Marketing w warsztacie

Warto wiedzieć

9 godzin temu  21.11.2024, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 2 minuty

Auta najdłużej w jednych rękach

Z jakimi samochodami właściciele nie chcą się rozstać? Portal iSeeCars dogłębnie analizuje amerykański rynek motoryzacyjny. W swoim ostatnim badaniu firma sprawdziła, które modele zostają ze swoimi pierwszymi właścicielami 15 lat lub dłużej, co potwierdza wysoki poziom satysfakcji klienta.

Portal iSeeCars dogłębnie analizuje amerykański rynek motoryzacyjny. W swoim ostatnim badaniu firma sprawdziła, które modele zostają ze swoimi pierwszymi właścicielami 15 lat lub dłużej, co potwierdza wysoki poziom satysfakcji klienta. Analizom objęto ponad 929 tys. samochodów z lat 1981-2009, które od stycznia do września 2024 roku zostały sprzedane na rynku wtórnym. W zestawieniu zidentyfikowano 13 modeli, które zdecydowanie częściej miały tylko jednego właściciela niż wynosi rynkowa średnia.

Dane iSeeCars pokazują, że amerykańscy kierowcy największym zaufaniem darzą samochody Toyoty. W Top13 zestawienia znalazło się aż siedem aut tej marki - to największa liczba uzyskana przez jakiegokolwiek producenta. Trzy z wyróżnionych Toyot to pojazdy z napędem hybrydowym, co dowodzi jak dopracowana, niezawodna i wydajna jest to technologia.

Top 13

W kategorii marek Toyota zajęła pierwszą lokatę z wynikiem 5,6% aut, które przez minimum 15 lat od pierwszej rejestracji nie zmieniły właściciela. Rynkowa średnia to 3,7%.

W czołowej piątce rankingu są jeszcze trzy inne Toyoty – trzecie miejsce zajmuje Highlander (6,6%) w wersji bez napędu hybrydowego, na czwartej lokacie jest Tacoma (6,4%), która wygrała zestawienie w kategorii pick-upów, a piąta pozycja przypadła modelowi Prius (6,3%). 6 miejsce zajęła Honda CR-V, a kolejne Ford Escape Hybrid. Wysoką ósmą lokatę zajmuje model RAV4. W przypadku tego SUV-a aż 6,2% właścicieli aut miało je od nowości. 10 lokatę zyskał Nissan Versa, a na 11. pozycji klasyfikowano Toyotę Tundrę (5,5%). Stawkę zamyka Honda Ridgeline i Subaru Forester.

Fot. iSeeCars

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony