Około 30% awarii samochodów udaje się usunąć na miejscu zdarzenia, a średni dystans holowania auta w ramach assistance to 35 km – informuje towarzystwo ubezpieczeń Compensa. Dla wielu kierowców holowanie to najważniejszy element ubezpieczenia assistance. W assistance coraz częściej stosowane są nowoczesne rozwiązania znane z innych branż, np. śledzenie trasy i czasu dojazdu pomocy przy użyciu geolokalizacji.
Do podstawowych usług wykonywanych w ramach samochodowego ubezpieczenia assistance należą: naprawa auta na miejscu zdarzenia oraz holowanie pojazdu. Jak wynika ze statystyk gromadzonych przez zakład ubezpieczeń Compensa od momentu uruchomienia własnych usług pomocowych w sierpniu 2016 roku, nieco ponad 30% awarii udaje się mechanikom usunąć bez konieczności transportowania pojazdu do warsztatu. Ubezpieczyciel zanotował 1,3 tys. tego typu interwencji. Zdecydowanie częściej świadczoną w ramach assistance usługą jest holowanie. Podczas 4,2 tys. zorganizowanych holowań niesprawne auta pokonały na lawetach 149 tys. km – to średnio 35 km na każdą szkodę.
- Kierowcy coraz częściej dostrzegają, że wraz z polisami OC i AC warto mieć także assistance, przy którym najważniejsza jest dla nich kwestia holowania. Zauważamy, że nasi klienci są coraz bardziej świadomi i nie pytają nas już, czy ochrona w ogóle obejmuje tego typu pomoc na drodze, ale jaki jest limit kilometrów, do jakiego miejsca odbywa się holowanie i czy z pomocy lawety można skorzystać za granicą. Od assistance samochodowego kierowcy oczekują dwóch podstawowych rzeczy: możliwości dopasowania tej usługi do swoich potrzeb na etapie zakupu oraz uzyskania sprawnej pomocy po szkodzie – mówi Michał Makarczyk, Dyrektor Likwidacji Szkód w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Do jakich awarii wzywani są mobilni mechanicy? Mechanik samochodowy na telefon, który dojedzie do miejsca awarii samochodu – czy to dobry pomysł na biznes? Na te pytania odpowiadamy w innym artykule. Wystarczy kliknąć TUTAJ.
Warianty holowania
O ile w ramach assistance kierowcy niezależnie od wybranego wariantu mogą liczyć na naprawę pojazdu na miejscu zdarzenia, o tyle holowanie dostępne jest w różnych opcjach. Wybierając ochronę należy przede wszystkim zwrócić uwagę, czy wsparcie pomocy drogowej można otrzymać tylko po wypadku, czy również w przypadku awarii. Bardzo ważne jest też miejsce docelowe holowania. Ubezpieczyciele oferują w tym przypadku dwie możliwości – transport uszkodzonego pojazdu do najbliższego warsztatu lub do wskazanego miejsca. Bardzo ważne jest także dopasowanie do własnych potrzeb limitu kilometrów, jakie ubezpieczone auto może przejechać na lawecie. W podstawowych wariantach usługa świadczona jest tylko do najbliższego warsztatu w Polsce. Można ją jednak rozbudować o wsparcie za granicą. W najszerszym wariancie holowanie jest dostępne bez limitu w Polsce i nawet do ponad 1000 km za granicą.
- Zdarzają się sytuacje, gdy holujemy samochód na kilkaset i więcej kilometrów, ale najczęściej pomoc drogowa pokonuje maksymalnie kilkadziesiąt kilometrów. Przed zakupem assistance kierowcy muszą samodzielnie ocenić, czy często jeżdżą w długie trasy, a może tylko po mieście, czy podróżują poza Polską i jak duże dystanse pokonują. Po określeniu profilu swojej jazdy łatwiej im będzie dobrać odpowiedni wariant assistance – dodaje ekspert Compensy.
Assistance z GPS-em
Posiadacze assistance oczekują od ubezpieczycieli łatwego i stałego dostępu do swoich usług. Standardem jest działalność całodobowych centrów pomocy, w których zgłasza się problemy z autem. Na rynku zaczynają się jednak pojawiać nowoczesne rozwiązania oparte na dostępie do internetu, które do tej pory stosowane były przez firmy z innych branż, m.in. przez kurierów, korporacje taksówkarskie czy kierowców Ubera. Mowa o możliwości śledzenia za pomocą GPS-u bieżącej lokalizacji pomocy drogowej, co pozwala także dokładnie określić czas przyjazdu na miejsce zdarzenia.
- Po zgłoszeniu problemu z samochodem klient otrzymuje SMS-a z odnośnikiem do mapy i dzięki geolokalizacji wie, gdzie obecnie jest oraz jaką trasą i kiedy dokładnie dotrze do niego pomoc drogowa. Stosujemy to rozwiązanie od kilku miesięcy i widzimy, że jego odbiór jest pozytywny. Myślę, że to rozwiązanie wpisuje się w oczekiwania dzisiejszych użytkowników internetu, którzy za pośrednictwem urządzeń mobilnych chcą mieć szybki dostęp do jak największej ilości informacji. Rynek ubezpieczeniowy powinien podążać za tego typu trendami – ocenia Michał Makarczyk.
Komentarze (0)