
Większość aut zarejestrowanych w minionym roku w Polsce to egzemplarze używane, co oczywiście napędzało koniunkturę w warsztatach. Analiza realnych wyszukiwań na Otomoto pokazuje, że kupujący często deklarują zainteresowanie droższymi autami, ale w praktyce najczęściej przeglądają tańsze oferty, zwłaszcza w najniższym przedziale cenowym
Jak co roku wśród wybranych reprezentantów rynku automotive zebraliśmy opinie na temat minionego roku. Jak go zapamiętamy z perspektywy osiągniętych celów i planów? Interesowało nas też, czego mogą oczekiwać fachowcy pracujący w niezależnych warsztatach po firmach obecnych na aftermarkecie w 2025 roku.
Nasze podsumowanie zaczniemy od optymistycznych symptomów. Także miniony rok stanowił niesamowitą okazję, by warsztaty mogły się cieszyć rentownością usług. A to o tyle istotne, że aż 47% respondentów badania zrealizowanego przez Minds & Roses (na próbie kierowców w wieku 25+ deklarujących chęć zmiany auta w ciągu 12 miesięcy) chciałoby posiadać nowe auto, a blisko połowa wniosków o finansowanie dotyczy samochodów powyżej 10-letnich. Analiza najnowszego raportu Otomoto Pay & Otomoto Lease „Finansowanie samochodów nowych i używanych w Polsce” potwierdza, że zły stan techniczny samochodu respondenci uznają za największą przeszkodę w podjęciu decyzji o zakupie egzemplarza z drugiej ręki. Na drugim miejscu jest przekonanie, że pojazd ma ukryte wady techniczne. Dopiero na trzecim bariera jest prozaiczna: budżet okazuje się niewystarczający na zakup upatrzonego modelu.
Dodajmy, że obecnie średni wiek pojazdu w Europie Zachodniej wynosi 11 lat, więc nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej rośnie pokusa mobilności za możliwie niską cenę. Jak zapamiętamy miniony rok, gdy mieć na uwadze, że w Polsce warsztaty wybitnie lubią działać w pojedynkę, tj. dużo rzadziej w ramach sieci dostawców części zamiennych? I na tym polu widać zmiany, skoro do ponad 3000 na koniec mijającego roku wzrosła liczba warsztatów zrzeszonych w sieci ProfiAuto, a liczba partnerów sieci i ich filii to obecnie niemal 270 sklepów i hurtowni motoryzacyjnych, co stawia ją na pozycji niekwestionowanego lidera w Polsce. Nas ciekawiło, jak Moto-Profil Sp. z o.o. zapamięta 2024 r. z perspektywy osiągniętych celów i planów. Co wypada uznać za porażkę, co trzeba było np. odwlec w czasie?
– W 2024 r. powiększyliśmy naszą sieć warsztatów o blisko 25%. Był to też rok zmian w samym ProfiAuto. Postawiliśmy na nową strategię, spójność i jednolitą komunikację, a przede wszystkim bycie bliżej warsztatów. Efekty tych działań z perspektywy roku oceniamy zdecydowanie na plus – odpowiada Adam Kapek, wiceprezes zarządu Moto-Profil. – Oczywiście nie obyło się bez wyzwań. Rywalizacja cenowa na rynku dystrybucji przyczyniła się m.in. do rosnących kosztów zwrotów. Według danych zaprezentowanych podczas ostatniego Kongresu SDCM blisko 30% zwrotów dokonywanych przez warsztaty wynikała z dostępności tej samej części u innego dystrybutora w lepszej cenie. Obecnie konkurencyjność sprowadza się głównie do ceny, ten trend może utrzymać się także w nowym roku.
Jak dodaje, sytuacja makroekonomiczna wpłynęła również na wybory klientów, którzy coraz częściej sięgają po tańsze zamienniki. Tutaj oczywiście pojawiła się szansa dla marek własnych. Bardzo często produkty te wykonywane są w tych samych fabrykach, w jakich wytwarzane są części bardziej rozpoznawalnych producentów, nie odbiegając od nich jakością.
Interesowało nas oczywiście, jak zmieniały się nowoczesne warsztaty samochodowe w Polsce.
– W 2024 r. obserwowaliśmy dynamiczne zmiany w niezależnych warsztatach, związane z rosnącą liczbą pojazdów wyposażonych w zaawansowane technologie, takie jak systemy z grupy ADAS. Użytkownicy twardych hybryd także coraz częściej dopytują o możliwość kompleksowej obsługi. Dlatego warsztaty muszą inwestować w specjalistyczne narzędzia diagnostyczne i rozwijać kwalifikacje pracowników, by sprostać oczekiwaniom klientów. Coraz częściej zauważamy, że serwisy stacjonarne dywersyfikują swoją ofertę i dodają do portfolio usługi mobilne. Jeśli pojazd nie wymaga naprawy na podnośniku, to taki serwis jest w stanie wykonać praktycznie każdą naprawę: od pełnego serwisu klimatyzacji czy wymiany opon po gwintowanie gniazd świec zapłonowych – zaznacza Adam Lehnort, ekspert ProfiAuto.
Nasz rozmówca potwierdził, że wiele warsztatów nie jest jeszcze gotowych technicznie i mentalnie na obsługę pojazdów zelektryfikowanych. A tych będzie przybywać, bo w 2025 r. wchodzą w życie jeszcze bardziej restrykcyjne limity CO2 dla aut spalinowych. Ważnym wyzwaniem jest również niedobór młodych specjalistów, ponieważ zawód mechanika często kojarzy się z ciężką pracą fizyczną. Tymczasem rynek ewoluuje w stronę specjalizacji, a przyszłość należy do mechatroników i elektroników.
Polcar stawia na rozwój eksportu (tu stoisko firmy podczas targów Automechanika 2024) i utrzymanie sprzedaży w Polsce
Brak świeżej krwi problemem numer 1
Przepytywani reprezentanci branży za największą przeszkodę uznają „deficyt młodych następców”. Starzejący się fachowcy odchodzą z zawodu bez zastępstwa. Tymczasem ADAS, elektryfikacja oraz certyfikacja nowych technologii będą odgrywać kluczową rolę w rozwoju aftermarketu, dlatego inwestowanie w edukację i nowe technologie stanowi priorytet dla wszystkich przepytywanych.
Czy w ubiegłym roku dało się odczuć braki jakiś części samochodowych? Byłby to swoją drogą koronny argument, że wyższe koszty konkretnego typu napraw są szczególnie uzasadnione, co znajduje odzwierciedlenie w cennikach obowiązujących w warsztatach.
– Z naszej perspektywy nie było problemów z dostępnością części samochodowych. Paradoksalnie, co zostało wykazane podczas kongresu SDCM, koszyk części samochodowych dla mechanika potaniał o 5,7%. Zauważalny był za to wzrost kosztów usług serwisowych, ale dotyczyło to nie tylko naszej branży – wyjaśnia Adam Kapek, Moto-Profil.
A czy da się zauważyć dużo więcej mobilnych warsztatów i usług wykonywanych pod wskazanym adresem typu serwis klimatyzacji samochodowej, kalibracja ADAS? Podczas rozmów z wybranymi reprezentantami rynku automotive interesowały nas też inne pomysły na innowacyjny profil działalności firm funkcjonujących na aftermarkecie.
– Polski park samochodowy jest bardzo spolaryzowany. Po tych samych drogach poruszają się nowoczesne pojazdy elektryczne i pojazdy 20-30-letnie tak wielu marek, że zapewnienie obsługi serwisowej im wszystkim w jednym warsztacie wymagałoby niezwykle szerokich kompetencji. Specjalizacje są więc czymś naturalnym – tłumaczy Maciej Szczepański, PR manager w firmie Inter-Team. – Obecnie nie obserwujemy wyraźnego wzrostu w konkretnym obszarze, natomiast wsłuchujemy się w to, co mówią właściciele warsztatów, a informują nas o braku specjalistów młodego pokolenia. I na tym polu staramy się działać w ramach naszej Akademii Technicznej. W 2024 roku rozpoczęliśmy oficjalną współpracę z Zespołem Szkół nr 2 w Garwolinie, która na celu ma tworzenie programów nauczania i kształtowanie nowych pokoleń mechaników, którzy będą przygotowani na potrzeby rynku.
To, że nowoczesny warsztat będzie potrzebował dobrze wyedukowanych pracowników, co rusz przewijało się w komentarzach podsumowujących miniony rok. Dużo bardziej krytyczny osąd na temat fachowości usług płynie z podsumowania firmy, która jest wieloletnim dystrybutorem części karoseryjnych.
– Zauważamy raczej spadek profesjonalizmu. Dotyczy to w zasadzie warsztatów wszelkich specjalności – nie kryje rozczarowania Andrzej Senkowski, właściciel firmy Polcar. – Coraz więcej potrafi tylko wykręcić starą i założyć nową część, i to bez odpowiedniego oczyszczenia całych układów oraz bez wymiany innych podzespołów, co da się zauważyć np. przy naprawach układu klimatyzacji. Analogicznie, z pominięciem odpowiedniej procedury realizowane bywają wymiany turbosprężarek. Zatem im więcej warsztatów mobilnych i napraw pod chmurką, tym więcej mamy reklamacji świadczących o braku profesjonalizmu.
I do razu dodaje, że miniony rok na rynku części zamiennych to opóźnienia w dostawach morskich spowodowane brakiem pustych kontenerów – bolączka szczególnie odczuwalna w pierwszej połowie 2024 r. To wtedy z obawy przed atakami terrorystów na statki płynące przez Kanał Sueski część armatorów zmuszona była obrać inny kurs, tj. okrążając Afrykę. Do tego doszedł utrzymujący się niski poziom wody w Kanale Panamskim, co również opóźniło drożejące dostawy.
Aftermarket stoi u progu transformacji, napędzanej głównie przez rozwój elektromobilności i digitalizację, ale najwięcej dochodów warsztatom w Polsce nadal dostarczają klasyczna motoryzacja i klasyczne umiejętności
Zakupy online szansą dla najmniejszych graczy
Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w dostawach części zamiennych innych niż karoseryjne, a na pewno wśród dystrybutorów profilujących się na sprzedaży eCommerce.
– Nie odnotowaliśmy niedoboru części samochodowych. Dzięki współpracy z ponad 2000 dostawcami w Europie dostępność jest niemal zawsze zagwarantowana. Nawet rzadkie części są często dostępne w magazynach. Podczas gdy klasyczne części eksploatacyjne utrzymały stabilne ceny, niektóre widoczne elementy, takie jak na przykład reflektory czy błotniki, znacząco podrożały – dowodzi Michael Saitow, CEO Alzura. – W obszarze części zamiennych za rok 2024 wyciągamy bardzo pozytywne wnioski. Trend wzrostowy z pierwszej połowy roku utrzymał się, odnotowując dwucyfrowe wzrosty w porównaniu do 2023 r.
Warte podkreślenia jest, że o ile jeszcze do niedawna klienci korzystali z platformy B2B głównie w celu nabycia opon, obecnie dokonują zakupów także pozostałych części zamiennych. Jednocześnie coraz więcej sprzedawców opon poszerza swoją ofertę o usługi serwisowe. W szczególności mniejsze firmy, które często nie są priorytetem lokalnych hurtowni części, coraz skwapliwiej korzystają z internetowych źródeł zaopatrzenia, aby obniżyć koszty zakupów. I jak udało się nam dowiedzieć, informacje zwrotne z rozmów z dealerami samochodowymi i warsztatami pokazują, że wykorzystanie mocy produkcyjnych w warsztatach było w 2024 r. bardzo zadowalające. Według danych Alzura osiągnęły one średni wzrost obrotów w niskim jednocyfrowym przedziale procentowym.
– Jedną z przyczyn wzrostu obrotów warsztatów i spadku obrotów dealerów jest prawdopodobnie niechęć do kupowania nowych oraz używanych samochodów. Chociaż produkcja nowych pojazdów jest w stagnacji lub spada, nadal istnieje duża liczba starszych pojazdów, które wymagają serwisowania i naprawy. Zwłaszcza w czasach niepewności gospodarczej ludzie mają tendencję do dłuższego korzystania z posiadanych pojazdów, co jest korzystne dla warsztatów – dodaje Michael Saitow.
Meko w Norwegii jest liderem w warsztatach przeszkolonych do obsługi samochodów elektrycznych i hybrydowych. W Polsce Inter-Team realizuje usługi naprawcze poprzez dwa koncepty sieci: O.K. Serwis i Inter Data Service
Brak negatywnych nastrojów wśród warsztatów
W naszym podsumowaniu pytaliśmy także o to, co będzie priorytetem firm w roku 2025. Na co stawiają przepytywani dostawcy części zamiennych? I czego mogą oczekiwać od nich fachowcy z aftermarketu w Polsce? Moto-Profil skoncentruje się m.in. na strategicznych inwestycjach technologicznych, w tym w systemy wspierające zarządzanie magazynami i transportem.
– Wychodząc z założeń grupy, w 2025 r. skupimy się na budowaniu silniejszej pozycji Meko w Polsce. Akwizycja Elit potwierdza znaczenie polskiego rynku w planach rozwoju Meko. Sam rynek ma wciąż duży potencjał wzrostu, naszą ambicją, jako Inter-Team, jest go wykorzystać. Skupiamy się więc na Polsce, na poprawie efektywności i korzyściach płynących z synergii ze współpracy z Elit Polska, co powinno podnieść naszą konkurencyjność – zaznacza Maciej Szczepański, Inter-Team.
Nie brakuje przykładów inwestycji w kadrę pracowników. Polcar rozpoczął budowę budynku biurowo-socjalnego, który niebawem zostanie oddany do użytku, a firma stawia na rozwój eksportu i utrzymanie sprzedaży w Polsce.
– Priorytetem jest też dalsze promowanie perfekcyjnych jakościowo marek własnych, zarówno w zakresie części eksploatacyjnych (SRLine), jak i w nadwoziu (JLine). Nadal nie będziemy obsługiwać KNK (klientów naszych klientów), bo zasadzie poszanowania i lojalności w stosunku do naszych klientów jesteśmy wierni od samego początku. Będziemy też promować „filozofię uczciwego wyboru”, by klient mógł sam świadomie podejmować decyzję, co kupić. Służą temu dokładniejsze niż gdzie indziej opisy części oraz uświadamianie klientom, że różne fabryki produkują części o różnej jakości i technologii wykonania, a każda taka pakuje produkty w dziesiątki różnych opakowań – zapowiada Andrzej Senkowski, Polcar.
Namnożenie się brandów ma być skądinąd logicznym następstwem polityki gigantów rynku. Znani dostawcy części na pierwszy montaż po zakończeniu produkcji danego modelu samochodu z reguły już nie produkują części, lecz zlecają to mniejszym fabrykom.
Dla dostawców zorientowanych na zakupy online priorytetem jest doskonalenie platform poprzez wprowadzanie nowych funkcji i optymalizację doświadczeń zakupowych.
– Koncentrujemy się w szczególności na zwiększeniu liczby dostawców w sektorze części zamiennych, aby sprostać dynamicznemu wzrostowi w tym segmencie. W 2025 r. chcemy wprowadzić kompleksowy pakiet cyfryzacji dla sektora motoryzacyjnego we wszystkich krajach, w których Alzura prowadzi działalność – zapowiada Michael Saitow, Alzura.
Pakiet ten upraszcza procesy biznesowe, zwiększa sprzedaż. Kompleksowe rozwiązanie eCommerce Alzura eBusiness Software, które zostało uruchomione w 2024 r. w Niemczech, łączy w sobie m.in. kreator stron internetowych, sklep internetowy, funkcję click & collect oraz bezpośrednie połączenie z platformą B2B Alzura. Do rozwiązania zostaną również dodane nowe funkcje i moduły, w tym oparty na chmurze system ERP/fakturowania, kompleksowy system zarządzania dokumentami dla branży motoryzacyjnej oraz innowacyjny system zarządzania terminami i stanowiskami naprawy. Kolejną atrakcją jest zintegrowane narzędzie do obsługi zleceń naprawy, które ułatwia tworzenie zleceń naprawy i zarządzanie nimi.
W naszym podsumowaniu celowo zrezygnowaliśmy z poruszania zagadnień związanych z zeroemisyjnymi napędami. To że rok 2025 przyniesie pewnie ewolucję nazbyt ambitnych założeń Brukseli, dowodzi przemówienie w Parlamencie Europejskim przewodniczącej Komisji Europejskiej. 27 listopada 2024 r. Ursula von der Leyen ogłosiła decyzję o zwołaniu Strategicznego Dialogu na temat przyszłości przemysłu motoryzacyjnego w Europie. Dialog został oficjalnie uruchomiony już w styczniu 2025 r. w celu szybkiego zaproponowania i wdrożenia środków, których sektor pilnie potrzebuje.
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i materiały Otomoto
Komentarze (0)