ARTYKUŁY

Prawo

ponad rok temu  07.01.2022, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Faktura od mechanika to za mało

Sąd Okręgowy w Gliwicach rozpatrywał sprawę odszkodowania za niewielką kolizję drogową. Dlaczego tak pozornie błaha sprawa (koszt odszkodowania za kolizję to około tysiąca złotych) znalazła swój finał na wokandzie? Okazuje się, że stało się to na skutek faktury wystawionej przez warsztat samochodowy.

Właściciel uszkodzonego wskutek kolizji drogowej samochodu zgłosił się do firmy ubezpieczeniowej, gdzie sprawca tego zdarzenia miał wykupioną polisę OC. Ubezpieczyciel, zgodnie z procedurami, przyjął na siebie odpowiedzialność za zdarzenie. Po przeprowadzonych oględzinach wycenił naprawę auta na kwotę 995,75 zł. W tym samym czasie poszkodowany kierowca już naprawił swój samochód - a fakturę przedstawił ubezpieczycielowi. Kwota tej faktury znacznie odbiegała jednak od wyceny rzeczoznawcy - było to 1866,67 zł. Fakturę wystawił warsztat samochodowy, gdzie dokonano naprawy. Ubezpieczyciel nie zgodził się na dopłacenie różnicy w wymienionych kwotach "z uwagi na brak faktur źródłowych zakupu części zamiennych". Właściciel auta skierował sprawę do sądu.

Sąd nie tylko potwierdził zasadność uwag ubezpieczyciela, ale zauważył również, że z faktury przedstawionej przez poszkodowanego kierowcę nie wynika zakres przeprowadzonej naprawy.

Od początku sprawy ubezpieczyciel podkreślał, że uzależnia wypłatę pozostałej części od przedstawienia faktury, z której wynikałoby, po jakich cenach warsztat samochodowy zakupił części do naprawy. Firma ubezpieczeniowa zakwestionowała jedynie wartość części i stawkę roboczogodziny warsztatu, nie zaś zakres wskazanych napraw.

Mimo zaleceń ubezpieczyciela i sądu, właściciel uszkodzonego pojazdu do końca procesu nie był w stanie przedstawić faktur za zakupione części służące do naprawy. Nie pomogła nawet apelacja. Wyrok sądu okręgowego był tożsamy z wyrokiem rejonówki. Faktura od warsztatu samochodowego, nie wskazująca szczegółowo na koszty części zamiennych i zakres napraw, to zdecydowanie za mało.

Komentarze (14)

dodaj komentarz
  • ~ Jan 14 ponad rok temu Ostatnio robiłem lusterka w serwisie volvo, mam autocasco z wpisem naprawa serwisowa i co ubezpieczyciel "COMPENSA" zakwestionował czas naprawy i obciął w sumie 150zł. Ta banda robi co chce , co ma iść do sądu.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Joan 13 ponad rok temu Wystarczy, żeby warsztat na fakturze podał części wraz z numerami fabrycznymi lub umieścił adnotację, jakiej klasy części użyto (np oryginalne, zamienniki). Faktem jest, że zakres naprawy powinien być wyszczegolnoony, a nie pozycja "naprawa blacharska"
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Przemek 12 ponad rok temuocena: 100%  Od kiedy to firma ubezpieczeniowa ma prawo rzadac od mechanika po ile kupował części. To nie ich sprawa
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Daro 11 ponad rok temuocena: 100%  Szkoda że nie odprawił auta do ASO TO ubezpieczyciel by się zdziwił jakie są ceny A nie tak jak u nich malowanie elementu 50 zł
    oceń komentarz 2 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Mechanik 10 ponad rok temuocena: 100%  Pewnie części pochodziły z paserki
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Pomoc drogowa 9 ponad rok temuocena: 100%  Trole ubezpieczeniowe puszczają artykuły aby straszyć tych którzy słusznie chcą dochodzić swoich praw w sądzie. Jeszcze nie słyszałem żeby poszkodowany ze śmiesznie wyliczonym odszkodowaniem przegrał taką sprawę
    oceń komentarz 3 0 zgłoś do moderacji
  • ~ . Ireneusz 8 ponad rok temuocena: 100%  Rzeczoznawca ubezpieczyciela wycenił szkodę ns 2500 zł poprosilem o wskazanie warsztatu serwis Mercedesa. Naprawa kosztowała 12450 złotych. Jak wierzyć ubezpieczycielowi
    oceń komentarz 2 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ aal 7 ponad rok temuocena: 100%  dla tego odsprzedałem szkodę kupczykom tylko czeba dobrze szukać bo oni tez kombinatory nawet 500 zł różnicy jest .
    oceń komentarz 2 0 zgłoś do moderacji
  • ~ KALA 6 ponad rok temuocena: 100%  Ja jako właściciel firmy nie przedstawię kosztu zakupu części od hurtowników po jakim zakupiłem gdzie przy stałej wieloletniej współpracy mam upust rzędu 25% a sąd się z tym ośmieszył bo upust jest dla mnie a nie cena rynkowa TO TAK JAK BY LIDLOWI KAZAĆ POKAZAĆ Z KĄD I ZA ILE NABYŁ POMIDORY w życiu nie pokażą że pomidor kupiony za 0.70 za kilogram sprzedaje za 3.70 w promocji
    oceń komentarz 2 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ Elon jusk 5 ponad rok temuocena: 40%  przecież ubezpieczyciel miał rację, wyrok w porządku... koleś chciał zarobić i się nie udało, dobrze.
    oceń komentarz 2 3 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ Pietka 4 ponad rok temuocena: 75%  To jest jakiś kit. Warsztat nie ma obowiązku przedstawiania faktur źródłowych i żaden sąd tego nie może zakwestionować. Podstawą jest kosztorys wykonany według przykładowo Audatex. Kosztorys musi być zgodny z wyceną,a praca wykonana zgodnie ze sztuką i według kosztorysu. Opis w artykule jest dziwny i chyba nieprawdziwy.
    oceń komentarz 3 1 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ KAN2000 3 ponad rok temuocena: 100%  Bardzo ciekawe, tak jak powyżej ktoś już napisał, proszę o sygnaturę akt sprawy bo wygląda mi to ewidentnie na trolling firm ubezpieczeniowych. Bez sygnatury akt należy traktować ten artykuł jako fejk.
    oceń komentarz 5 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ Bogdan 2 ponad rok temuocena: 100%  Poproszę sygnaturę akt. Chyba tę historyjkę wymyslił autor.
    oceń komentarz 5 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ junaidi 1 ponad rok temuocena: 35%  nice info https://www.ueda.info.waseda.a...
    oceń komentarz 6 11 komentarz zgłoszony do moderacji
do góry strony