Części i regeneracja

2 godziny temu  06.08.2024, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

30 lat sukcesów - wszystkiego najlepszego Blue Print!

Przed trzydziestu laty w małym mieście w południowo-wschodniej Anglii narodziła się marka, która stała się jednym z wiodących dostawców części zamiennych na niezależnym aftermarkecie.

Utworzona nazwa marki Blue Print - wraz z charakterystycznym logo w postaci odcisku kciuka - była komunikatem potwierdzającym jej wyraźną deklarację oferowania wyłącznie części zamiennych w jakości odpowiadającej OE, przeznaczonych do pojazdów japońskich, a później koreańskich. Zobowiązanie to przestrzegane jest równie rygorystycznie obecnie, jak i w momencie powstania marki w roku 1994.

W 2012 roku spółka Ferdinand Bilstein GmbH + KG nabyła firmę Blue Print, uzupełniając potężne trio marek tworzących bilstein group, zasłużenie cieszącą się międzynarodową renomą. Obecnie Blue Print w dalszym ciągu koncentruje się na częściach zamiennych do samochodów azjatyckich i lekkich samochodów dostawczych, w tym do najnowszych modeli hybrydowych, elektrycznych, a także prężnie rozwijających się marek chińskich.

Jednak poza słynną „azjatycką” specjalizacją Blue Print oferuje również produkty do pojazdów europejskich w ramach programu „All-Makes”, czyli asortymentu do wszystkich marek, obejmującego filtry, hamulce i sprzęgło. A wszystko jak zawsze z gwarancją Right First Time, czyli pewności perfekcyjnego dopasowania każdej części.

- Niezależny rynek części zamiennych i ogólnie przemysł motoryzacyjny stale się zmieniają i dywersyfikują. Firma Blue Print pozostaje zaangażowana w swoje główne kompetencje, aby w myśl zasady Right First Time oferować klientom i kierowcom na całym świecie odpowiednią jakość, obsługę i wsparcie techniczne. Tak jak to ma miejsce od 1994 roku - mówi Bradley Bowman - International Brand Development Manager (w segmencie samochodów osobowych i dostawczych).

Dołączcie więc do nas i życzcie Blue Print wszystkiego najlepszego z okazji 30-stych urodzin! Na kolejne 30 lat…

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony