Instalacje gazowe

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Co słychać w branży LPG?
– raport roczny POGP. 31 marca br. odbyła się konferencja prasowa Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, na której przedstawiono Raport Roczny POGP za 2010 r.

Ceny paliw – ku niezadowoleniu kierowców – mocno rosną ostatnimi czasy. Olej napędowy i benzyna bezołowiowa zdecydowanie przebiły już barierę 5 zł. Ceny detaliczne autogazu również ostatnio windują ku górze. Jeszcze nie tak dawno mogliśmy tankować to paliwo za cenę poniżej dwóch zł. Teraz rzadko kiedy widzimy cenę litra poniżej 2,50 zł. Wydaje się, że rynek powinien odebrać takie notowania jako niekorzystne dla branży – jednak nie do końca.


- W roku 2009 średnia cena litra autogazu wynosiła na polskim rynku ok. 1,90 zł. – zauważa Andrzej Olechowski, dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP). - W roku 2010 było to już 2,20 zł. Obecnie średnie notowania detaliczne opiewają na wartość ok. 2,50 zł. Przyrównując ten przyrost cenowy do detalicznych cen tradycyjnych paliw – oleju napędowego i benzyny bezołowiowej, paradoksalnie okazuje się, że LPG staje się dla kierowców bardziej opłacalne. Dzieje się tak, gdyż różnica czystego zysku na każdych przejechanych 100 km rośnie. Wszystko za sprawą właściwie niezmiennego stosunku cen benzyny bezołowiowej 95 do cen autogazu, wynoszącego nadal 1 do 2. Oznacza to, że ceny LPG utrzymują poziom ok. 50% ceny benzyny. A 50% zysku z 5 zł jest wyższą kwotą niż 50% z 4 zł. Co za tym idzie, rośnie liczba aut z instalacją LPG. Przyrost jest znaczny, bo w 2008 roku liczba takich samochodów w naszym kraju wynosiła 2,08 mln pojazdów. W kolejnym roku wartość ta wynosiła już 2,17 mln sztuk. W roku ubiegłym było to już 2,33 mln. Wygląda więc na to, że polscy kierowcy mocno kalkulują. Jednak liczba stacji oferujących LPG na rodzimym rynku spada. Z rynku znikają głównie małe stacje, które oferowały jedynie autogaz.

- W 2008 r. polski rynek opiewał na 6350 punktów tankowania autogazu – mówi dyrektor Olechowski. - 2009 rok zanotował już spory spadek, wynoszący 300 miejsc dystrybucji detalicznej. Rok ubiegły zakończył się nieco mniejszym spadkiem liczby punktów tankowania LPG i zamknął się liczbą 5900. W 2009 roku, Polska – z liczbą 6050 punktów dystrybucji – była światowym wiceliderem pod względem ilości miejsc do tankowania. Na czele widnieje Turcja z wynikiem 7700. Trzecie miejsce przypisać należy Niemcom, gdzie rynek autogazu, dzięki dobrej – niezmiennej polityce finansowej i korzystnym stawkom akcyzowym dla tego typu paliwa – mocno się rozwija. Przewiduję, że przy tym tempie wzrostu liczby punktów dystrybucji, już pod koniec 2011 roku, Niemcy mogą zastąpić nas na drugim stopniu podium światowego rankingu.

11169 left  Jednak rynek LPG to nie tylko autogaz – czyli LPG, którego przeznaczeniem jest napędzanie pojazdów poruszających się po naszych drogach. Oczywiście, w naszym kraju jest to dominujący sektor całości rynku LPG (73,3% rynku). Pozostałe znaczące zastosowania to sprzedaż propanu-butanu w butlach, która stanowi 15,2% rynku oraz sprzedaż do zbiorników, która stanowi 11,5%. W Unii Europejskiej rozkład sił poszczególnych sektorów rynku LPG jest zgoła inny. Nieco ponad 24% stanowi autogaz i w odróżnieniu od rodzimego rynku, nie jest on wcale największym sektorem. We wspólnocie dominuje sektor chemiczny, który zawiera prawie 30% rynku. Większe wzięcie niż w branży samochodowej znajdziemy również w zastosowaniu do celów komunalnych, co w Polsce jest właściwie nieopłacalne. Europa jest dominującym rynkiem skroplonego gazu LPG. Z 54 tysięcy punktów tankowania autogazu na całym świecie, aż 35 tysięcy znajduje się na terenie Europy. Znaczącymi odbiorcami spoza Starego Kontynentu są Indie i Korea Południowa, które zajmują odpowiednio czwarte i drugie miejsce w klasyfikacji liczby aut napędzanych LPG. Polska w tym zestawieniu zajmuje ostatnie miejsce na podium. Pierwsza jest Turcja.

Ciekawie wygląda zestawienie produkcji do importu w naszym kraju. Produkcja własna, gdzie mamy czterech producentów LPG, wyniosła w 2010 roku 320 tys. ton i pierwszy raz przekroczyła poziom 300 tys. ton. Oznacza to wzrost w stosunku do roku 2009 o 12,3%. Jednocześnie import odnotował spadek o 2,9%, jednak nadal wynosi on aż 2305 tys. ton, co doskonale obrazuje jak duże jest uzależnienie od dostawców zewnętrznych tego paliwa, gdyż produkcja własna pokrywa tylko 14% rynku.

11170 right  - Głównym eksporterem LPG do Polski jest Rosja, która pokrywa 48% całkowitego importu – podkreśla Andrzej Olechowski. - Jednak zależność rosyjsko-polska w sektorze LPG jest obustronna. Dzieje się tak, ponieważ aż 1033 z 1848 tys. ton, które nasi wschodni sąsiedzi eksportują w ogóle, stanowi odbiór z Polski. Oznacza to, że jesteśmy odbiorcą sporo ponad 50% eksportu LPG z Rosji. Co za tym idzie, jesteśmy kluczowym klientem dla Rosjan. Pozostali eksporterzy, znajdujący odbiorcę w naszym kraju, to m.in. Kazachstan, który przesyła nam nieco więcej niż połowę tego co Rosjanie, czy ci mniej liczący się – Białoruś, Litwa, Czechy, Ukraina, Łotwa, Szwecja, Norwegia i Wielka Brytania. Warto zauważyć, że znakomitą większość krajów eksportujących stanowią kraje Europy Wschodniej.

Artur Ostaszewski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony