Diagnostyka

Diagnostyka

ponad rok temu  07.07.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Wszystko się zużywa, mierniki też! Cenne porady dla mechaników

Chwilowe niekontaktowanie pinów we wtyczce od sterownika to typowa usterka. Dokładne pomiary dobrym multimetrem pozwolą na szybkie jej wykrycie

Strona 2 z 2

Pokonajmy strach i wyjdźmy naprzeciw elektronice
Jeżeli przyjrzymy się najczęstszym uszkodzeniom w elektronice, to możemy zauważyć, że dotyczą one bardzo prostych spraw, z którymi prawie każdy powinien sobie poradzić. Chodzi np. o tak zwane przelutowanie. Elementy elektroniczne są przylutowane do płytki. W wyniku wstrząsów samochodu, starzenia się i zachodzenia zmian chemicznych w miejscach lutowanych połączenia te stawiają opór przepływającemu prądowi albo w ogóle przestają go przewodzić. I wtedy muszą być odtworzone. Najlepiej, jak zabierzemy starą cynę odsysarką i przylutujemy od nowa. 
Ostatnio mieliśmy w naprawie serię samochodów Volvo 40 i 50, w których źle pracowały układy ogrzewania i klimatyzacji. W jednym nie można było ustawić stałej temperatury, w innym jedna z klap od powietrza nie ruszała się. Jeszcze w innym przypadku był błąd od małego wentylatorka zamontowanego przy głównym czujniku temperatury wnętrza kabiny. Zanim podjęliśmy decyzję o wymianie czegokolwiek, przyjrzeliśmy się głównemu panelowi klimatyzacji. Pod lupą połączenia lutowane wyglądały fatalnie. Aby nie kupować niepotrzebnie części, podjęliśmy się odtworzenia wszystkich połączeń. Zajęło to nam sporo czasu, ale cały układ zaczął prawidłowo pracować. I tak naprawiliśmy kilka samochodów z tej serii. Tylko w jednym przypadku musieliśmy wymienić element wykonawczy od klapy (aktuator po wymianie musi być programowany skanerem). 

Jeżeli przejdziemy przez lutowanie, to następnym etapem będzie identyfikacja elementów i ich wymiana, a jeszcze następny to programowanie, czego wszystkim życzę. Nawet jak nie dojdziemy do programowania, to i tak naprawimy bardzo dużo przypadków, zamiast odsyłać klientów do innych warsztatów. Jeszcze jedna sprawa – musimy dysponować naprawdę wysokiej klasy odsysarką i lutownicą. Koszt ich zakupu na pewno szybko się zwróci.

Stanisław Mikołaj Słupski

Komentarze (3)

dodaj komentarz
  • ~ TEDI 3 ponad rok temu Oho ktoś naszym nieszczęśliwym i zbiurokratyzowanym kraju zwęszył temat, wylobbować obowiązkową kwartalna kalibrację, jak nr. przyrząd do pompowania powietrza na SKP, wprowadzić nadzór i resurs, a potem tylko ciągnąć kasę W bajce z tym miernikiem jest coś nie tak, dobry miernik albo wskazuje dobrze, albo źle, nie może w jednej chwili zaniżać i zawyżać, chyba że jest to najgorszego sortu chińszczyzna i od początku tak było. Narzędzia w warsztacie muszą być porządne i trzeba o nie dbać. Ewentualnie jeszcze jedna możliwość zaatakował go korona wirus Delta+, a nie był zaszczepiony trzema dawkami, lub jakiś inne mutacje, która mnożą się jak króliki w głowach naszych umiłowanych przywódców i doradców premiera.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ TEDI 2 ponad rok temu Oho ktoś naszym nieszczęśliwym i zbiurokratyzowanym kraju zwęszył temat, wylobbować obowiązkową kwartalna kalibrację, jak nr. przyrząd do pompowania powietrza na SKP, wprowadzić nadzór i resurs, a potem tylko ciągnąć kasę W bajce z tym miernikiem jest coś nie tak, dobry miernik albo wskazuje dobrze, albo źle, nie może w jednej chwili zaniżać i zawyżać, chyba że jest to najgorszego sortu chińszczyzna i od początku tak było. Narzędzia w warsztacie muszą być porządne i trzeba o nie dbac.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Blady 1 ponad rok temu rozwiazanie jest proste, trzeba raz w roku kalibrowac wszystkie urzadzenia, ktore tego wymagaja , tak jak to sie dzieje u mnie na warsztacie.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony