Warto wiedzieć

Prawo

ponad rok temu  08.07.2022, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 3 minuty

Opłaty za badania techniczne – to już 18 lat

Rządzący krajem przez 18 lat nie zmienili tabeli opłat na stacjach kontroli pojazdów. Od 2004 roku opłata za standardowe badanie techniczne wynosi niecałe 100 zł. Przychodem SKP - po odjęciu podatków, które musi przekazać do budżetu państwa - jest niecałe 80 zł. Efekt? Przedsiębiorcy, którzy prowadzą stacje kontroli pojazdów, do każdego badania technicznego samochodu osobowego dopłacają już ponad 10 zł – alarmują Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców SKP.

Od prawie 18 lat nie była zmieniana urzędowa opłata za badania techniczne pojazdów. Wynosi ona w przypadku samochodu osobowego 98 złotych. Tylko w wyniku inflacji w ciągu tych ostatnich 18 lat przedsiębiorcy SKP muszą teraz dopłacać do każdego badania technicznego samochodu osobowego ponad 10 złotych, a do pozostałych badań pojazdów odpowiednio więcej.

- Ale nie tylko inflacja niszczy branżę. Od 2004 roku znacznie wzrosły koszty prowadzenia działalności. W czerwcu 2021 roku były wyższe o 115%, a w czerwcu br., według bardzo ostrożnych szacunków, już o ponad 150%. Dzieje się tak ponieważ drożeją media energetyczne, rosną podatki i opłaty, płace, składki odprowadzane do ZUS. Rosną także koszty serwisu przyrządów i urządzeń, stanowiących obowiązkowe wyposażenie SKP. W przyszłym roku zapowiadane są kolejne podwyżki, m.in. płacy minimalnej - wylicza Kazimierz Zbylut, prezes Związku Pracodawców SKP.

Firmy z innych branż mogą korygować ceny swoich towarów czy usług. Przedsiębiorcy SKP nie mogą tego zrobić, ponieważ obowiązują ich ceny urzędowe. Branża powoli upada. Od kilku miesięcy Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców SKP apelują do ministra infrastruktury o pilną waloryzację opłat, ponieważ zagrożone jest funkcjonowanie blisko 6 tysięcy firm i wiele miejsc pracy.

Nasz komentarz?

Całkiem niedawno na łamach miesięcznika „ Nowoczesny Warsztat” (NW nr 12/2021) przetoczyła się dyskusja w gronie ekspertów. Reprezentujący środowisko diagnostów zwracali wtedy (ponad rok temu) uwagę, że na przestrzeni tych lat inflacja wzrosła o prawie 40%, a minimalne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw o 211%. Owe wskaźniki publikowane przez GUS są dziś tym bardziej... irytujące środowisko diagnostów i przedsiębiorców prowadzących SKP. Stacjom kontroli pojazdów z roku na rok – a de facto z miesiąca na miesiąc – przybywa kosztów, które nie są w żaden sposób rekompensowane.

Nie ma co ukrywać, że zamrożone od 18 lat opłaty za badania techniczne pozostawiają w tej chwili już niewielkie pole manewru przedsiębiorcy jeśli chodzi o podwyżki pensji. Cześć diagnostów po prostu odchodzi z zawodu.

Wielu przedsiębiorców prowadzących SKP sygnalizuje braki kadrowe. Po części winien jest system egzaminowania. Według danych TDT zdawalność tego egzaminu to tylko 20%. A odpowiedzialność zawodowa jest ogromna. Dość powiedzieć, że w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia – zwłaszcza ze skutkiem śmiertelnym, pierwszym tropem jest sprawność pojazdu: czy pojazd miał ważne badanie techniczne i… kto je wykonał.

Komentarze (8)

dodaj komentarz
  • ~ Dzordz 8 ponad rok temu Tia... w ciagu ostatnich 3 lat w mojej okolicy w promieniu 2 km powstalo 5 (piec!) nowych SKP w tym 1 OSKP. Jak to mozliwe, skoro sie to nie oplaca?
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ TEDI 7 ponad rok temu Wzorem krajów zachodnich, Stacje Kontroli Pojazdów tylko przy serwisach, najwięcej przeglądów klepie się w stacjach niezależnych. Interesem niezależnej stacji jest zarobić za wszelką cenę, gdyż stacja niema możliwości, jak na zachodzie zatrzymania i wyeliminowania wraka z ruchu, może najwyżej dać negat, wpis do cepiku, a niebezpieczny samochód może jeździć 14dni po drogach. Interesem stacji przy serwisie jest zarobić, jeżeli nie na przeglądzie, to na naprawie. załatwiłoby to wszystkie problemy - niesprawny samochód tak jak na zachodzie zostaje na serwisie, oczywiście jeżeli naprawa byłaby nie opłacalna to właściciel może zrezygnować z naprawy i zabrać samochód, jednak tak jak np. w Niemczech tylko na lawecie, skończyłoby się też wysyłanie przez diagnostów klientów do znajomych warsztatów z nieistniejącymi usterkami Poza tym dlaczego policja nie sprawdza, chociaż pobieżnie stanu technicznego, np. świateł?
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Mark 6 ponad rok temuocena: 0%  Nieopłacalność, dokładanie do przeglądów, brak diagnostów....a w praktyce przegląd to czasem 5 minut, gdy poprosisz diagnostę o sprawdzenie amortyzatorów to robi to z wielkim oburzeniem. W praktyce powstaje ostatnio bardzo dużo nowych stacji diagnostycznych... to będą jakieś fundacje charytatywne? Ok, jestem za podniesieniem opłat za przegląd, ale niech diagnosta wykonuje przegląd zgodnie z rozporządzeniem.
    oceń komentarz 0 1 zgłoś do moderacji
  • ~ Piotr 5 ponad rok temu Uważam że zgodnie z inflacją kosztem utrzymania stacji oraz pracownika badanie techniczne powinno kosztować co najmniej 180zł
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Kmierzwa9 4 ponad rok temu Skoro twierdzą że do przeglądu dokładają 10 zł to jak się firmy utrzymują.... Powinna ogłosić bankructwo.... Ktoś myśli że ktoś jest głupi czy jak
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ XXX 3 ponad rok temu @TEDI. Twój komentarz raczej świadczy że jesteś związany ze środowiskiem, które chce badania techniczne przejąć. Po pierwsze, nikt nie jest przeciwko jakimś zmianom w systemie, jako prowadzący SKO od 20 lat nie jestem przeciw. Ale: 1. Należałoby zmienić podejście ludzi do badania - ci których stać na nowe mówią, że przechodzą graty, a ta większość , które ma stare samochody twierdzi, że ich samochód jest super i nie ma się do czego czepiać 3. To my musimy się nasłuchać od naszych klientów, że jesteśmy tacy i owacy bo nie chcemy dopuścić pojazdu do ruchu, a teraz jeszcze chcecie, żeby ten sam klient w ramach zemsty mógł diagnostę zakablować gdy źle wykona badanie techniczne w ciągu 3 dni od badanie. Czyli - mam na pieńku z klientem. Po naprawie usterek dałem pozytyw. On zakłada np felgi ze starymi oponami i zgłasza, że diagnosta przepuścił. I co? I leżę. 3.Takich tematów jest więcej - opłaty to już kpina - 23% VAT, podatek dochodowy. Litości.
    oceń komentarz 0 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ TOM 2 ponad rok temuocena: 100%  Prowadzę SKP od 22 lat i gdyby nie to, że mam jeszcze serwis, myjnię i wulkanizację, oraz to, że sam posiadam uprawnienia diagnosty i jeden z moich mechaników też posiada (w związku z tym nie muszę zatrudniać "Jaśnie Pana Diagnosty", a SKP musi zatrudniać minimum dwóch takowych, nawet jeśli wykonuje 10 badań dziennie, jak moja) już dawno bym zamknął ten biznes. Ciągłe awantury z posiadaczami 20 letnich rupieci: "skoro zapłaciłem, to przecież przegląd mi się należy", nieważne, że korozja progów, podłużnic, przewodów hamulcowych. Przecież: "żona tylko dzieci wozi do szkoły" - to moje ulubione tłumaczenie. Raz w roku obowiązkowa kontrola ze Starostwa i Dozoru Technicznego, co pół roku legalizacje różnych urządzeń. Ale w tym roku chyba miarka się przebierze ze względu na ceny gazu i energii i właśnie brak waloryzacji opłat. Do autora artykułu: po odprowadzenie podatków, czyli 23% VAT i 19% dochodowego z 98 zł za badanie zostaje niecałe 67 złotych, a nie 80 zł., czysta matematyka.
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
  • ~ TEDI 1 ponad rok temu Najwyższy czas przyjrzeć się stacjom, przeglądom i diagnostom. W dalszym ciągu nic się nie zmieniło, dalej wiele stać na prezenty, dalej prze niektórymi stacjami są kolejki, a w niektórych pusto, i nie dlatego jest pusto że jest drogo, czy też źle wykonywane przeglądy - dokładnie jest na odwrót, i nikt z tym nic nie robi i tego nie kontroluje, tylko "szczyty", konferencje na temat - co by tu jeszcze spier..lić, trzeba wreszcie tych "expertów" i "fachowców" wysłać w kosmos . Coraz to nowe całkowicie bzdurne obowiązki, czy wyposażenie, poza kosztem utrzymania stacji nic nie daje, dalsze "wyposażanie" stacji w niepotrzebne gadżety, czy obowiązki nie spowoduje że przeglądy będą robione rzetelnie, a stacje będą rentowne Najpierw trzeba to wyczyścić, a potem koniecznie podnieść ceny za przeglądy. Nie wiecie jak to zrobić zapytajcie jak funkcjonują przeglądy np. w Niemczech, Anglii, Holandi, lub chociażby w Czechach, tam nie mają takich problemów.
    oceń komentarz 0 0 komentarz zgłoszony do moderacji
do góry strony