Bartosz Woźnikowski, dyrektor techniczny, TechTir
Opracowane przez polską firmę oprogramowanie umożliwia optymalizację parametrów pracy silnika spalinowego. Dzięki temu udaje się uzyskać znaczne zmniejszenie zużycia paliwa i poprawę żywotności silnika.
Choć efekty są najbardziej widoczne w autach ciężarowych, to rozwiązanie może być stosowane również w osobówkach. Oprócz oszczędności na zasilaniu i serwisowaniu optymalizacja spalania przekłada się też na efekt środowiskowy.
– O około 1,5 l na 100 km zmniejszamy zużycie paliwa. Pozwala to na wygenerowanie znacznych oszczędności finansowych dla właściciela floty. Jeżeli samochód spala mniej o 1,5 l na 100 km, to biorąc pod uwagę średni samochód ciężarowy, który przemierza zarówno polskie, jak i europejskie drogi, to jest przeważnie rząd wielkości 10 tys. km. Przy takiej właśnie trasie oszczędność wynosi 150 l – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Anna Dajka, dyrektor zarządzająca TechTIR.
Zmniejszenie zużycia paliwa jest osiągane poprzez optymalizację pracy silnika. Oprogramowanie TechTIR bada parametry i dostosowuje ustawienia komputera pokładowego tak, by spalanie było jak najbardziej efektywne. Odbywa się to w podobny sposób jak w przypadku chip tuningu.
– Robione jest to w sposób zupełnie bezinwazyjny. Nasza modyfikacja polega na tym, że wyciągamy 100 proc. danych ze sterownika silnika, patrzymy, jak ten silnik się układał, równoważył, jak wyglądało równoważenie się cylindrów. Potem idealnie dosuwamy suwaczki w tym oprogramowaniu, żeby było idealnie uszyte pod dany silnik. Dzięki temu uzyskujemy taki efekt, że paliwo, które jest doprowadzone do komory spalania, spala się niejako w 100 proc., choć ono się nigdy nie spali w 100 proc. Zbliżając się do tej wartości, mamy idealnie czysto na wydechu, a najwięcej energii dostarczyliśmy silnikowi –
Mniejsze zużycie paliwa jest uzyskiwane z jednej strony przez maksymalizację sprawności silnika, a z drugiej – przez wymuszenie, by silnik pracował na jak najniższych obrotach z jak najlepiej dobraną dawką paliwa. Pozwala to obniżyć roboczą prędkość obrotową silnika, co oznacza mniejszą liczbę dawek mieszanki, które zawory muszą wstrzyknąć do komory spalania, by wykonał on tę samą pracę.
– Kiedy silnik pracuje z prędkością 1,1–1,2 tys. obrotów na minutę zamiast 1,5 tys., to tę samą dawkę paliwa wstrzykujemy nie 1,5 tys. razy na minutę, tylko 1,2 tys. razy na minutę, w związku z czym w trakcie trasy, którą auto przejeżdża, wychodzi nam tego paliwa dużo mniej – dodaje Bartosz Woźnikowski.
Dodatkową korzyścią, oprócz oszczędności związanych ze zmniejszeniem zużycia paliwa, jest też wydłużenie żywotności jednostki napędowej. Mniejsza prędkość obrotowa oznacza mniejsze tarcie w cylindrach, co znacznie oddala moment, w którym silnik będzie wymagał remontu.
źródło: Newseria Biznes
Komentarze (5)