Diagnostyka

ponad rok temu  26.11.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 9 minut

Badania techniczne w świetle statystyki

Dla osoby zajmującej się badaniem rynku motoryzacyjnego w Polsce największym problemem jest dostęp do wiarygodnych danych. Bo czy wiarygodnymi mogą być dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców?

W bazie znajduje się bardzo dużo pojazdów, które dawno już po drogach nie jeżdżą. Zafałszowuje to dane o ilości pojazdów i wprowadza w błąd, postarzając nasz park samochodowy. Musimy więc opierać się na szacunkach niezależnych instytucji badających nasz rynek lub na własnych badaniach statystycznych. Badania te przeprowadza się na pewnej (niedużej) grupie pojazdów, więc zawsze mogą być obarczone błędem. W dalszej części referatu wykorzystano zarówno dane oficjalne prezentowane przez CEPiK, dane zgromadzone przez Urząd Miasta Gdańsk, ale również dzięki uprzejmości dziesiątek stacji kontroli pojazdów z całej Polski.


Ilość pojazdów a ilość SKP
Według danych dostępnych w CEPiK liczebność parku samochodowego w Polsce nieustannie rośnie. Gdy w 2004 roku wchodziliśmy do UE, w Polsce oficjalnie zarejestrowanych było 16,7 mln samochodów, a według szacunków po drogach jeździło wówczas około 11,7-13 mln samochodów (dane te są danymi szacunkowymi zebranymi z różnych źródeł). Dziś mamy zarejestrowanych ponad 24 mln pojazdów. Podkreślam, że dane te dotyczą pojazdów zarejestrowanych. Według danych Moto Focus ilość pojazdów poruszających się po drogach wynosi na dzień dzisiejszy około 17,7 mln. W tym samym czasie liczba stacji kontroli pojazdów wzrosła z 3500 do ponad 4000. Ale czy te dane są do końca prawdziwe? Brak jest w Polsce organizacji, która dysponuje wiarygodnymi danymi o ilości SKP funkcjonujących obecnie na terenu całego kraju. Transportowy Dozór Techniczny posiada dokładną liczbę wydanych poświadczeń SKP, jednak liczba ta nie świadczy o liczbie działających SKP, a jedynie o liczbie wydanych poświadczeń.


Analiza badań technicznych
Analizując liczbę badań technicznych wykonywanych przez SKP na przykładzie miasta Gdańsk można dojść do wniosku, że wzrost liczby zarejestrowanych pojazdów nie przekłada się na wzrost liczby badań technicznych. Jest to oczywiście błędny wniosek, ale wyjaśnienia wymaga fakt, dlaczego na tym terenie wykonywanych jest tak mało badań technicznych. Dlaczego tylko około 50% zarejestrowanych tam pojazdów wykonuje obowiązkowe badania techniczne w miejscowych stacjach?
Przyjmując, że oficjalne dane dotyczące ilości zarejestrowanych pojazdów zawyżane są o około 20-25%, że część pojazdów jest nowych, więc przez trzy lata nie wykonują badań technicznych, to nadal wg szacunków bez legalnych przeglądów technicznych jeździ następne ponad 20% pojazdów! Bez pełnych i wiarygodnych danych nie można w pełni bezbłędnie ocenić skali tego problemu. Bez sprawnego i szczelnego systemu nie wiemy, ile pojazdów jeździ bez ważnego badania technicznego. A jak przedstawia się rozkład ilości badań technicznych na poszczególne SKP w regionie? Ilość badań technicznych w regionie nie rozkłada się równomiernie na poszczególne SKP. Dotyczy to szczególnie stacji nowo otwartych. W Gdańsku w latach 2009 – 2011 przybyło 11 nowych SKP, co stanowi 26% ilości stacji w tym regionie. W tym czasie wykonały one tylko 14,5 tys. badań technicznych, co stanowi 11% wszystkich badań wykonanych na tym terenie.
Liczba pojazdów zarejestrowanych w Gdańsku w latach 2009-2012 wzrosła z 271 tys. pojazdów do prawie 300 tys., przy czym nie spowodowało to ani znaczącego wzrostu ogólnej liczby badań technicznych, ani też spadku negatywnych wyników przeprowadzanych badań.


Opóźnienia w wykonywaniu badań technicznych
Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu kilku stacji kontroli pojazdów w ostatnich dwóch miesiącach przeprowadzono sondaż dotyczący „punktualności” w wykonywaniu badań technicznych. Wiele mówi się o tym, ile to pojazdów przyjeżdża do SKP ze znacznym opóźnieniem, ale brak było do tej pory dokładnych danych. Badanie polegało na sprawdzaniu daty ważności badania technicznego i daty wykonania następnego badania. Analizie podlegały wszystkie samochody, które pojawiały się w tych SKP, w których prowadzono sondaż. Pierwsze statystyki były przerażające! Dane uzyskane w dwóch SKP na terenie Gdańska wykazały, że 40-50% pojazdów przyjeżdża na badania techniczne z opóźnieniem! Analizując te dane zdecydowano o rozszerzeniu próby badawczej i przeprowadzono porównanie wyników badań na dużo większej próbie, ale ze względu na pewne ograniczenia analizowano tylko pojazdy, które powtórnie przyjechały na daną, określoną SKP. Próba badawcza była wielokrotnie większa, lecz dotyczyła tylko około 90% pojazdów wjeżdżających na SKP (tylko te, które badane były ponownie na tej samej SKP). Na uwagę zasługuje fakt, że większość z badanych stacji stosuje różne metody przypominania o badaniu technicznym (SMS-y, listy, telefony do klientów). Na podstawie danych uzyskanych w trakcie badań w Gdańsku oszacowano straty, jakie mogą ponosić SKP z powodu przeprowadzania badań z opóźnieniem. Z analizy tej jednoznacznie wynika, że tylko uszczelniając system badań technicznych spowodujemy, iż właściciele samochodów będą punktualnie przyjeżdżać na badania techniczne, co zwiększy przychody SKP o kilka procent.


Wpływ ostatnich zmian w przepisach na wyniki badań technicznych pojazdów
Od października 2012 roku istnieje możliwość dopuszczenia do ruchu pojazdów, które posiadają usterki, ale usterki te nie wpływają na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Przeprowadzono więc analizę, jak wprowadzenie tych przepisów wpłynęło na wyniki badań. Z załączonych danych (rys. 8) wynika jednoznacznie, że SKP zwiększyły zdecydowanie wykrywalność usterek z poziomu poniżej 2% do około 4 %. Spadła przy tym ilość badań, które zakończyły się wynikiem negatywnym.
Warto w tym miejscu przytoczyć wyniki kontroli SKP w Gdańsku dotyczące roku 2012. Średnia ilość badań zakończonych wynikiem negatywnym dla Gdańska wynosi 4,9%, czyli zdecydowanie powyżej średniej krajowej, która – przypomnijmy – wynosi poniżej 2%. Kiedy jednak w trakcie kontroli w SKP przeprowadzono badanie techniczne pojazdów w obecności personelu nadzorującego, to okazało się, że udział badań zakończonych wynikiem negatywnym wyniósł aż 42%. Czyżby po Gdańsku jeździły w tym czasie pojazdy aż tak bardzo odbiegające in minus od średniej krajowej pod względem stanu technicznego? Oczywiście nie. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, iż konkurencja pomiędzy stacjami powoduje, że diagności często nie wpisują negatywnego wyniku badania technicznego do rejestru, prosząc klienta o naprawę i ponowny przyjazd na badanie techniczne. Oczywiście fakt ten znacząco zakłóca statystyki.


Wnioski
Stacje Kontroli Pojazdów w Polsce wyposażone są zdaniem autorów powyżej średniej europejskiej. Podobnie jest ze standardem budynków, w których przeprowadzane są badania. Pod tym względem polski narodowy system badań technicznych godny jest naśladowania. Podczas gdy średnia wieku pojazdów w Polsce wyższa jest niż w Europie i jeździ u nas zdecydowanie więcej samochodów powypadkowych niż w innych krajach, to nasz system badań technicznych wykazuje, że stan techniczny pojazdów jest u nas tak dobry, jak nigdzie w Europie. Mamy samochody o wręcz rewelacyjnym stanie technicznym, bo tylko ok. 2 % pojazdów nie przechodzi badania technicznego i otrzymuje wynik negatywny. Trzeba więc urealnić ilość negatywnych wyników badań, co wymaga skorelowanego działania w odniesieniu do kierowców, stacji kontroli i systemu nadzoru. Potrzeba wyrównania wymagań dla pojazdów stawianych przez poszczególne SKP. Wszyscy powinni tak samo przestrzegać obowiązujących przepisów i tak samo badać pojazdy. Trzeba zablokować tzw. „turystykę przeglądową” i zwiększyć nadzór nad SKP – bo jak widać, nie wszystkie starostwa dają sobie z tym radę, chociaż oczywiście są też takie, które swoje zadania w tym względzie wykonują nienagannie, a wręcz wzorowo. Niezbędnym elementem jest potrzeba sprawnego systemu CEP (Centralnej Ewidencji Pojazdów) w wersji online wykazującego natychmiast, że dany pojazd był już niedawno w innej SKP i tam uzyskał negatywny wynik badania. Z tego systemu diagnosta powinien pobrać dane o pojeździe, o jego kompletacji, a także informację, gdzie i kiedy ten pojazd wcześniej był badany. Do właściwie zasilanego i aktywnego systemu CEP musi mieć też dostęp policja, inne służby i organy państwowe.


A co z archiwizacją?
W tym zakresie jesteśmy daleko w tyle za wieloma krajami Europy, które wdrażają systemy zbierania i analizy danych pomiarowych (Francja, Włochy, Niemcy i inne). Wzorem innych krajów europejskich powinniśmy wprowadzić archiwizację jak najszybciej, ale w taki sposób, aby nie obciążać tym finansowo SKP oraz w takiej formie, która jest do natychmiastowego wdrożenia dla każdej z funkcjonujących obecnie stacji. I nie możemy z tym czekać do roku 2020, bo do tego czasu nie dotrwają te stacje, które rzetelnie i skrupulatnie podchodzą do badań. Należy zadbać, aby to, co do tej pory pozytywnego w tym temacie osiągnięto, nie zostało zaprzepaszczone. Koniecznym jest też zapewnienie, aby przysłowiowy 1 kg lub 1 m był taki sam na Podkarpaciu, jak i nad morzem. To osiągnąć można tylko dzięki okresowym i regularnym przeglądom technicznym wraz z konieczną kalibracją.


Jak to osiągnąć?
Obecny system badań technicznych w Polsce wzorowany jest na rozwiązaniach stosowanych w innych krajach europejskich i doświadczeniach krajowych. Należy zatem udoskonalić istniejący system i uszczelnić go w miejscach, w których występują braki podważające jego wiarygodność, a więc niejako dokończyć jego wdrażanie. Dalsze działania powinny być prowadzone w kierunkach:


1. Oddziaływanie na użytkowników samochodów

- Eliminacja patologi, która polega na przekraczaniu terminu kolejnego badania technicznego bądź świadomym użytkowaniu pojazdu bez dopuszczenia do ruchu;
- Plakietki informujące o terminie ważności badania i sankcje za brak dopuszczenia do ruchu;
- Kampania informacyjna mająca na celu zmianę w dotychczasowym postrzeganiu badania technicznego pojazdu jako formy przymusowego parapodatku (np. kampania edukacyjna wśród młodzieży szkolnej i kandydatów na kierowców).

2. Oddziaływanie na stacje kontroli pojazdów
- Wyegzekwowanie wykonywania wszystkich procedur i rzetelnej oceny pojazdu podczas badań technicznych;
- Dokumentowanie przez SKP badań w interesie własnym i dla poprawy bezpieczeństwa oraz jako dowód w przypadku postępowania sądowego prowadzonego w celu ustalenia odpowiedzialności za wypadek drogowy spowodowany wadliwym stanem technicznym pojazdu, albo po odebraniu dowodu rejestracyjnego w wyniku badania przez policję lub Mobilną Stację Kontroli ITD. W wyniku tego wyrównane zostaną warunki działania dla wszystkich przedsiębiorców prowadzących SKP, gdyż każdy pojazd w każdej stacji uzyska taki sam wynik badania, więc ilość badań rozłoży się równomiernie we wszystkich SKP;
- Eliminacja patologii polegającej na dopuszczaniu pojazdu do ruchu bez badania oraz na wpisywaniu pozytywnego wyniku badania technicznego mimo wykrycia usterek istotnych i zagrażających bezpieczeństwu, które jednak nie są uwidaczniane.

3. Zbieranie i analiza danych
Dostępność danych dotyczących stanu technicznego pojazdu (w tym wyników pomiarów prowadzonych na urządzeniach kontrolno-pomiarowych) dla wszystkich stacji także przyczyni się do eliminacji „turystyki przeglądowej”. Analiza tych danych przez organ nadzoru powinna prowadzić do działań prewencyjnych i naprawczych (w tym edukacyjnych) wobec stacji, a nie ograniczać się wyłącznie do karania, co charakteryzuje obecny system nadzoru. „Nagrodą” za podjęcie trudu dokończenia wdrażania systemu badań technicznych będzie to, że państwo polskie uzyska wzrost bezpieczeństwa ruchu drogowego, eliminację dużej części patologicznych zachowań kierowców i stacji w zakresie badań technicznych, realne wprowadzenie standardów unijnych, stały wzrost przychodów z tytułu VAT i podatku dochodowego, a przez pewien okres, zapewne ok. 2-3 lat, także wzrost przychodów z mandatów nakładanych za brak ważnego dopuszczenia pojazdu do ruchu. Dla wszystkich kierowców i pozostałych użytkowników dróg korzyścią będzie przeświadczenie o poruszaniu się bezpieczniejszymi pojazdami, a bonusem dla SKP będzie wzrost przychodów z tytułu wzrostu liczby wykonywanych badań powtórnych po usunięciu usterki, zahamowanie negatywnej konkurencji pomiędzy stacjami oraz zmniejszenie presji wywieranej na diagnostów przez niektórych kierowników i właścicieli SKP. Branża warsztatowa odnotuje wzrost obrotów w wyniku zwiększenia liczby wykonywanych napraw i wymiany części zamiennych, a rynek sprzedaży aut nowych i używanych – zwiększenie obrotu ze względu na wycofywanie z ruchu pojazdów, których naprawa przywracająca należyty stan techniczny stanie się nieopłacalna. Wzrost sprzedaży odnotuje również branża wyposażeniowa.

Materiał opracowany na podstawie referatu Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej - Konferencja ITS, Badania techniczne pojazdów w świetle obowiązujących przepisów.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony