Czy jest możliwe, by samochód terenowy, taki jak Toyota Land Cruiser zachowywał doskonałą stabilność na drodze, a w trudnym terenie jego zawieszenie idealnie dostosowywało się do nierówności podłoża?
Te dwie możliwości zawsze się wzajemnie wykluczały, w dużej mierze dlatego, że drążki stabilizujące, które łączą koła po obu stronach pojazdu i przeciwdziałają przechylaniu się nadwozia na zakrętach drogi, jednocześnie ograniczają pionowy ruch każdego koła na nierównościach terenu.
Rozwiązaniem, które opracowała Toyota, by zlikwidować tę sprzeczność, jest dynamiczne zawieszenie KDSS (System Zmiennej Sztywności Stabilizatorów), zastosowane w modelu Land Cruiser 150. Jak wynika z nazwy, KDSS dynamicznie reaguje na siły działające w różnych punktach zawieszenia, optymalizując jego pracę na drodze i w terenie. Dokonuje tego za pomocą elektrycznie sterowanego układu elementów hydraulicznych, który modyfikuje zachowanie drążków stabilizujących.
Każdy z drążków stabilizujących Land Cruisera wyposażony jest w cylinder hydrauliczny z tłokiem rozdzielającym górną i dolną komorę. Dolne komory przedniego cylindra połączone są jednym przewodem hydraulicznym, a dolne – drugim. Każdy z przewodów łączy się ze swoim akumulatorem ciśnienia poprzez sterowany elektronicznie zawór.
Podczas pokonywania zakrętu na równej drodze, na oba koła po jednej stronie działa zbliżona siła. W związku z tym płyn hydrauliczny w obu cylindrach ma to samo ciśnienie i tłoki pozostają nieruchome. Powoduje to, że drążki stabilizujące działają normalnie, ograniczając skok zawieszenia i tym samym przechylenie nadwozia, co zwiększa stabilność pojazdu w zakrętach.
Na nierównych drogach pojawiają się różnice sił działających na koła przednie i tylne. Gdy system to wykryje, zawory akumulatorów są odpowiednio otwierane i zamykane, sterując przepływem płynu hydraulicznego. Umożliwia to tłumienie drgań przez absorbowanie ruchów wynikających z nierówności nawierzchni, zwiększając komfort jazdy.
Podczas jazdy w trudnym terenie, poszczególne koła znajdują się na różnej wysokości, w związku z czym na każde koło działa inna siła. W wyniku tego tłoki wewnątrz obu cylindrów poruszają się w przeciwne strony, przez co drążki stabilizujące przestają usztywniać zawieszenie, a każde z kół zyskuje możliwość niezależnego ruchu w pionie. Dzięki temu wszystkie cztery koła pozostają w kontakcie z podłożem tak długo, jak to tylko możliwe.
W ten sposób samochody Toyoty wyposażone w KDSS są w stanie zapewniać optymalną stabilność na drodze, a jednocześnie zachowują znakomitą dzielność terenową w ekstremalnych warunkach terenowych. System działa automatycznie w trakcie jazdy, a kierowca nie musi go ani włączać, ani wyłączać.
Komentarze (0)