Wydarzenia

ponad rok temu  24.07.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Branżyści na włoskiej ziemi – kolejna edycja targów Autopromotec (20-24 maja)

Odbywające się w cyklu dwuletnim targi Autopromotec są wiodącą imprezą tego typu nie tylko na rynku europejskim, ale i światowym. Zachęca magia miejsca, a jest nim Bolonia, czyli miasto w północnych Włoszech położone między Padem a Apeninami. Jest to też stolica regionu Emilia-Romania. Włochy to kraj będący kolebką producentów wyposażenia warsztatowego. Jest ich tam naprawdę wielu. Światowe firmy, robiąc z nimi interesy, importują na swoje rynki praktycznie wszystko, co się tam wytwarza. Dlatego napis na sprzęcie „Made in Italy” jest tak pospolitą sprawą, że nikogo w Polsce czy na świecie już to nie dziwi.

- Faktycznie, we Włoszech jest największe zagęszczenie producentów wyposażenia. Większość z nich to światowi liderzy w swoich sektorach, sprzedający do 80% produkcji za granicę – mówi Emanuele Vicentini, menadżer targów Autopromotec.
To wszystko sprawia, że targi są magnesem dla fachowców branży warsztatowej, którzy co dwa lata zjeżdżają tam, by nawiązywać nowe kontakty handlowe czy też podtrzymywać już istniejące.
Tegoroczna impreza zgromadziła 1587 wystawców. W porównaniu z rokiem 2013 nastąpił wzrost o 4,8%. Aż 924 firmy reprezentowały włoski rynek, zaś 663 to podmioty zagraniczne (wzrost na poziomie 12,5% do roku 2013). Ciekawie prezentuje się pierwsza dziesiątka wystawców. Oczywiście liderem są Włochy, na drugiej pozycji zaś Chiny (160 firm), dalej Niemcy (100), Wielka Brytania (45), Tajwan (45), Polska (29), USA (29), Francja (27), Hiszpania (27) i Holandia (25). Bilans majowych targów to 14 hal wystawowych zajmujących powierzchnię 127 tys. m2 oraz 4 zewnętrzne tereny targowe (30 tys. m2). Imprezę odwiedziło w sumie 103.989 fachowców.
Podczas targów można było zobaczyć wszystko to, co jest niezbędne w nowoczesnym warsztacie. Od licznie reprezentowanego sektora części samochodowych, po branżę blacharsko-lakierniczą, systemy diagnostyczne, myjnie, narzędzia itd., kończąc na rozbudowanych pawilonach dla branży oponiarskiej.
- Sektor oponiarski stanowi historyczną duszę Autopromotec – wyjaśniał E. Vicentini podczas rozmowy przeprowadzonej z naszą redakcją w zeszłym roku. - Już w 1965 roku odbyła się tu „Wystawa Urządzeń do Bieżnikowania Opon”. Obecnie oferta obejmuje wszystko, co dotyczy kół do każdego rodzaju pojazdów: nowe i bieżnikowane opony, felgi, akcesoria, urządzenia i wyroby związane ze sprzedażą, konserwacją i naprawą opon oraz oczywiście wszystko, co służy do ich bieżnikowania.
Zwracając uwagę na fakt, że liczne polskie firmy są dystrybutorami produktów z regionu włoskiego, targi były okazją do odwiedzenia przez nich swoich partnerów. Stąd na włoskich stoiskach nierzadko gościli Polacy. A wszystko nie tylko po to, by podtrzymywać relacje handlowe z kontrahentami, ale także prezentować swoim rodakom (a tych nie brakowało) nowości targowe.
- Firma Sicam anonsowała montażownicę Falco EVO 600, która jest miniaturą Falco EVO 622, będącą już od dwóch lat na naszym rynku – powiedział Tomasz Szefner z firmy Auto Service Equipment Sp. z o.o. (dystrybutor SICAM w Polsce). - Ma mniejszy stół i jest to następca montażownicy Falco EVO 520, która do tej pory była przez 30 lat produkowana praktycznie w niezmienionej formie. Jest to kolejna mała rewolucja produktów firmy Sicam. Zaletą będzie też przystępna cena, bardzo zbliżona do ceny starej 520-tki. Jest to jednak urządzenie zdecydowanie lepsze i ładniejsze od wcześniejszego modelu.
Autopromotec, poza wyposażeniem np. dla serwisów oponiarskich, to również idealne miejsce dla producentów opon, by pokazywać swoje osiągnięcia. Jednym z nich była firma MOMO Tires, która promowała markę MOMO.
- MOMO jest produktem wymyślonym i projektowanym w Europie, dedykowanym na rynki z wysokimi wymaganiami, zaś produkowanym, ze względu na koszty, w Chinach – tłumaczył Mariusz Jagura, przedstawiciel MOMO Tires na Polskę. - Pamiętajmy, że opona musi być nie tylko dobra, ale także atrakcyjna cenowo. Trzeba zatem zaprojektować ją technologicznie dobrze, zaś wyprodukować tanio. Uważam, że MOMO może się w Polsce przyjąć. To opona średniej klasy w cenie budżetowej z ładnym bieżnikiem.


To, że Autopromotec jest spotkaniem branżystów z całego świata, potwierdzają nie tylko oficjalne statystyki, ale także uczestnicy tych targów.
- Targi w Bolonii to ważne wydarzenie, na którym jesteśmy już drugi raz. Impreza robi bardzo dobre wrażenie zarówno pod względem wizualnym, jak i organizacyjnym – wyjaśniali przedstawiciele polskiej firmy Global Traders. - Jest okazją do spotkań z kontrahentami z całego świata, bo tutaj przyjeżdżają wszyscy. Wystawiamy się wspólnie z firmą CUB Elecparts, prezentując rozwiązania do obsługi systemu pomiaru ciśnienia w oponie (TPMS), którego jesteśmy wyłącznym dystrybutorem na terenie Polski. Targi to niewątpliwie okazja dla pozyskania szerszej liczby klientów, ale również okazja do spotkania się z naszymi dostawcami.
Jednym z wystawców była firma Unimetal, polski producent urządzeń diagnostycznych, dla którego targi w Bolonii to miejsce spotkań z obecnymi kontrahentami i poszukiwania nowych. Obecna sytuacja na rynku i zmieniające się regulacje prawne stwarzają dla firmy dobrą koniunkturę.
- Przyjechaliśmy tutaj spotkać się z dotychczasowymi dystrybutorami z różnych krajów w celu omówienia bieżących spraw, a także nowych projektów. Nadal poszukujemy nowych partnerów handlowych. Są kraje w Europie, w których zmieniły się lub zmienią przepisy. Jako firma, która potrafi szybko adaptować parametry techniczne do zmienionych wymagań, jesteśmy dużą nadzieją dla odwiedzających dystrybutorów – zwracała uwagę Joanna Kaczmarek-Ćwiszewska, dyrektor handlowy Unimetal. - Nieustannie pracujemy nad rozwojem urządzeń, które mamy od lat w swojej ofercie. Stosujemy w nich nowe innowacyjne rozwiązania i nowoczesne technologie. Mamy ponadto kilka ciekawych projektów, które już ukończyliśmy, jak np. zautomatyzowana mobilna linia diagnostyczna, która świetnie funkcjonuje podczas testów pojazdów w warunkach drogowych. Wprowadziliśmy także nowy design szafy sterującej z jednoczesnym zastosowaniem w niej nowoczesnych technologii transmisji danych i technologii mobilnych. Integrujemy wszystkie urządzenia pracujące na stacji diagnostycznej, czego efektem jest jeden wydruk zawierający kompletne wyniki z badania wszystkimi wymaganymi urządzeniami, które znajdują się na wyposażeniu stacji kontroli pojazdów. Wchodzimy na rynki światowe nie tylko dzięki szybkiej adaptacji do wymagań, dobrym warunkom handlowym, ale również dzięki nowoczesnym rozwiązaniom stosowanym w naszych produktach.
Ambicje organizatorów targów rosną z imprezy na imprezę. Ich celem jest skupienie całej branży i zrobienie tego wydarzenia jeszcze bardziej międzynarodowym.
- We Włoszech jest wielu konstruktorów urządzeń do wyposażenia warsztatowego. Dlatego jeśli chcecie być na bieżąco z wszelkimi nowinkami, musicie przyjechać do Bolonii na kolejne targi, a te odbędą się w dniach 24-28 maja 2017 roku – zachęca E. Vicentini.

Rozmawiał i fot. M. Giecewicz

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony