Drugą część naszej relacji zaczniemy od dygresji. Po raz pierwszy w historii frankfurckich targów niemieckie stowarzyszenie technologii napraw karoserii i pojazdów zdecydowało się anonsować program wsparcia dla specjalistów od pojazdów turystycznych. Pośród licznej reprezentacji wystawców z Polski wiele firm od dawna czerpie z nader satysfakcjonującej koniunktury na rynku caravaningowym.
Uwadze stałych bywalców Automechaniki Frankfurt nie uszło pewnie stanowisko Zentralverband für Karosserie und Fahrzeugtechnik (ZKF) na terenach zewnętrznych. Opatrzone logiem Caravan-Fachbetrieb było miejscem prezentacji metod napraw poszyć kamperów i przyczep turystycznych, bo też od sierpnia ubiegłego roku w Niemczech zainaugurowano cykl szkoleń, zwieńczonych odpowiednimi certyfikatami, które stanowić mają wsparcie dla takich rzemieślników.
Tu też anonsowano najnowsze propozycje wystawców (m.in. kleje firmy Dekalin czy poręczne urządzenie Smart Box firmy Kamatec GmbH, działające na zasadzie indukcji elektromagnetycznej, tak przydatne m.in. podczas napraw po gradobiciu), których technologia jest szeroko wykorzystywana podczas produkcji i napraw rzeczonych pojazdów. A że jest to pokaźny rynek, dowodzi kilka faktów. Rokrocznie na starym kontynencie sprzedaje się ok. 140 tys. pojazdów turystycznych. Produkcja nowych kamperów i przyczep idzie w parze z dynamiką na rynku wtórnym, którego wartość tylko w Niemczech szacowana jest na 2,83 miliardy EUR.
Nic więc dziwnego, że w Festhalle, w sąsiedztwie strefy edukacyjnej (Automechanika Academy) przygotowano specjalny pokaz innowacji w ramach „Tomorrow’s Service & Mobility”, a swe kompetencje po raz pierwszy prezentowały tu także firmy pracujące np. na rzecz odchudzenia pojazdów kempingowych. Przykładowo, Carbon Truck & Trailer GmbH pokazywał lekkie podwozie z włókna węglowego, a znana wszystkich kierowcom ciężarówek firma BPW – innowacyjną propozycję lekkiej ramy nośnej dla przyczep.
Na terenach otwartych nie zabrakło think tanków, celujących w rewolucyjnych rozwiązaniach (np. druk 3D) czy opracowujących konwersję napędów konwencjonalnych w pojazdach seryjnych (np. elektryczny Ducato powstał przy zaangażowaniu Emovum GmbH). Z kolei w pawilonie nr 11 mieliśmy premierę najnowszego rozwiązania, pomocnego przy lokalizacji miejsc penetracji wody w zabudowach wykonywanych w technologii klejenia.
– Mamy kompletne rozwiązanie, tak pożądane przez producentów przyczep i kamperów, gdy pomyśleć o konieczności kontroli szczelności zabudów na penetrację wody czy też weryfikacji poczynionych napraw – wyjaśniał Sebastian Retzlaff z firmy Technolit GmbH.
Wspominamy o tym, bo też sporo wystawców z Polski skwapliwie korzysta z boomu, jaki od czasów światowego kryzysu finansowego z 2008 r. notuje się w branży caravaningowej.
Na antypodach motoryzacji
Dowodzi tego np. skuteczna rywalizacja największego polskiego producenta pokrowców samochodowych o dostawy na pierwszy montaż w dziedzinie, która – jak się okazuje – wcale nie stanowi już domeny producentów azjatyckich.
– Gdy mowa o pokrowcach na fotele, to rokroczne wzrosty produkcji sięgają u nas nawet 20% – mówi Tomasz Turek, szef działu pokrowców w firmie Kegel-Błażusiak. – W przeciwieństwie do rzekomo tańszej konkurencji z Chin, problemem nie jest dla nas powiększanie portfolio produktów. Kilka lat temu szyliśmy kilka modeli pokrowców, a dziś dostarczamy ich ponad 40. Źródło sukcesu? Zakłady produkujące kampery i przyczepy cieszy fakt, że jednostką zamówieniową może być u nas paleta, a nie kontener.
Pro Tec Car Security System, ZPHU Hak-Pol Sylwester Imioła – żeby wymieć tylko kilku, to bez wątpienia firmy, których pozycja na rynkach zagranicznych w przywołanej branży jest od dawna godna pozazdroszczenia. Dowód, że Frankfurt jest miejscem spotkań nie tylko tradycyjnie postrzeganej branży automotive, stanowiła wizyta na stoisku PZL Sędziszów SA, która zadebiutowała tu zaraz po prywatyzacji w roku 2012. Do niedawna największym rynkiem eksportowym była dla niej Italia (reminiscencje czasów, gdy fabryka korzystała z licencjonowanych produktów na potrzeby dostaw dla fabryk samochodowych w Polsce – przyp. red.).
– Poza produkcją pod markami obcymi ogromną wartością dla polskiej fabryki jest konstruowanie i produkcja filtrów dla wielu klientów, więc pod markami obcymi – od branży zbrojeniowej, dla lotnictwa, po automotive – przekonywał Adama Sikorski, prezes zarządu PZL Sędziszów SA. – W tym roku, jako że produkujemy dużo na rynki zagraniczne i liczymy na kolejnych klientów, eksponowaliśmy nowe logo. Czerwony kolor mocniej nawiązuje do tradycji lotniczej i komunikuje o wysokich kompetencjach naszych inżynierów.
Z myślą o ekspansji na zachodnioeuropejskich rynkach urządzono też stoisko firmy Techmot. Właściciel marki THM stawia na kompleksową obsługę hurtowni.
– Prezentowaliśmy części silnikowe do maszyn rolniczych i zestawy naprawcze do wszystkich pojazdów – włącznie z aparaturą silnikową. Mieliśmy też opony rolnicze, a także większe i pomniejsze elementy regenerowane – wspomniała Monika Wiśniewska, specjalistka ds. eksportu.
Pierwszy raz wystawiała się we Frankfurcie Coframa – firma od kilkunastu lat zajmująca się wyposażeniem warsztatowym w sprzęt różnych producentów. Stoisko miało sygnalizować rosnące znaczenie marki eksportowej Nortec Pro. Prócz podnośnika pneumatycznego polskiej produkcji i wyważarki, sprzętu było tu niewiele...
– Debiut to faktycznie skromny, bo dopiero badamy siłę przyciągania frankfurckiej imprezy, dlatego też nie mieliśmy wpływu na wybór hali nr 9.1, ale i tak frekwencja na stoisku i zainteresowanie naszą propozycją były satysfakcjonujące – potwierdził Lucjan Krakus, export manager w Nortec International.
Light Commercial Vehicles
O rosnącym w siłę segmencie lekkich pojazdów dostawczych pisaliśmy, relacjonując targi oponiarskie w Essen. To właśnie z myślą o takich pojazdach urządzono stoisko firmy Celkar Sp. z o.o.
– Specjalizacja w segmencie samochodów LCV pozwala na oferowanie bardzo szerokiej gamy zamienników w tej grupie pojazdów – potwierdził Kuba Sierzchała, dyrektor ds. rozwoju w firmie z Niepołomic. – Naszym celem były przede wszystkim spotkania z potencjalnymi klientami oraz dystrybutorami. Zaprezentowaliśmy najnowszą ofertę marki Fast, która jest nieustanie poszerzana w celu jak najlepszego dopasowania się do wymogów stale zmieniającego się rynku.
Firma Górecki Sp.J., producent kołpaków i akcesoriów samochodowych, tak jak podczas poprzednich edycjach targów Automechanika we Frankfurcie zaprezentowała najnowsze modele kołpaków, wprowadzane do oferty na przełomie roku 2016/2017, a także nową linię ramek pod tablice rejestracyjne.
– Na naszym stoisku gościliśmy zarówno stałych odbiorców zainteresowanych nowymi produktami, jak i sporą grupę zainteresowanych nawiązaniem współpracy w niedalekiej przyszłości. Aktualnie trwają rozmowy prowadzące do podjęcia współpracy z nowo poznanymi kontrahentami – podsumował wydarzenie Arkadiusz Brońka z firmy Górecki.
Komfort i BHP w nowoczesnym warsztacie
Automechanika we Frankfurcie dla Precyzji-Technik jest bez wątpienia najważniejszym zagranicznym miejscem spotkań z producentami, dystrybutorami oraz nabywcami z branży. Ocena minionego wydarzenia jest o tyle ciekawa, że firma wystawiała się tu już po raz siódmy z rzędu.
– Jeżeli chodzi o nasze oczekiwania, to mamy nadzieję rozpocząć współpracę z kilkoma nowymi kontrahentami zagranicznymi, choć jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mówić o konkretnych efektach – mówi Krzysztof Dumowski, dyrektor handlowy w Precyzja-Technik Sp. z o.o. – Podczas minionej edycji Automechaniki skupiliśmy się na podtrzymaniu dotychczasowych relacji oraz nawiązaniu nowych kontaktów. Do czasu wydarzeń targowych w Polsce przygotowujemy szereg prezentacji urządzeń, konsultacji i porad eksperckich dla końcowego klienta. Natomiast targi we Frankfurcie to przede wszystkim spotkania z przedstawicielami wszystkich sektorów. Jest to dobra okazja, by poznać rynkowe tendencje, wymienić praktyczne spostrzeżenia, dowiedzieć się, przed jakimi wyzwaniami i możliwościami stoi branża. Na naszym stoisku prezentowaliśmy nowe oraz zmodernizowane systemy do pomiaru geometrii kół, które wykorzystują technologię kamer CCD oraz wideo 3D.
Na stoisku Best Products można było zobaczyć m.in. próbniki luzów (szarpaki – produkcji Best Products), a także uczestniczyć w prezentacji najnowszej geometrii 3D wheel alignment system t51. Z kolei u Car-O-Linera prezentowano najnowsze narzędzia do napraw powypadkowych. Z nowości wymieńmy przystawki EVO 1-2-3, które rozwijają podejście do odbudowy pojazdów, gwarantując komfortową pracę dzięki nowym uchwytom kleszczowym z serii VAS. Sprzęt homologowany m.in. przez Mercedesa skrywa chłodzenie wodą. Z myślą o szybkich naprawach anonsowano CTR7, doczołową zgrzewarkę i spawarkę w technologii inwerterowej CRx. Konkurencyjne rozwiązania prezentowała firma Autorobot, np. ulepszony o kolejne przystawki szybki podnośnik i rama naprawcza Autorobot C2. Z kolei firma Hedson pokazała gamę promienników IRT w technologii UVA.
W kategorii „Systemy i elektronika” nagrodę zdobył system Portector, zabezpieczający pojazd przed kradzieżą bez kluczyka. Lockpicking, czyli sztukę otwierania zamków bez użycia klucza, ukrócić ma blokada skomunikowana ze złączem OBD. Na marginesie dodajmy, że jury doceniło też lepiej nam znaną firmę Launch Europe, a konkretnie produkt Golo, który awansował do „pierwszej piątki” w rywalizacji na najbardziej innowacyjne rozwiązania.
Włoska firma Rupes prócz najnowszej rodziny szlifierek oscylacyjnych Skorpio III prezentowała KR2A Mobile Turbine – ulepszoną stację roboczą – z myślą o pracach gwarantujących pełną swobodę, gdy mowa o mobilności i komfortowym odsysaniu pyłów podczas rozlicznych procesów technologicznych (np. szlifowania).
Standard IT awansuje w narzędziach zasilanych przez złącze micro-USB. Mowa o nowej rodzinie latarek warsztatowych w technologii LED firmy Berner. Na stoisku Sika anonsowano kilka nowości, m.in. Power Cure – profesjonalny aplikator gwarantujący bardzo precyzyjną aplikację klejów i mas uszczelniających, przydatny m.in. podczas napraw błotników uwzględniających reżim odbudowy elementów skrywających systemu ADAS (mowa o czujnikach i radarach) i najnowsze kleje technologiczne, m.in. SikaPower-2900, dwuskładnikową żywicę poliuretanową do napraw powypadkowych zderzaków, czy też SikaPower-4720, epoksydowy klej do napraw nośnych elementów konstrukcyjnych z metali i kompozytów.
Awans multimedialnych „wycieczek”
Jakkolwiek targi stanowią platformę spotkań fachowców z branży automotive, to coraz większego znaczenia nabierają narzędzia gwarantujące komunikację także z klientem docelowym – miłośnikami motoryzacji. Trend ten dało się szczególnie zauważyć na stoisku firmy Nissens, gdzie multimedialne stanowisko skrojono na potrzeby product menedżerów, mechaników, ale też kierowców.
– Motyw przewodni stoiska to symulacja pracy części i urządzeń z zakresu układu klimatyzacji, ma ona unaocznić produkty, które eksponujemy. Te nie są w ruchu, bo są bez medium, więc kilka kamer i luster wywołuje efekt 3D – przybliżał koncepcję tegorocznej prezentacji kompetencji firmy Artur Gołembniak z Nissens Polska. – Prezentowaliśmy wszystkie grupy produktowe: od układów klimatyzacji – m.in. chłodnice klimatyzacji, przez najnowsze referencje z zakresu chłodzenia oleju silnikowego, po dmuchawy kabinowe, wentylatory chłodnic. Magnesem stoiska był gigantyczny wentylator do ciężarowych – produkowany w Danii i na Słowacji. To sprawdzone rozwiązania konstrukcyjne z optymalnym stosunkiem jakość – cena.
W pawilonie 9.1 witało nas z rozmachem urządzone stoisko firmy Liqui Moly. Wzrok przykuwała też świetna aranżacja standów Lotos i Orlen, ale najbardziej spektakularnie, bo z wykorzystaniem efektów światłocieni, jawiła się skądinąd gigantyczna przestrzeń pozostająca we władaniu firmy Wolf. Słowo „stanowisko” nie odzwierciedla rozmachu architektonicznej perełki. Nietuzinkowo wygospodarowana strefa rozmów „o przyszłości środków smarnych” korespondowała z niemniej futurystycznym sposobem prezentacji produktów. We Frankfurcie prezentowano innowacyjne produkty wprowadzone na rynek w 2016 roku, oleje dla producentów OEM, takich jak Ford, BMW, Volvo i VW.
Jubileusz 90-lecia firmy Anest Iwata był motywem przewodnim wydarzeń na stoisku japońskiego producenta pistoletów lakierniczych. Pokazom airbrush towarzyszyła prezentacja limitowanej edycji WS-400 Evo Clear, zaprojektowanej we współpracy z Porsche Design Studio. W rywalizacji o gości targowych w pawilonie 11 palmę pierwszeństwa należy jednak oddać firmie Sata. „Come Fly With Me” – slogan ten ukuto na potrzeby jedynych w swoim rodzaju linii lotniczych, bo też o zapadające w pamięć skojarzenia zadbała załoga – począwszy od hostess w strojach stewardes, a na instruktorach rzemiosła lakierniczego w uniformach pilotów skończywszy. Z nowości produktowych wymieńmy pistolet SATAjet 5000 B i system ochrony indywidualnej lakiernika – SATA air vision 5000.
Co dwa lata w centrum Messe Frankfurt odbywają się targi Automechanika Frankfurt, na które przyjeżdżają najważniejsi przedstawiciele branży motoryzacyjnej. Już podczas poprzedniej edycji dało się zauważyć debiutantów celujących w propozycjach produkowania wyrobów dla innych firm. I tym razem kolejnych, nowych graczy przybyło, a debiutujących z programem tzw. private label dało się szczególnie zauważyć w grupie tematycznej Repair & Maintenence (naprawa i konserwacja).
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i materiały wystawców
Komentarze (0)