacja Forda. Koncern zapowiedział produkcję 600 tysięcy pojazdów elektrycznych rocznie do końca 2023 roku, gamę samochodów osobowych w Europie dostępną w wariantach w pełni elektrycznych lub hybrydowych plug-in do połowy 2026 roku i wreszcie przejście na pełną elektryfikację oferowanych aut osobowych do 2030 roku. Ford dąży również do tego, aby do 2035 r. wszystkie zakłady produkcyjne w Europie, a także jego dostawcy i niezbędna logistyka, były neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla.

Elektryfikacja Forda to między innymi wynik pracy wspomnianego już Teamu Edison. To oni zdecydowali się zelektryfikować legendarne modele Forda czerpiąc z dorobku marki Ford. Warto tu wspomnieć, że Team Edison również ma swoje korzenie w początkach Ford Motor Company. Była to nieformalna nazwa używana w stosunku do zespołu inżynierów i naukowców zatrudnionych przez Henry’ego Forda w latach 20. ubiegłego wieku. Mieli oni zadanie wdrażać nowe technologie i konstrukcje.

Historia zatacza koło, a droga Henry’ego Forda do elektryfikacji nieprzerwanie trwa po jego śmierci. Warto pamiętać, że w maju 1914 roku założyciel Ford Motor Company powiedział w jednym ze swoich wywiadów: „Samochód elektryczny będzie rodzinnym pojazdem przyszłości”.

Fot. Ford

Komentarze (1)

dodaj komentarz
do góry strony