Ubiegłoroczne targi Automechanika Shanghai (7-10 grudnia 2011 r.) potwierdzają popyt azjatyckiego rynku. Entuzjazm pierwszych komentarzy odpowiada na rekordowe statystyki organizatora targów. 3600 firm (w zeszłym roku 500 firm mniej) z 30 krajów (w 2010 r.: z 27 krajów) na powierzchni wystawienniczej 160 tys. m2 (w zeszłym roku: 20 tys. m2 mniej), jeszcze więcej wspólnych, narodowych pawilonów i jeszcze większa liczba premier w kategoriach: części i komponenty, narzędzia i wyposażenie warsztatowe czy wreszcie akcesoria i tuning. Targi zlokalizowano w nowoczesnym kompleksie wystawienniczym Shanghai New International Expo Center. Podczas targów zaprezentowano nowe rozwiązania i technologie w dziedzinie przemysłu samochodowego, w tym części samochodowe, silniki, elektronika, karoserie, akcesoria, wyposażenie wnętrz samochodów, tapicerka oraz osprzęt i materiały. Przypomnijmy, w pierwszej połowie 2011 roku popyt na chińskie pojazdy i części serwisowe gwałtownie wzrósł. W tym też okresie zapotrzebowanie przemysłu motoryzacyjnego Chin na jednostki napędowe, systemy bezpieczeństwa i komfortu wzrosło aż o 38,45% w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku! Jak w soczewce, ów entuzjazm odczuć można było w Szanghaju, który jest największym chińskim ośrodkiem gospodarczym, finansowym i komunikacyjnym, a także trzecim co do wielkości (po Rotterdamie i Singapurze) portem morskim na świecie. W mieście działa giełda papierów wartościowych, giełdy towarowe i wielkie banki. Najtrudniej będzie wymienić, czego się tu nie produkuje i czym nie handluje, bo imprezy targowe ma tu chyba każda branża, a i apetyt by się tu wystawiać rośnie. Stoisko na targach Automechanika Shanghai otwiera drzwi do olbrzymiego, niezwykle szybko rozwijającego się chińskiego i azjatyckiego rynku motoryzacji. Kto wspomina profesjonalnie zorganizowane targi we Frankfurcie, tego nie zaskoczył podobnie wysoki poziom imprezy w Szanghaju. W końcu organizacją obu imprez zajmuje się połączony sztab specjalistów z Messe Frankfurt Shanghai Co. Ltd. i China National Automotive Industry International Corporation (CNAICO).
A jakie są nastroje krótko po imprezie? W entuzjastycznych komentarzach przewija się najpoważniejszy argument tłumaczący wzrost konkurencyjności Chin w branży motoryzacyjnej i w aktywności na polu aftermarket w szczególe. Kto się zdecydował wystawiać w Szanghaju, ten raczej nie przybył tu z powodów prestiżowych. Prasa branżowa podkreśla więc absolutnie rekordowy debiut firm, których ofertę po raz pierwszy mogliśmy poznać podczas trwania targów Automechanika Shanghai. Frekwencja odwiedzających jest kolejnym powodem do zadowolenia wystawców. Ponad 50 tys. specjalistów branży warsztatowej ze 130 krajów świadczy o międzynarodowej randze imprezy.
Wśród wystawców nie zabrakło znanych koncernów branży części zamiennych, które mocno angażują się w rozwój rynku automotive. Wśród dostawców części wymienić trzeba na pewno bogatą ofertę takich firm, jak: BorgWarner, Dana, Fras-Le SA, Mahle, Mann+Hummel, NTN-SNR, Osram, Panasonic czy Philips. Nie zabrakło też takich potentatów, jak: Brembo, Continental VDO, ContiTech, Dayco, Delphi, Federal Mogul, Febi Bilstein, Schaeffler czy TRW. W kategorii wyposażenia warsztatowego i diagnostycznego prym przypadł firmom: Bosch, Corghi, Giuliano, JBT, Launch Tech, SPX i Stanley.
Po raz pierwszy pokazała się firma Mahle, co też komentatorzy uznali za wyjątkowo ważne wydarzenie w historii rozwoju niewątpliwego giganta przemysłu motoryzacyjnego (II miejsce w produkcji referencji systemów filtracyjnych).
- Pojawiliśmy się podczas targów Automechanika Shanghai z zamiarem wyłonienia firmy, dla której kooperacja z wiodącym dostawcą na rynku aftermarket będzie szansą wzrostu obecności na nowych rynkach – wyjawił podczas konferencji prasowej Serafino Bartolozzi, Director and General Manager Aftermarket Asia/Pacific for Mahle Trading (Shanghai) Co. Ltd. - Nikt nie wątpi w potęgę motoryzacyjną Chin i prymat w branży automotive, zwłaszcza w okresie, gdy gospodarka japońska zajęta jest raczej odbudowywaniem swego potencjału po niedawnych katastrofach, jakie nawiedziły mieszkańców tego kraju.
Równie mocno podkreślali potencjał gospodarki i rosnący popyt na rynkach azjatyckich wystawcy z Chin.
- Automechanika Shanghai staje się najważniejszą imprezą targową i obiecującą platformą wymiany doświadczeń dla krajowych dostawców części i wyposażenia warsztatowego. Dla nas najciekawsze były rozmowy handlowe nt. dostawy akcesoriów i wyposażenia komfortu dla rzeszy miłośników motoryzacji spoza Chin – informował dziennikarzy Shao-an Wu, Sales Director, Biaobang Fine Chemical Industry Co Ltd. Tłumy gości targowych oblegały pawilony narodowe Korei, Malezji, Singapuru, Tajwanu i Tajlandii. Japońskie i indyjskie firmy zadebiutowały pod wspólnym szyldem, bo też udział w imprezie mocno wspierało japońska izba handlowa (JETRO) i jej odpowiednik w Indiach: Automotive Component Manufacturers Association of India (ACMA).
- Aktywność japońskich firm tradycyjnie związana byłą dotąd z koncentracją wysiłków handlowych na potrzeby rodzimego przemysłu motoryzacyjnego – podkreślał Takaharu Nagaoka, prezes JETRO. - Wydarzenia ostatnich lat, zwłaszcza globalny kryzys na rynku sprzedaży samochodów na starych rynkach europejskich i w Ameryce dowodzi, jak bardzo ważne staje się dla utrzymania konkurencyjności otwarcie na małe i średnie przedsiębiorstwa z Azji i Europy. Wtórował mu przedstawiciel indyjskiej reprezentacji ACMA, Anand Kumar Nair, ACMA’s Assistant Director. - Chiny są jednym z rynków docelowych, a Automechanika Shanghai miejscem najważniejszego spotkania, bo przyciąga rosnącą rzeszę profesjonalistów branży warsztatowej z całego świata, dlatego tak ogromne zainteresowanie naszych firm, które w liczbie 600 pojawiły się tutaj.
Jednak co najważniejsze, to udział polskim firm w tej ważnej imprezie targowej. Polacy nie tylko kupują towary w Chinach, ale także je tam sprzedają. Azja staje się zatem dla nas miejscem sprzedaży, o czym przekonujemy się z roku na rok. Wyroby polskich producentów są bardzo dobrej jakości i znajdują uznanie w różnych zakątkach świata. Coraz więcej polskich firm można spotkać na różnych światowych targach, co nastraja bardzo optymistycznie. Na Automechanice Shanghai były obecne cztery: ADWA, Q4Y (Pluum), Przedsiębiorstwo WP i Paradowscy.
- Targi Automechaniki w Szanghaju były największymi z tych, na których przedstawialiśmy nasze produkty. Impreza przygotowana była absolutnie profesjonalnie – mówi Violetta Rudewicz-Glimm, ADWA Sp. z o.o. - Zainteresowanie asortymentem naszej marki VENOL było, ku naszej radości, ogromne. Nasi tłumacze, w związku z niewielką znajomością języka angielskiego naszych klientów, mieli sporo pracy. W ciągu tych intensywnych czterech dni targowych zdobyliśmy wiele obiecujących kontaktów do potencjalnych dystrybutorów naszych olejów. Liczymy na szybkie i owocne wejście na rynek azjatycki.
W kolejnym wydaniu zaprezentujemy opinie polskich branżystów, którzy przylecieli na targi Automechanika Shanghai wraz z przedstawicielem Polskiego Przedstawicielstwa Targów Frankfurt.
W pierwszej połowie grudnia 2011 r. odbyły się w Szanghaju drugie co do wielkości na świecie targi techniki motoryzacyjnej Automechanika. Impreza już po raz siódmy zorganizowana przez Messe Frankfurt oddział w Szanghaju wraz z Chińskim Międzynarodowym Stowarzyszeniem Przemysłu Samochodowego (CNAICO) pobiła kolejny rekord.
Liczba wystawców i odwiedzających wzrosła o 15% w porównaniu z edycją 2010 r. Aż 3600 firm z 36 krajów wzięło udział w imprezie. Jestem dumny, że wśród uczestników nie zabrakło także Polaków. Bardzo się cieszę, że coraz więcej naszych firm postrzega Chiny nie tylko jako miejsce zakupów, ale również jako potencjalny wielki rynek zbytu. Firmy Adwa, Q4Y (Pluum) uczestniczyły w tych targach po raz pierwszy – a Przedsiębiorstwo WP i firma Paradowscy były wystawcami już po raz kolejny. Myślę, że wszystkie one godnie reprezentowały nasz kraj i mam nadzieję, że zdecydują się ponownie uczestniczyć w tych targach za rok.
Rynek chiński to nie tylko wyzwanie biznesowe, to przede wszystkich olbrzymi rynek zbytu. To także szansa, by pozyskać nowych odbiorców z tej części świata – która rozwija się znacznie szybciej niż przechodząca kłopoty Europa. Automechanika Szanghaj to odpowiedź na wciąż zmieniające się zapotrzebowanie na rynku technik samochodowych. To także poszukiwanie nowych kierunków biznesowych. Warto nadmienić, że podczas wszystkich dni targowych odbywały się liczne spotkania i prezentacje, które jednoczyły branżę i dawały szansę na lepsze poznanie nowinek technicznych. W ciągu czterech dni targowych ponad 60 000 kupców odwiedziło targi – wśród nich całkiem liczna grupa z Polski, która przyjechała na wyjazd organizowany przez Polskie Przedstawicielstwo Targów Frankfurt.
Piotr Łukaszewicz
Targi Frankfurt Przedstawicielstwo w Polsce
Opinie wystawców:
To wydarzenie stanowi najważniejszą w Chinach platformę handlową dla producentów i dystrybutorów części zamiennych, wyposażenia warsztatów, stacji obsługi i myjni samochodowych oraz akcesoriów i tuningu. Wśród nich znalazła się firma Q4Y Sp. z o.o., która od kilku miesięcy wprowadza na rynek innowacyjny produkt – płyn do spryskiwaczy w tabletkach pod marką PLUUM. PLUUM to rozwiązanie nowoczesne, proekologiczne i wygodne dla każdego kierowcy. Produkt charakteryzuje się gwarantowaną skutecznością, wygodą użytkowania i praktycznie jest bezzapachowy. Tabletki są w 100% pochodzenia naturalnego. Dodatkowo, odwiedzający mogli poznać nowe produkty PLUUM, jak aromatyczne krążki zapachowe, czy bezwodne płyny do mycia samochodów, które wkrótce poszerzą gamę PLUUM.
Produkty PLUUM cieszyły się ogromnym zainteresowaniem wśród odwiedzających nasze stoisko. Nawiązanych zostało kilkaset kontaktów, które już przekładają się na współpracę z nowymi kontrahentami w Azji i na innych kontynentach. Targi Automechanika to ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Tłumy zainteresowanych branżą motoryzacyjną z najdalszych zakątków świata miało możliwość zapoznać się często z nowinkami na rynku, nawiązać cenne kontakty biznesowe, czy spotkać się ze swoimi partnerami. Na pewno tegoroczne targi zakończyły się sukcesem dla spółki wprowadzającej produkty PLUUM. Tegoroczne targi odwiedziło ponad 50 000 przedstawicieli branży motoryzacyjnej ze 130 państw.
Jarosław Lewandowski
DTTS TRADING
Na targach Automechanika Shanghai wystawiliśmy się już po raz drugi i ponownie wywarły one na nas ogromne wrażenie. Z roku na rok są coraz większe i przyciągają coraz liczniejsze rzesze odwiedzających z całego świata. 11 pełnych hal wystawienniczych + 4 pełne namioty to już mówi bardzo wiele o randze targów. Śmiało mogę stwierdzić, że wkrótce ta impreza ma szansę stać się azjatyckim odpowiednikiem targów we Frankfurcie. Automechanika Shanghai przyciągnęła także wielu zwiedzających ze Stanów Zjednoczonych, Australii czy Indii, być może nawet więcej niż wspomniany Frankfurt. Na większe efekty tej imprezy pewnie jeszcze trzeba będzie trochę poczekać, aczkolwiek pierwsze zapytania już są. Jedno co mogę z pewnością stwierdzić to fakt, że targi te już na dobre wpisaliśmy do kalendarza firmowego jako imprezę, na której trzeba być i mieć swoje stoisko.
Rafał Lanczyk, kierownik ds. handlu;
Joanna Lanczyk, export manager. Przedsiębiorstwo „WP”
Ocena naszego pobytu na targach jest bardzo pozytywna. W porównaniu z ubiegłym rokiem, naprawdę było co robić. Wydaje nam się, że warto wystawiać się na takich imprezach. Naszym celem jest zdobycie rynku chińskiego poprzez sprzedaż zaworów produkowanych przez naszą firmę na tym właśnie rynku i próbę rozreklamowania naszej marki jako europejskiego, przodującego producenta, który eksportuje do Chin. Być może jest to walka z wiatrakami, ale ten rynek też potrzebuje już innej jakości i pojawiają się klienci zainteresowani zakupem towaru z zagranicy, czego dowodem jest to, iż Chińczycy dużo importują z Niemiec. Trzeba tu być, trzeba upowszechniać swoją markę i umacniać swoją pozycję na tym rynku. Niemniej jednak, najwięcej klientów zainteresowanych naszą produkcją mieliśmy spoza Chin. To też jest o tyle interesujące, że większość zainteresowanych naszym wyrobem niekoniecznie szukało tanich produktów, ale przede wszystkim dobrej jakości, za rozsądną cenę.
Marek Paradowski
Paradowscy
Komentarze (0)