Branża motoryzacyjna jest zaalarmowana właśnie projektowaną podwyżką opłat na fundusz CEPiK płaconych z tytułu zawierania umów OC pojazdów. Związek Dealerów Samochodów wystosował do Ministerstwa Cyfryzacji pismo protestacyjne w tej sprawie. - Uczyniliśmy to nie tylko w imieniu naszej branży, ale milionów właścicieli pojazdów Polsce - informuje ZDS.
Zgodnie z opublikowanym niedawno projektem zmian w ustawie przy każdej zawartej umowie ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zakład ubezpieczeń uiszcza opłatę ewidencyjną na tzw. Fundusz CEPiK. Opłata ta ma z definicji finansować prowadzenie, utrzymanie i modyfikacje tego ważnego rejestru. Zgodnie z projektem, wysokość opłaty ewidencyjnej nie będzie już jednak stała, ale ma być ustalana w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw informatyzacji w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw instytucji finansowych i może wynosić do 1 % przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej ustalanego przez GUS.
Według aktualnych danych (zgodnie z komunikatem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2021 roku wyniosło 5 662,53 zł), w praktyce oznacza to zatem potencjalne podniesienie kosztu dla każdego wykupującego OC z jednego euro (czyli niecałych pięciu złotych) aż do 57 złotych, będących odpowiednikiem 1% aktualnego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
W Polsce rocznie zawieranych jest około 26 milionów umów ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W skali całego rynku przedmiotowa podwyżka to ogromne pieniądze, które będą pochodzić od właścicieli samochodów.
Projektowana podwyżka stanowić będzie ogromny problem dla sprzedawców samochodów. Projekt ustawy nie przedstawia od jakich umów ubezpieczenia opłata będzie pobierana, przez co należy rozumieć, że obciążone będą nią w takim samym zakresie umowy krótkoterminowe, czyli te 30-dniowe. Rocznie autoryzowani dealerzy rejestrują na siebie nawet kilkaset tysięcy nowych pojazdów, które stanowią towar handlowy i nie przemieszczają się po drogach publicznych. W wielu przypadkach opłata ewidencyjna w nowej formie byłaby wyższa od aktualnego kosztu takiego 30-dniowego ubezpieczenia, a ponoszona co 30 dni stanowiłaby ogromny cios dla rynku autoryzowanych dealerów, który już od dłuższego czasu zmaga się z coraz większymi problemami nie tylko wzrostu kosztów finansowania, ale również z niską dostępnością samochodów, zerwaniem łańcuchów dostaw czy wciąż obecnym problemem związanym z zapotrzebowaniem na półprzewodniki.
Związek Dealerów Samochodów po analizie prawnej proponowanych zmian wystąpił do Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Janusza Cieszyńskiego będącego przedstawicielem Ministerstwa Cyfryzacji, odpowiedzialnego za ustalenie proponowanych stawek, z pismem apelującym o usunięcie z przedmiotowego projektu zmiany dotyczącej sposobu określenia wysokości opłaty ewidencyjnej, a także o uwzględnienie Związku Dealerów Samochodów w dalszych pracach nad projektem i konsultacje ewentualnych dalszych wersji projektu.
Komentarze (0)