Części i regeneracja

Części i regeneracja

6 miesięcy temu  10.05.2024, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Nie bagatelizuj stanu przewodów hamulcowych

Ani klocki, ani tarcze, ani nawet zaciski nie zadziałają, jeśli przez przewód hamulcowy nie przepłynie płyn. To jak z ludzkim sercem – przy zapchanych żyłach pracować po prostu nie będzie. Nawet serwisanci pomijają te przewody podczas naprawy układu hamulcowego, skupiając się na klockach i tarczach.

Istotny element układu hamulcowego
Przewody hamulcowe wymienia się najczęściej dopiero wtedy, kiedy pękają. Tymczasem przy każdym przeglądzie samochodu zalecane jest sprawdzenie ich stanu. Trzeba wziąć pod uwagę, czy przewód nie jest napuchnięty, czy nie są widoczne ogniska korozji, a także czy warstwa ochronna nie została naruszona.
Jak wyjaśnia Rafał Lanczyk z Przedsiębiorstwa WP, do awarii dochodzi najczęściej w momencie mocnego hamowania, gdy ciśnienie powoduje rozerwanie przewodu. – Co ciekawe, najczęściej zdarza się to podczas kontroli na stacjach diagnostycznych. Znamy wiele przypadków, kiedy w samochodzie na ścieżce diagnostycznej „strzelił” przewód, bo podczas badania na rolkach diagnosta mocniej wcisnął pedał hamulca.
Dodajmy, że na „wystrzał” przewodów narażone są samochody, które mają 8-9 lat i więcej. Negatywny wpływ na ich stan mają również zima i sól na drogach. Jednak bez względu na wiek pojazdu i częstotliwość opadów atmosferycznych warto raz na rok czy dwa lata poprosić mechanika, aby w ramach przeglądu serwisowego przyjrzał się również przewodom hamulcowym. Dla niezależnego rynku warsztatowego to duże pole do popisu, na co zwraca uwagę Rafał Lanczyk: – Przewody hamulcowe znajdują się na checklistach ASO, ale tam nie serwisuje się przecież aut 8- czy 9-letnich.

Podkreślmy raz jeszcze: przewody hamulcowe to jeden z ważniejszych elementów układu hamulcowego. Tymczasem serwisanci najczęściej odpalają samochód, sprawdzają, czy hamuje, a jeśli tak – można jechać. – Dopiero awaria zwraca ich uwagę – zauważa ekspert Przedsiębiorstwa WP. – Drugi przypadek, kiedy przypominają sobie o istnieniu przewodów hamulcowych, to wymiana cylinderka przy bębnie hamulcowym, podczas której trzeba odkręcić przewód sztywny. Jeśli nie był on przez jakiś czas ruszany, końcówka się ukręca i przewód trzeba wymienić.
W krajach skandynawskich, gdzie zimy są bardziej śnieżne, zaleca się, aby płyn hamulcowy wymieniać co 2-3 lata, a co 4-5 – cały układ, łącznie z przewodami. W Polsce, jak radzi Rafał Lanczyk, warto szczegółowo zbadać układ hamulcowy po 4-5 zimach.

Zrób sobie przewód
Wymiana przewodów hamulcowych nie należy do skomplikowanych usług. Schody zaczynają się, gdy trzeba wymienić przewód centralny, który ciągnie się przez prawie cały pojazd. Aby poprowadzić taki przewód na nowo, należy rozebrać znaczną część podwozia, a to kosztuje.
– Gdy w warsztacie zjawia się klient z samochodem wartym 4-5 tys. zł i ma zapłacić 400-500 zł za robociznę plus 100 zł za przewód, zaczyna się zastanawiać, czy to się w ogóle opłaca – mówi Rafał Lanczyk. – W ten sposób dochodzi do napraw połowicznych, czyli wycinany jest tylko skorodowany fragment przewodu. Nie jest to jednak zalecane, ponieważ jeżeli skorodowany jest jakiś fragment rury, istnieje duże prawdopodobieństwo, że osłabiona jest ona również w innych, niewidocznych miejscach.

Opracował: Krzysztof Dulny

Artykuł pochodzi z archiwum Nowoczesnego Warsztatu

GALERIA ZDJĘĆ

Jakość przewodów hamulcowych ma znaczenie
Przedsiębiorstwo WP oferuje m.in. narzędzia, dzięki którym serwisant może szybko i we własnym zakresie dorobić przewód hamulcowy
Na targach stoisko Przedsiębiorstwa WP cieszy się zawsze dużym zainteresowaniem ze strony mechaników

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony