Jazda autostradą to wygodny i zazwyczaj najszybszy sposób podróżowania samochodem, jednak nie każdy kierowca pamięta o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Manewr wyprzedzania, zepsuty pojazd stojący na poboczu czy zawrotna prędkość niektórych aut – podróżując autostradą, musimy mieć oczy dookoła głowy. Na co zwrócić uwagę, by pokonywać dalekie trasy efektywnie i bezpiecznie? Porad w tym zakresie udzielają Adam Klimek i Patryk Mikiciuk, eksperci Team Total.
– Jazda klasycznym samochodem jest wspaniała, ale nie ukrywajmy – może się on zepsuć. Taka sytuacja możliwa jest także na autostradzie – zwraca uwagę Patryk Mikiciuk. – Kiedy mamy zatoczkę, wszystko jest świetnie. Jeśli jednak jej brakuje, powinniśmy ustawić się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tuż przy barierce. W samochodzie powinniśmy mieć kamizelkę odblaskową, którą zakładamy, będąc jeszcze w środku. Następnie wychodzimy z trójkątem ostrzegawczym, który – według przepisów – powinniśmy postawić 100 m od samochodu, chociaż lepsze będzie 150 m. Kolejny krok to wejście za barierki i wezwanie pomocy. Nie powinniśmy siedzieć w samochodzie, który zepsuł się na autostradzie czy drodze ekspresowej.
Jazda autostradą jest dosyć monotonna, dlatego w celu utrzymania właściwej koncentracji ważne jest robienie przerw. Możemy zatrzymać się na stacji paliw, żeby wypić kawę lub herbatę oraz odpocząć. To bardzo ważne z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa, podobnie jak np. prawidłowa jazda po pasie rozbiegowym. Przed i po podróży warto także skontrolować ogólny stan samochodu – sprawdzić poziom płynów eksploatacyjnych, ciśnienie w kołach czy światła. Podróżując za dnia, czasem trudno zauważyć przepaloną żarówkę. Nieprawidłowe ciśnienie w kołach wpływa na właściwości jezdne samochodu oraz podwyższa zużycie paliwa z uwagi na większe opory toczenia.
Więcej porad o tym, jak podróżować po autostradach efektywnie i bezpiecznie – na kanale YouTube Team Total.
Komentarze (0)