Po lewej – wylutowanie zostało źle przeprowadzone, po prawej – wylutowanie pamięci zostało przeprowadzone dobrze
Wymiana części elektronicznych w samochodzie często wiąże się z programowaniem. I właśnie dlatego sprawa nie jest już taka prosta, a my musimy nauczyć się, jak to zrobić. Przede wszystkim istnieją różne drogi „wpisania” danej części do systemu elektroniki samochodu. Istotne jest to, jakim sprzętem dysponujemy i jak dana część została przygotowana do montażu. Chodzi o to, czy wylogowano ją z samochodu, z którego pochodzi.
Dobrym określeniem jest pojęcie wyczyszczenia, to znaczy przed demontażem podłączony był skaner diagnostyczny i uruchomiona funkcja przygotowania części do wymiany. Mówimy także, że część została wylogowana. Coraz częściej właśnie taką uwagę znajdziemy na Allegro w opisie wystawionego na sprzedaż elementu.
Przykładem może być wymiany radia w kilkunastoletnich oplach. Mamy uszkodzone radio, kupujemy używane i wkładamy do samochodu. Okazuje się, że działa, ale nie funkcjonuje display. To nowe musi być w jakiś sposób zakodowane do danego pojazdu. Zauważmy, że radio nie ma specjalnego kodu. Kod z karty Carpass służy do programowania elektroniki w całym samochodzie. I to właśnie z jego pomocą możemy zaprogramowywać radio z innego samochodu. Jest jednak jeden ważny szczegół, a mianowicie radio powinno być wyprogramowane ze starego samochodu. Mając kod do naszego samochodu i wylogowane radio, łatwo zaprogramujemy je do naprawianego samochodu. Dlatego wylogowane radia są zazwyczaj droższe od niewylogowanych.
Przeniesienie pamięci z jednego urządzenia do drugiego nie jest skomplikowane. Do dyspozycji mamy kilka metod wylutowywania układu scalonego tak, aby nie uszkodzić danego półprzewodnika. Poza tym nie możemy uszkodzić elementów, które są w sąsiedztwie, a także samej drukowanej płytki. Każda metoda jest dobra, o ile mamy ją opanowaną – wówczas swobodnie w ciągu kilku minut będziemy w stanie przenieść układ scalony z jednej płytki na drugą.
Na załączonych fotografiach widać dobrą i złą pracę. Układ scalony był podgrzewany profesjonalnym sprzętem na gorące powietrze. Jednak na jednym zdjęciu widać, że proces ten trwał za długo, co spowodowało przegrzanie płytki, zwęglenie jej, a nawet odklejenie się ścieżek. O prawidłowym podgrzewaniu decydują sekundy i spryt w kierowaniu strumieniem gorącego powietrza. Jeden drobny błąd i malutkie oporniki lub kondensatory znajdujące się w pobliżu dosłownie odfruną. Dlatego warto zrobić dokładną fotografię, z dużym zbliżeniem, tak na wszelki wypadek, a w razie wpadki umieścić elementy na swoim miejscu.
Są sposoby zapobiegające odfrunięciu elementów, na przykład zaklejenie ich taśmą. Oczywiście każdy z nas ma swoje wypróbowane sposoby, które uważa za najlepsze. Na pewno obowiązuje jedna zasada – im częściej lutujemy, tym większą mamy wprawę i nie popełniamy pomyłek. Poza tym trzeba umieć oczyszczać miejsce lutowania zarówno elementów, jak i płytek. Usuwanie różnych resztek po lutowaniu, innych brudów i wyrównywanie powierzchni to niezbędne czynności podczas lutowania. Dobrze nadają się do tego odpowiednie pędzelki ze specjalnym włóknem szklanym.
Przykład z radiem dotyczy ogólnie elektronicznych sterowników w samochodzie. Coraz więcej jest części, których nie możemy wymienić bez programowania. Nawet w celach diagnostycznych, na zasadzie podstawienia danego elementu, nie możemy obyć się bez programowania. Jest to utrudnienie, ale nie możemy z nim walczyć, trzeba opanować sposoby szybkiego działania. Powinniśmy zdobyć umiejętność zaadaptowania używanych części zarówno w celach diagnostycznych, jak i docelowo podczas wymiany na używane.
Spotykamy się z sytuacją, że części elektroniczne niewprogramowane do danego samochodu działają nie w pełni.
Na przykład wymiana sterownika ABS z innego samochodu powoduje, że sam system będzie działał prawidłowo, ale już ASR nie będzie funkcjonował. Jeżeli podejrzewamy o niesprawność sterownik ABS, to w celach diagnostycznych możemy go wymienić i udowodnić sobie, że jest uszkodzony. Dopiero potem można przejść do programowania. Tak jest z wieloma sterownikami od różnych układów funkcjonalnych. Trzeba mieć swoją bibliotekę wiedzy, aby móc szybko sprawdzać i podejmować decyzje odnośnie do wymiany podzespołów.
W związku z wpisywaniem innych danych do sterowników mogą spotkać nas różne niespodzianki. Sterowniki są połączone sieciami komunikacyjnymi, a więc wymieniają się danymi eksploatacyjnymi podczas pracy, wymieniają się też innymi informacjami, na przykład numerem VIN samochodu. O tym wiemy, ale spotykamy się też z niespodziewanymi sytuacjami. Pozornie dziwne zachowanie sterowników na pewno wiele razy nas zaskoczyło. Na przykład wymieniamy sterownik ABS na używany, uruchamiamy samochód i nie mamy żadnych błędów. Problem pojawia się w momencie odłączenia akumulatora i jego ponownego podłączenia. Dopiero w tym momencie okazuje się, że sterownik niejako zorientował się, że nie jest zaprogramowany do tego modelu samochodu. Gdyby nie było sieci cyfrowych, sterownik żyłby swoim życiem i nawet nie wiedziałby, w jakim samochodzie pracuje. Problem dotyczy pewnych zależności, o których dowiadujemy się przez własne doświadczenie. Na pewno lepiej wcześniej przeczytać na ten temat na forum, aby nie być zaskoczonym dziwnym zachowaniem sterowników.
Komentarze (0)