Firmy produkcyjne będą posiadać coraz mniej własnego sprzętu, a coraz więcej pożyczać. Z raportu EFL „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą” wynika, że dziś firmy produkcyjne najczęściej finansują wózki widłowe kredytem (60%). W perspektywie 3 lat jego miejsce zajmie wynajem (60%). Głównie z uwagi na stałe koszty dostępu do wózków przez cały czas trwania umowy (46%), co jak podkreślają eksperci EFL w czasie dużej nieprzewidywalności i zmienności jest najcenniejszą walutą.
61% firm produkcyjnych ocenia swoją sytuację finansową jako dobrą, a 38% jako stabilną. Obok wyzwań kadrowych takich jak rosnące koszty pracy (53%) i dostęp do pracowników (53%), coraz większe trudności sprawia optymalizacja kosztów (52%). Stąd nie powinna dziwić zmiana sposobu finansowania sprzętu w zakładzie produkcyjnym lub magazynie, jaka nastąpi w najbliższym czasie. (pełna wersja raportu „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą” jest dostępna na stronie https://media.efl.pl/reports/16870).
- Branża produkcyjna należy do tych, które od kilkunastu lat bardzo inwestują w innowacje i technologie, dzięki którym wykonywana praca jest coraz bardziej optymalna i efektywna. Jednak, jak wskazują wyniki naszego badania, w większości firm poziom technologiczny wciąż jest mało zaawansowany. Tylko 16% firm ma wysoko lub w całości zautomatyzowany proces produkcyjny, podczas gdy w 47% zakładach jest on zautomatyzowany tylko w połowie, a aż 36% wykonuje większość zadań ręcznie. W obecnym otoczeniu gospodarczym – rosnące koszty energii, inflacja, wysokie stopy procentowe i wojna za naszą wschodnią granicą – dalsze inwestycje w technologie na pewno nie będą realizowane na tak ogromną skalę, jak wyglądało to do tej pory. Dlatego przedsiębiorstwa szukają innych metod optymalizacji kosztów i pracy. Wybór pada na zmianę sposobu finansowania sprzętu najczęściej wykorzystywanego w magazynie czy zakładzie produkcyjnym. Gotówka nadal pozostanie najchętniej wybieraną opcją, jednak w mojej opinii i jej rola się zniejszy, ale duże roszady nastąpią wśród zewnętrznych sposobów finansowania tak, aby „mieć ciastko i zjeść ciastko - mówi Wojciech Przybył, członek zarządu EFL.
Z raportu EFL „MŚP wynajmują czy kupują. Pod lupą” wynika, że większość przedstawicieli sektora produkcyjnego uważa swoją sytuację finansową za dobrą (61% wskazań). Co piąty zapytany określa ją jako stabilną (38%). W kontekście trwającej wojny na terytorium Ukrainy oraz galopującej inflacji, największe bolączki są związane z pracownikami i kosztami procesu produkcyjnego. Po 53% respondentów wskazuje na wzrost kosztów pracy i dostęp do pracowników, 52% na optymalizację kosztów, a 49% na trudności w planowaniu produkcji.
Nieco mniej, bo 46% firm zwraca uwagę na rosnące koszty produkcji oraz tyle samo na utrzymanie jakości. Dla 45% przedsiębiorców wyzwaniem pozostaje optymalizacja wydajności.
Kredyt ustąpi miejsca wynajmowi
Co druga firma produkcyjna wykorzystuje w swojej działalności wózki widłowe (56%). 4 na 10 używa tylko nowych, co piąta używanych, a 41% i nowych i używanych. Długi czas oczekiwania na wózek (68%), wysoki koszt zakupu (63%) oraz naprawy (62%) to obecnie trzy największe problemy związane z wózkami widłowymi, na jakie wskazują sami przedsiębiorcy. Między innymi dlatego w najbliższej przyszłości należy spodziewać się zmiany w sposobie zakupu tego sprzętu.
Firmy produkcyjne najczęściej finansują zakup wózków widłowych z własnych środków (82%) i to nie zmieni się w najbliższym czasie. Jednak zmiana będzie widoczna w zewnętrznych sposobach finansowania. Dziś firmy produkcyjne najczęściej korzystają z kredytu (60%). Co trzecia instytucja leasinguje wózki widłowe (33%), a tylko nieliczni badani korzystają z najmu (14%). W najbliższych latach kredyt zostanie zdetronizowany przez wynajem. Aż 6 na 10 firm produkcyjnych deklaruje skorzystanie z wynajmu w celu zakupu wózków widłowych w perspektywie 3 lat, podczas gdy z kredytu planuje skorzystać tylko co czwarta firma.
Lista korzyści z wynajmu jest bardzo długa. Najwięcej firm docenia stałe koszty dostępu do wózków przez cały czas trwania umowy (46%), opiekę serwisową (43%) oraz dostęp do maszyny bez potrzeby angażowania środków własnych (43%).
Po 40% ankietowanych z sektora wskazuje na korzyści podatkowe oraz oszczędność czasu związaną z procesem wyboru.
Wynajem jak car sharing
Najchętniej rozważany jest średnioterminowy oraz krótkoterminowy najem wózków (odpowiednio 78% i 73% wskazań́). Znacznie rzadziej przedsiębiorcy są̨ zainteresowani opcją długoterminową (23%).
Jak wskazuje Katarzyna Ciostek z Jungheinrich, przyszłością̨ wózków widłowych w zakresie ich finansowania jest wynajem krótkoterminowy. – W związku z bardzo dużą niepewnością w otoczeniu gospodarczo-politycznym, firmy potrzebują elastycznych rozwiązań, które mogą otrzymać lub z nich zrezygnować w ciągu kilku tygodni czy nawet dni. Z zakupem wózka widłowego na własność mamy najczęściej do czynienia obecnie w sytuacji, kiedy firma potrzebuje niestandardowego sprzętu do realizacji swoich operacji w trybie ciągłym. To jest takie niezbędne minimum do prowadzenia działalności. Natomiast wszystko ponad to, na przykład zwiększone zapotrzebowanie sezonowe, przedsiębiorca uzupełnia korzystając z usługi wynajmu, bo to najczęściej jest tańsze i bardziej elastyczne rozwiązanie, niż utrzymywanie wózka i finansowanie go przez pięć czy siedem lat – mówi Katarzyna Ciostek z Jungheinrich.
Komentarze (0)