Wywiady

Wywiady

ponad rok temu  07.11.2016, ~ Bartłomiej Ryś - ,   Czas czytania 4 minuty

Smorawiński: współczesne auta mają duszę, ale inną

Nasz rozmówca z organizatorami Akademii Renowacji fot. Wojciech Smorawiński

Kiedyś - rajdowiec za kierownicą „Malucha”. Dziś, jako dealer, związany z marką BMW. Twierdzi, że współczesne auta „również mają duszę” ale „zupełnie inną”. Czy auta współczesne potrafią dawać radość z jazdy i jak ocenia przyszłość szkolnictwa zawodowego? Wszystkie te kwestie (i wiele innych) poruszyliśmy podczas rozmowy z Wojciechem Smorawińskim.

Był to główny gość III dnia Akademii Renowacji podczas targów Retro Motor Show w Poznaniu. Gdy wraz ze swoją rodziną pojawił się na scenie, aby opowiedzieć o swoich motoryzacyjnych przygodach, przed nią pojawiło się prawdziwe, rajdowe BMW. Chwilę później Smorawiński nie tylko rozmawiał z jednym z organizatorów, ale podziwiał również American LaFrance, pojazd, który już opisywaliśmy na naszych łamach. 

Jestem pod bardzo dużym wrażeniem, jestem pozytywnie nastawiony na tego typu działalność i ludzi, którzy pracują nad takimi targami. Bez ludzi, którzy mają taką pasję te piękne samochody, które widzimy, za chwilę przestaną istnieć. Do tegopotrzeba oczywiście nie tylko pasji, ale również olbrzymich pieniędzy, wiedzy oraz determinacji. Pierwszy krok to kupno takiego samochodu, później trzeba znaleźć dokumentację techniczną, jak to auto odrestaurować. Wartość takich samochodów polega na tym, że muszą być one w 100% oryginalne. Ci ludzie, którzy odrestaurowują te auta nie mogą sobie pozwolić na to, aby przysłowiowa śrubka bądź inny detal mógłby być nieoryginalny. Z jednej strony więc trudność zakupu takiego samochodu a z drugiej strony możliwość odrestaurowania niezależnie od tego, ile to kosztuje - opowiadał wyraźnie zauroczony inicjatywą Smorawiński.

Swoją pasję do samochodów zaszczepił w kolejnych pokoleniach rodziny.

Ta olbrzymia wiedza… dziś może jest troszeczkę łatwiej, mamy internet, inne możliwości zdobywania tej wiedzy łatwiej, niż kiedyś. 30-40 lat temu bez internetu, komputera zdobycie takich informacji polegało przede wszystkim na posiadaniu kontaktów wśród podobnych pasjonatów nie tylko w Polsce, ale też w Europie i na całym świecie. Proszę sobie wyobrazić jak te kontakty się odbywały, łączność Polski ze Stanami Zjednoczonymi… to niekiedy 2-3 się czekało na odpowiedź. 

Nasz rozmówca zwrócił uwagę na fakt, że wraz z dostępem do informacji pojawił się inny problem:

Dziś mamy komórki, jest łączność internetowa, jedno kliknięcie myszką i „już jest”. Dzisiejszy problem jest inny - trzeba wiedzieć jak tą wiedzę wykorzystać. To jednak nie jest problem dla ludzi, którzy chcą takie auta odrestaurowywać. 

Z niedzielnym gościem „Akademii” poruszyliśmy również temat związany z przyszłością branży motoryzacyjnej w aspekcie szkolnictwa. Wojciech Smorawiński zaznaczył, że cieszy się z utrzymującego się trendu „odrestaurowania” szkół zawodowych. 

Kiedyś tak się mówiło, że ludzie, którzy szli do zawodówki to osoby, które nie mogły się dostać do technikum czy liceum. „Dobrze, to już puśćmy tego syna/córkę do zawodówki, niech się nauczy czegokolwiek, byleby miał wykształcenie” - tak mówili rodzice. Dziś patrzy się na to inaczej, ludzie, którzy kończą studia zawodowe (bo tak to trzeba nazywać), mają niesamowitą wiedzę. Tacy ludzie są coraz bardziej poszukiwani, nie tylko w branży samochodowej: szewcy, stolarze… Ci ludzie, którzy mieli taki fach w ręku, bardzo łatwo znajdowali pracę w zachodniej Europie. Na szczęście dziś znajdują pracę u nas w kraju dzięki m.in. takim ludziom jak pan Kopras, który chce taką szkołę założyć. Chylę czoła takim ludziom. Niekiedy dochodzi się do jakiejś bariery, której nie da się przeskoczyć. Dzięki temu, że Ci ludzie są zdeterminowani, mogą tę barierę przeskoczyć. 

Nasz rozmówca jest związany dziś z marką BMW, której sloganem jest hasło „Radość z jazdy”. Czy współczesne auta rzeczywiście ją dają?

Oczywiście, daje radość z jazdy, ale my traktujemy dziś samochody troszeczkę inaczej. Jest to nasze codzienne narzędzie pracy… Te samochody (wskazuje na stojące obok nas na Akademii Renowacji) maja duszę. Współczesne samochody są troszeczkę tej duszy pozbawione, są to auta, które są projektowane przez komputery, przez programy komputerowe. Brakuje niekiedy tej duszy projektanta. Te wszystkie zabytki one były „produkowane” na desce kreślarskiej, od początku do końca ręką konstruktora, człowieka, który miał pasję, wizję. Dzisiaj tak to już nie wygląda i trzeba na to patrzeć inaczej. Współczesne samochody mają spełnić zupełnie inną funkcję. One również mają duszę, ale zupełnie inną. To jest po prostu kolejny krok, ewolucja. Dziś dostęp do samochodów jest czymś normalnym, przeciętna rodzina ma 2-3 auta, nie jest to już dobro luksusowe. 

Podsumowując naszą rozmowę dodał na koniec:

Samochód dziś nie jest niczym nadzwyczajnym, to dobro codzienne.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony