Wyposażenie warsztatu

ponad rok temu  09.11.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 6 minut

Akumulator w warsztacie (cz. 3) Test akumulatora i co dalej?

W poprzednich artykułach szczegółowo wyjaśniliśmy, dlaczego akumulator jest bardzo ważnym elementem pojazdu, i tym samym zachęcaliśmy, aby podczas rutynowych czynności serwisowych poświęcić mu kilka dodatkowych minut. Do tego celu niezbędne jest posiadanie urządzenia diagnostycznego – najpopularniejszym z nich jest tester elektroniczny z wydrukiem, który pozwala określić poziom naładowania akumulatora – SOC (state of charge) oraz jego stan SOH (state of health).

Na rynku dostępnych jest wiele urządzeń tego typu, ale zasada ich działania jest taka sama – oparta na metodzie kondunktancji, czyli badaniu oporności wewnętrznej. Jeżeli instrukcja pojazdu i/lub testera nie wskazuje inaczej, podłączamy kable testera bezpośrednio do klem znajdujących się na biegunach akumulatora i postępujemy zgodnie ze wskazaniami na wyświetlaczu urządzenia. Za pomocą klawiszy uzupełniamy informację o testowanym akumulatorze i rozpoczynamy sprawdzanie. Najpopularniejsze testy pozwalają na przeprowadzenie diagnostyki akumulatora przy wyłączonym silniku, ocenę jego stanu w momencie rozruchu silnika i weryfikację prawidłowego napięcia ładowania. Po otrzymaniu wydruku z testera zyskujemy szczegółowe dane w formie raportu. Co dalej?
Aby mieć pewność, że informacje znajdujące się w raporcie są prawidłowe, warto zwrócić uwagę, w jakich warunkach przeprowadzamy test. Co prawda instrukcje do urządzeń diagnostycznych nie opisują momentu, w którym można wykonać idealny test, ale często w warsztatach spotykamy się z sytuacjami, które bardzo negatywnie wpływają na wyniki, między innymi: częste uruchamianie silnika pojazdu celem manewrowania po parkingu, nim pojazd finalnie pojawi się na stanowisku roboczym, lub słuchanie radia z pojazdu podczas czynności serwisowych. Przeprowadzenie testu akumulatora po zaistnieniu takich sytuacji może dostarczyć nieprawidłowych informacji o jego stanie.

Wracając do interpretacji wyników...
1. „Dobry” – taka informacja to bardzo dobry rezultat. Pozwala na dalszą bezproblemową eksploatację, niemniej jednak zaleca się wykonanie kolejnego testu przed następnym sezonem zimowym lub letnim. Należy pamiętać, że tylko systematyczne podejście do tematu pozwoli uniknąć ewentualnych problemów na drodze spowodowanych przez akumulator.

2. „Wymień” – taka informacja to bardzo negatywny rezultat. Oznacza, że test został wykonany w momencie, kiedy akumulator jest w stanie krytycznym. W zależności od sposobu eksploatacji w jego wnętrzu możemy mieć do czynienia z następującymi problemami:
- kratka ołowiana, czyli najważniejszy element konstrukcyjny, jest silnie skorodowana, co wpływa na jej znaczne osłabienie;
- masa czynna znajdująca się na kratce ołowianej także uległa zużyciu, a znaczna jej część nie przylega już właściwie do kratki i nie uczestniczy w procesach chemicznych, co powoduje znaczną utratę parametrów akumulatora (pojemności i mocy rozruchowej);
- płyty akumulatora są zasiarczone, a to zwiększa opór wewnętrzny. W tej sytuacji utrudnione jest zarówno oddawanie ładunku elektrycznego (np. podczas rozruchu silnika), jak i jego przyjmowanie (ze strony alternatora).
 
W takich sytuacjach zaleca się natychmiastową wymianę akumulatora, a przed jego montażem weryfikację pozostałych parametrów zależnych od pojazdu, czyli stanu rozrusznika i alternatora.

3. „Dobry/naładuj” – taka informacja oznacza, że zaczyna spadać wydajność akumulatora lub jest częściowo rozładowany. W przypadku obniżonej wydajności zaleca się monitorowanie jego stanu w odstępach około 1-2-miesięcznych lub wymianę. W przypadku niedoładowania zaleca się naładowanie akumulatora, a następnie ponowny test diagnostyczny. Niemniej jednak ładowanie to też nie taka prosta sprawa... Jeżeli zamierzamy naładować akumulator, to trzeba przestrzegać nie tylko instrukcji producenta prostownika, ale także producenta pojazdu – jeżeli decydujemy się na ładowanie akumulatora bez jego demontażu. Należy pamiętać, by zdiagnozować, co jest prawdziwą przyczyną niedoładowania.


Ładowanie akumulatora
Najbardziej popularną metodą ładowania akumulatora jest ładowanie go poza pojazdem. W tym przypadku pierwszą czynnością jest odłączenie akumulatora z instalacji elektrycznej. Klemy odłączamy w kolejności: najpierw ujemna, potem dodatnia, a podłączamy w odwrotnej. Akumulator wyjmujemy z pojazdu i ładujemy w pomieszczeniu, gdzie jest zapewniona odpowiednia wentylacja i warunki bezpieczeństwa. Taki sposób ładowania najczęściej stosuje się w pojazdach starszych, gdzie demontaż akumulatora nie wpływa na utratę danych. Można także nie przenosić wypiętego z instalacji akumulatora i ładować go w pojeździe, ale przy pozostawieniu otwartej maski/bagażnika pojazdu przez cały czas.
Druga powszechnie stosowana metoda to ładowanie akumulatora w pojeździe, z akumulatorem podpiętym do instalacji elektrycznej – w tym przypadku ważne jest, aby zapłon był wyłączony. Taki sposób ładowania najczęściej stosuje się w pojazdach stosunkowo nowych, gdzie demontaż akumulatora może spowodować utratę danych zapisanych w komputerze pokładowym. Wykorzystując jakąkolwiek z metod ładowania, należy zawsze zapoznać się z instrukcją prostownika i pojazdu.

1. Interpretacja wyników testu akumulatora podczas uruchamiania silnika – takie badanie jest uzupełnieniem podstawowego testu, w którym sprawdza się spadek napięcia na akumulatorze podczas rozruchu. Wyniki powyżej 10 V podczas rozruchu pozwalają na dalsze bezproblemowe użytkowanie akumulatora, natomiast wartości poniżej 10 V mogą oznaczać problemy w najbliższym okresie. Poziom, do jakiego spada napięcie, nie zależy wyłącznie od akumulatora – należy także zwrócić uwagę na stan rozrusznika i innych elementów silnika stwarzających opór przy rozruchu. Niewyeliminowanie problemów w konsekwencji wpłynie negatywnie na akumulator.
2. Interpretacja wyników testu ładowania akumulatora – to jeden z ważnych punktów raportu. Należy pamiętać, że akumulator jest jedynie magazynem energii, dlatego każdy jej ubytek powinien być na bieżąco uzupełniany – to zadanie jest przypisane do alternatora. Zaleca się, aby poziom ładowania ze strony alternatora mieścił się w przedziale od 14,1 V do 14,6 V. Aby mieć pewność, że zmierzymy poprawnie poziom ładowania, mierzymy napięcie przy włączonych światłach mijania i nawiewie powietrza na poziomie 2 (ważne jest, by w czasie testu włączyć wszystkie te odbiorniki energii elektrycznej, z których korzystamy podczas jazdy). Wartości poniżej 14,1 V powodują niedoładowanie akumulatora, a wartości powyżej 14,6 V przeładowanie, czyli jego uszkodzenie, dlatego w takim przypadku ważne jest dokładne sprawdzenie alternatora oraz regulatora napięcia. Warto zaznaczyć, że w przypadku pokonywania krótkich odcinków trasy przez użytkownika pojazdu zaleca się, aby poziom ładowania mieścił się bliżej wartości 14,4-14,6 V. Od tej reguły mogą pojawić się wyjątki, szczególnie w zaawansowanych pojazdach i tych wyposażonych w system start-stop – tu warto zapoznać się z wytycznymi producenta pojazdu.

Reasumując, prosty test diagnostyczny akumulatora pozwala ocenić nie tylko sam akumulator, ale znacznie więcej aspektów, które mają wpływ na jego funkcjonowanie i żywotność.

Przypominamy wszystkim warsztatom/serwisom o Programie Bezpłatnego Testowania Akumulatorów. Zachęcamy do rejestracji na naszej stronie internetowej albo zgłoszenia udziału za pośrednictwem naszych przedstawicieli handlowych czy dystrybutorów. Więcej informacji będzie można znaleźć na naszej stronie internetowej www.varta-automotive.pl.
Zachęcamy również do zapoznania się z dwoma pozostałymi artykułami o akumulatorze w warsztacie, opublikowanymi w numerach wrześniowym oraz październikowym „Nowoczesnego Warsztatu”.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony