Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  27.07.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 19 minut

Coraz mniej wykwalifikowanych lakierników, coraz więcej produktów na rynku?

Ekspertom branży lakierniczej zadaliśmy kilka pytań, na które odpowiedzi dają ciekawy obraz współczesnego rynku.

1. Mówi się, że coraz trudniej jest o dobrych lakierników, że istnieje deficyt wysoko wykwalifikowanych lakierników. Z czego to wynika i czy Państwo – jako producenci/dystrybutorzy wyrobów na rynek lakierniczy – są w stanie temu w jakiś sposób zaradzić?
2. Praktycznie nie ma tygodnia, w którym na nasze skrzynki mailowe nie wpadałyby kolejne doniesienia z branży lakiernictwa samochodowego. Czy rynek ten rzeczywiście rozwija się w tak dużym tempie? Co konkretnie się zmienia?
3. Pozostając przy innowacjach, bardzo intensywnie promowane są ostatnio produkty przyspieszające pracę w lakierni, skracające czas schnięcia itp. Jakie kolejne rozwiązania będą „na topie” w najbliższym czasie?

Zebrał: Krzysztof Dulny

 leftAnna Adamska, Office Sales & Marketing Manager Central Europe, Akzo Nobel Car Refinishes Polska
1. Trudności ze znalezieniem dobrego pracownika nasi klienci sygnalizują nam już od kilku lat. Wynika to przede wszystkim z realiów kształcenia w zawodzie lakiernika. Niewystarczająca ilość zajęć praktycznych, niedofinansowanie oświaty skutkujące brakiem wielu nowoczesnych urządzeń i narzędzi koniecznych do nauki w tym zawodzie powodują, że mimo dużego nieraz zaangażowania nauczycieli uczniowie kończą szkołę zawodową, nie mając należytego przygotowania do pracy w lakierni. Chcąc zmienić tę sytuację, firma AkzoNobel w 2011 roku rozpoczęła projekt „Dobry start – chwyć kolory jutra”, skierowany do uczniów i nauczycieli szkół technicznych i zawodowych o profilu samochodowym. Projekt ma na celu zwiększenie poziomu fachowej wiedzy lakierniczej i umiejętności praktycznych uczniów przygotowujących się do pracy w zawodzie lakiernika. Uczestnicy programu realizują kurs opracowany przez specjalistów AkzoNobel, obejmujący m.in. takie zagadnienia, jak: przygotowanie powierzchni do lakierowania, aplikacja lakierów dwu- i trzywarstwowych, dobarwianie kolorów, naprawy miejscowe oraz wady lakiernicze. Zajęcia odbywają się na terenie szkoły oraz w Centrum Szkoleniowym AkzoNobel w Pruszkowie. W ostatnich latach projekt realizowany jest w Zespole Szkół Samochodowych i Licealnych nr 3 w Warszawie. Dodatkowym wsparciem dla tej szkoły jest dofinansowanie, przy udziale firmy 3M, niezbędnego sprzętu do praktycznej nauki zawodu. Duże zaangażowanie dyrekcji szkoły, nauczycieli oraz samych uczniów skłoniło również AkzoNobel do zorganizowania dodatkowego konkursu, w którym uczniowie trzeciej klasy ZSSiL nr 3 walczyli o tytuł Top Gun Junior – najlepszego lakiernika młodego pokolenia. Finał konkursu miał miejsce 12 czerwca br., jego uczestnicy oraz przede wszystkim zwycięzca – Wojciech Zientak, otrzymali atrakcyjne nagrody i nabyli cenne doświadczenie, które z pewnością zaowocuje w przyszłości. Partnerami konkursu były firmy 3M oraz SATA.
2. Rynek produktów lakierniczych rzeczywiście zmienia się w zawrotnym tempie. Zmiany te wymuszają przede wszystkim coraz bardziej świadomi i wymagający klienci serwisów blacharsko-lakierniczych żądający „niewidocznej” naprawy wykonanej w krótkim czasie. Ponadto rosnące koszty pracy oraz mediów powodują poszukiwanie coraz bardziej efektywnych procesów i produktów pozwalających te koszty obniżać, zwiększając jednocześnie rentowność serwisu blacharsko-lakierniczego. Stąd nowoczesne produkty lakiernicze muszą godzić ze sobą te dwie pozorne sprzeczności – z jednej strony zapewnić wykonanie naprawy w jak najkrótszym czasie, z drugiej zadbać o jej wysoką jakość, wymaganą przez klientów. Produkty marek premium AkzoNobel: Sikkens i Lesonal, doskonale sobie radzą z tym zadaniem.
3. Przede wszystkim produkty umożliwiające serwisom elastyczność i swobodne dobieranie parametrów procesu w zależności od potrzeb. Doskonałym przykładem tego rodzaju produktu jest lakier bezbarwny Sikkens Autoclear 2.0, który umożliwia warsztatom blacharsko-lakierniczym szybkie suszenie w temp. 40°C i 60°C. Ponadto pozwala na dodatkowe skrócenie czasu suszenia poprzez użycie rozcieńczalnika Fast, co oznacza większą wydajność pracy i niższe zużycie energii. Suszenie w niższej temperaturze lub z użyciem rozcieńczalnika Fast nie wpływa na jakość powłoki ani jej wygląd końcowy. Przyszłość należy również do produktów wykorzystujących technologię UV, które skracają czas procesu, pozwalają zmniejszyć koszty związane z użyciem kabiny oraz zużycie materiału i dodatkowo charakteryzują się niską emisją rozpuszczalników.

 rightTomasz Gołda, Dyrektor Działu Zarządzania Produktem APP
1. Deficyt wykwalifikowanych lakierników jest odczuwalny w wielu regionach Polski. To szersze zjawisko, którego jedną z przyczyn jest kryzys w szkolnictwie zawodowym w Polsce. Skala tego zjawiska wymaga współdziałania wielu stron społecznych. Przykładem takiego działania może być nasze porozumienie z samorządem lokalnym i firmą Volkswagen zmierzające do powstania klasy lakierniczej i programu nauczania dla jednej z wrzesińskich szkół. W związku z budową fabryki Volkswagena we Wrześni taka klasa ma duże uzasadnienie ekonomiczne, kształcący się w niej uczniowie będą przygotowywani do pracy przy użyciu nowoczesnych narzędzi i technologii lakierniczych. Cieszymy się i chętnie angażujemy w projekty mające na celu poprawę jakości i dostęp do kształcenia specjalistycznego.
Równolegle od lat wdrażamy swój system szkoleń zawodowych i wsparcia szkoleniowego dla klientów. W Centrum Szkoleniowym APP we Wrześni organizujemy kompleksowe szkolenia na różnych poziomach kompetencji. W tych działaniach naszym partnerem są instytucje rynku pracy, które wspieramy w przekwalifikowywaniu pracowników do potrzeb branży automotive. Uczymy: pomocników lakierników i lakierników, jak również blacharzy, osoby wykonujące naprawy smart oraz zajmujące się profesjonalnym autodetailingiem. Staramy się dobrać szkolenia do potrzeb i oczekiwań odbiorcy, kładziemy duży nacisk na wiedzę praktyczną. W APP mamy techników-specjalistów od każdej z oferowanych przez nas grup produktowych, dzięki temu możemy oferować naszym klientom wsparcie techniczno- -szkoleniowe bezpośrednio w jego warsztacie pracy.
2. Nie przypadkiem branża automotive jest jednym z najsilniej i najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Dla nas oznaką tempa zachodzących zmian jest ilość produktów w ofercie APP –  dziś to ponad 3000 produktów i co roku przybywa kilkadziesiąt nowych indeksów. Wprowadzamy je, bo mamy świadomość, że klienci wymagają od nas produktów o najwyższych parametrach jakościowych, jeszcze bardziej wydajnych i skracających czas pracy. Dobrym przykładem jest rosnąca popularność napraw SPOT, które umożliwiają realizację naprawy w ciągu kilku godzin (to opłaca się wszystkim stronom w procesie realizacji szkody), dlatego tak istotne jest posiadanie w ofercie odpowiednich produktów i urządzeń umożliwiających przeprowadzenie takiej naprawy.
3. Popularne będą te produkty, które wpisują się w zasadę „naprawiaj lepiej i szybciej”. Takim narzędziem jest spoter kompaktowy – niewielkie urządzenie, które umożliwia naprawę elementów bez konieczności demontażu tapicerki, znacznie przyspieszając tym samym czas pracy w porównaniu do klasycznej naprawy blacharskiej.
Dużym wzięciem będą cieszyć się produkty dostosowane do wymogów nowych technologii. Trzeba pamiętać o permanentnej rewolucji w produkcji samochodów, które obecnie są zdecydowanie lżejsze, wytworzone ze stali borowej, aluminium, z użyciem większej ilości tworzyw sztucznych. Naprawa takich aut wymaga stosowania produktów o zupełnie innej charakterystyce technicznej.

 leftPiotr Muszkieta, Wiceprezes Zarządu, Multichem Sp. z o.o.
1. Problem, o którym mowa, jest zauważalny dla nas na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony, jako pracodawca, w związku z dynamicznym rozwojem staramy się pozyskać wykwalifikowaną kadrę, która pozwoli nam na szkolenie naszych partnerów. Udaje nam się pozyskać bardzo wartościowych ludzi, dzięki czemu możemy się swobodnie rozwijać, ale dzieje się to przy dużym nakładzie pracy. Można więc powiedzieć, że wiele zależy od samego sposobu naboru oraz kanału komunikacji z potencjalnym pracownikiem. To ta łatwiejsza część. Druga płaszczyzna, w której możemy ocenić wiedzę i umiejętności, to organizowane przez nas szkolenia. To w trakcie szkoleń, czy to w naszym centrum szkoleniowym, czy w czasie wizyty u klienta Mobilnego Centrum Szkoleniowego, mamy okazję poznać umiejętności kolorystów i lakierników. W trakcie tych spotkań mamy w większości przypadków do czynienia z fachowcami z wieloletnim stażem, ich poziom wiedzy i umiejętności robi często wrażenie na naszych szkoleniowcach. Z drugiej jednak strony wiemy, że właściciele warsztatów narzekają na problemy z rekrutacją nowych pracowników. Staramy się im pomóc, organizując szkolenia podstawowe dla nowych adeptów lakiernictwa. Wiemy jednak, że jest to niewystarczające, dlatego nie odmawiamy pomocy i wsparcia szkołom, które się do nas zwracają. Mamy zaprzyjaźnioną z nami szkołę i chętnie jej pomagamy, bo wiemy, że najważniejsza jest wiedza praktyczna w tak dynamicznie rozwijającej się dziedzinie.
2. Na przestrzeni wielu lat funkcjonowania w branży lakierów samochodowych mogę stwierdzić, że jedyną stałą rzeczą są zmiany. Czasami przebiegają powoli, a momentami nabierają tempa rewolucji, szczególnie w przypadku niektórych grup produktów. Na naszych ulicach jest już tyle pojazdów, że chcąc się wyróżnić z tłumu, niebagatelnego znaczenia nabiera wygląd pojazdu. Kolor, a raczej wygląd karoserii ma tu pierwszoplanowe znaczenie. Producenci samochodów prześcigają się w opracowaniu nowych receptur kolorów, których wygląd ma wyróżniać ich pojazdy w tłumie konkurentów. My w branży lakierów renowacyjnych kroczymy za producentami samochodów. Mówiąc to, mam na myśli fakt opracowywania receptur do nowo wyprodukowanych pojazdów, co nie jest zadaniem łatwym ze względu na różnicę w technologii lakierowania fabrycznego a renowacyjnego. Pamiętamy również o uzyskaniu nie tylko identycznego, a zarazem powtarzalnego koloru powłoki, ale też odtworzeniu własności ochronnych oraz wieloletniej trwałości powłoki. Wracając do konkretnych zmian, jakie można zaobserwować na rynku, to z naszego punktu widzenia jest to powrót do lakierów konwencjonalnych oraz hybrydowych. Już nie tylko w Polsce, ale także na rynkach zachodnioeuropejskich panują bardzo podobne trendy. To wynik moich obserwacji i rozmów z partnerami z Europy, ale także Stanów Zjednoczonych i Kanady. Dowodem na to był tłum odwiedzających na naszym stoisku podczas targów Automechanika we Frankfurcie.  W wyniku tych obserwacji jednocześnie pracujemy nad dwoma kierunkami rozwoju: z jednej strony – dalszy rozwój naszego systemu doboru lakierów wodorozcieńczalnych AquaLine 2G, a z drugiej – opracowywanie nowych rozwiązań w zakresie lakierów i materiałów konwencjonalnych.
3. Każdy, nawet najbardziej oryginalny samochód, z wyjątkowym lakierem może ulec uszkodzeniu. Co nie jest trudne przy takim natężeniu ruchu drogowego i za ciasnych parkingach. Jako użytkownicy i właściciele pojazdów oczekujemy, że naprawa pozwoli nam odzyskać pierwotny wygląd pojazdu w jak najkrótszym czasie. Jako producent lakierów samochodowych staramy się stawić temu wyzwaniu czoła. Przypomnę jednak, o czym wspominałem wcześniej – przy naprawie renowacyjnej chodzi nie tylko o odzyskanie oryginalnego koloru powłoki, ale odbudowanie właściwości antykorozyjnych. Jako kierowca nie chcę otrzymać samochodu, po naprawie którego karoseria szybciej ulegnie korozji. Tutaj oferujemy nie tylko konkretne produkty, ale całą technologię pozwalającą przyśpieszyć proces naprawy. Warunkiem sukcesu jest tutaj m.in. stosowanie technologii „mokre na mokre” przy wykorzystaniu produktów Profix. Poczynając od gruntów i podkładów, jak nowo opracowany CP 365 Express, po całą gamę wysoko wydajnych lakierów nawierzchniowych. Przy lakierach muszę się zatrzymać z dwóch powodów. Pierwszy to jak skrócić czas naprawy i odzyskać wygląd powłoki. Bardzo krótki czas osiągnąć możemy przy naprawach typu smart repair, a tutaj fundamentalne znaczenie ma pasowalność kolorów. Przy tego typu naprawach lakierujemy tylko mały fragment karoserii i bez wysokiej pasowalności kolorów, jaką nam udało się osiągnąć w przypadku lakierów Kar-Bon, nie można nawet marzyć o przyśpieszeniu naprawy.
Kar-Bon to wynik kilku lat pracy naszego laboratorium badawczo-rozwojowego poparty wieloma testami praktycznymi. Największy nacisk położyliśmy na pasowalność receptur oraz łatwość aplikacji. Wsparciem jest profesjonalna, chromatyczna dokumentacja kolorystyczna w postaci ponad 5000 wymalowań kolorów. Dla systemu opracowaliśmy nowy program recepturowy, intuicyjny w obsłudze i wyposażony w wiele użytecznych funkcji, jak choćby automatyczna korekta receptur. Wraz z wersją instalacyjną oddajemy również mobilną wersję programu, bo zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest możliwość natychmiastowego uzyskania receptury na potrzebny kolor. Tutaj pozwolę sobie wrócić do tematu szybkich napraw. Dostęp do receptur w każdym miejscu pozwala nam na naprawę w każdym miejscu – niekoniecznie w warsztacie stacjonarnym. Możliwy jest dostęp do receptur z wykorzystaniem internetowych urządzeń przenośnych, jak smartfony i tablety.
Kolejny krok to warstwa lakieru bezbarwnego zabezpieczająca powłokę naszej karoserii i nadająca jej głębię oraz wyrazistość. Także tutaj mamy się naprawdę czym pochwalić. Jest Pan jedną z pierwszych osób, jakiej zdradzam wprowadzenie naszego nowego lakieru bezbarwnego klasy HS (CP 2015 X-SPEED) o niesamowicie krótkim czasie schnięcia. Niech Pan sobie wyobrazi, że udało nam się skrócić ten czas do 5 minut przy temperaturze elementu 60oC. To wynik pracy naszego laboratorium badawczo-rozwojowego. W ogóle bardzo dużą wagę przykładamy do jakości naszych produktów i będąc tego pewnym, postanowiliśmy udzielać 10-letniej gwarancji na powłokę, przy lakierowaniu której korzysta się z technologii Profix.

 rightAndrzej Szarata, Technik, Regionalny Koordynator Sprzedaży marki Polfill
1. W latach 80. i 90. ubiegłego stulecia w Polsce lakiernicy pracowali głównie na produktach krajowych, tym samym uczyli się na własnych błędach. Dopiero sprowadzane później materiały lakiernicze z zachodu dały lakiernikom prawdziwy rozwój i wyzwanie. Były to: lakiery metaliczne oraz podkłady i lakiery bezbarwne 2k. Pracując na tych materiałach, uczyli się cieniowania, naprawy punktowej, nie posiadając żadnego zaplecza technicznego. Wtedy powstała grupa lakierników, którzy po 5-10 latach pracy zyskali miano majstra. Nie było centrów szkoleniowych ani ludzi, którzy poprowadziliby lakierników w ich pracy z wykorzystaniem nowego produktu. Majster posiadał uczniów, którzy następnie pod jego okiem zdobywali doświadczenie przez 3 lata. Obecnie proces zdobywania umiejętności lakiernika jest znacznie prostszy i krótszy, przypomina wręcz produkcję w fabryce – trochę własnej pracy, kilka szkoleń w centrach szkoleniowych, dużo informacji technicznych w krótkim czasie, a na doświadczenie i solidność brak już czasu.
Dobry majster powinien umieć organizować, nadzorować oraz oceniać wykonaną pracę. Określanie czasu oraz kosztu naprawy również należy do umiejętności profesjonalnego lakiernika. Ogromne znaczenie w lakiernictwie ma odpowiedni dobór stosowanych do naprawy produktów. Do tego potrzebne jest doświadczenie, szeroka wiedza techniczna oraz dobra znajomość asortymentu renowacyjnego. Posiadanie mechanicznej umiejętności lakierowania to z pewnością za mało, aby profesjonalnie wykonać naprawę lakierniczą.
2. Tak, pojawia się sporo nowinek na rynku, ale wszyscy musimy być czujni. Należy sprawdzić pochodzenie produktu, czy ma atesty do stosowania na lakierni oraz czy nie zagraża środowisku i naszemu zdrowiu. Stosowanie tanich materiałów lakierniczych często jest złą decyzją. Zdarzało się, że polski dystrybutor proponował lakiernikom niemiecki produkt, którego właściwe przeznaczenie było zupełnie inne, np. lakierowanie drewnianych trumien. Proszę pamiętać, że tani produkt najczęściej wyprodukowany jest z niskiej jakości komponentów, a z tym wiąże się jego niedostateczna wytrzymałość i brak gwarancji na skuteczną naprawę.
3. Zanim laboratoria wyposażą nas w nowe materiały chemiczne, np. szybko schnące produkty typu UV, zastanówmy się, czy w pełni wykorzystujemy technologie dostępne dzisiaj. Wszystkie nowości blacharskie podnoszą koszt pracy. Stosowanie nowych produktów wiąże się często z potrzebą zakupu nowoczesnego sprzętu. Istnieje wiele profesjonalnych lakierni, które, chcąc nadążać za postępem, korzystają z ciągłych udoskonaleń w tej branży. Przeważająca część mniejszych warsztatów z dystansem podchodzi do nowości. Pracują tradycyjnie, wykorzystując sprawdzone produkty i technologie, co wcale nie ujmuje wartości solidnie i dokładnie wykonanej naprawy.
Zadaniem producentów i dystrybutorów jest dostosowanie gamy produktów do potrzeb klientów, oczywiście usprawnianie ich pracy również, jednak bardzo trudno walczyć z wieloletnimi nawykami oraz przywiązaniem do tradycyjnych metod.

 leftTomasz Palkowski, Glasurit National Head Trainer, BASF Coatings Services Sp. z o.o.
1. Faktycznie, coraz trudniej jest o ludzi z pasją w zawodzie lakiernika, ale także po prostu o dobrych rzemieślników. Powodem z pewnością jest między innymi wysoka migracja do krajów zachodnich (głównie Skandynawia, Wielka Brytania), gdzie lakiernicy są o wiele lepiej opłacani i mają nieporównanie lepsze warunki do pracy. Myślę tu nie tyle o narzędziach i wyposażeniu, bo wiele polskich serwisów posiada wyposażenie na najwyższym poziomie, co o ochronie zdrowia i stronie socjalnej zatrudnienia. Ogólnie w krajach „starej” Unii Europejskiej przepisy bhp i prawa pracy są bardziej przyjazne dla pracowników i przestrzegane znacznie ściślej niż w Polsce, dzięki czemu lakiernik nie jest aż tak narażony na długofalowe skutki pracy z materiałami i substancjami niebezpiecznymi. Lakiernicy, dobrze wyszkoleni w Polsce, często właśnie ludzie z pasją i pracujący dotąd w naprawdę trudnych warunkach, znajdują za granicą nie tylko pieniądze i bezpieczeństwo socjalne, ale również uznanie.
Inną przyczyną deficytu profesjonalistów na rynku jest brak w systemie polskiego szkolnictwa zawodowego nowoczesnej i dobrze prowadzonej edukacji w zakresie lakiernictwa. Lukę tę zapełniają w ogromnym stopniu dostawcy lakierów, którzy w swych ośrodkach szkoleniowych uczą zawodu lakiernika od podstaw. Edukacja ta, choć w naszych warunkach najlepsza z możliwych i dająca dobre efekty, ma zasadnicze wady i ograniczenia. Po pierwsze nauka nie obejmuje zazwyczaj dziedzin pokrewnych (blacharka, podstawy materiałoznawstwa, chemii, fizyki itp.), po drugie zaś jest prowadzona w oparciu o paletę produktową konkretnego dostawcy lakierów.
2. Szybkość rozwoju rynku materiałów lakierniczych nie jest z pewnością porównywalna do tej, z jaką rozwija się na przykład rynek komputerowy. Dzięki innowacjom ostatnich kilkudziesięciu lat w dziedzinie chemii, technologii, narzędzi, wyposażenia, ale także zarządzania i koncepcji, lakiernictwo przestało być tylko rzemiosłem, a stało się przemysłem i bardzo poważnym biznesem. Dlatego dziś trudno jest o znaczące czy rewolucyjne zmiany – takie, jaką było na przykład wprowadzenie materiałów dwuskładnikowych czy na bazie wodnej albo kabiny lakierniczej lub promiennika podczerwieni. Przy obecnym stopniu nasycenia procesów naprawczych kosztowną technologią ewentualna wielka innowacja musiałaby mieć naprawdę potężny potencjał ekonomiczny, dawać rzeczywistą i namacalną przewagę nad konkurencją.
Zmiany mają dziś raczej charakter optymalizacji. Dostawcy rynku lakierniczego wciąż próbują uszczknąć kolejnych kilka minut w procesie naprawy, bo czas jest bardzo drogim elementem tego procesu. Dlatego według mnie główny kierunek zmian polega na tym, że na proces naprawy patrzy się teraz nie tylko pod kątem możliwości samych produktów, ale dostrzega się równoważną rolę optymalnego przepływu pracy i całego środowiska, w jakim produkt pracuje.
Do ciekawostek ostatnich lat można zaliczyć na przykład zautomatyzowany mieszalnik Daisy Wheel, opracowany przez Fillon Technologies, który praktycznie do zera ogranicza możliwość popełnienia błędu przy dozowaniu. Jednak nawet po wyeliminowaniu kilku istotnych wad urządzenia, jak czas przygotowania mieszanki czy nieco kłopotliwa obsługa, pomysł ten jeszcze bardzo długo pozostanie poza zasięgiem finansowym przeciętnego serwisu.
Natomiast innowacją wdrożoną z powodzeniem w niektórych (również polskich) serwisach jest opracowany przez włoskiego dystrybutora marki Glasurit system REVO, czyli sterowany komputerowo promiennik podczerwieni, dzięki któremu możliwe jest znaczne obniżenie kosztów suszenia powłok, skrócenie procesu do kilku, kilkunastu minut i uzyskanie powłoki o doskonałych parametrach na całej powierzchni pojazdu. REVO eliminuje ograniczenia zwykłego promiennika, można go zamontować w kabinie jako alternatywny system suszenia albo w specjalnie wydzielonej i wyposażonej strefie przygotowawczej. Taka strefa stanowi samodzielne stanowisko przeznaczone do kompleksowych napraw małych uszkodzeń, bardzo poważnie odciążając samą kabinę lakierniczą i zwiększając ogólne możliwości przerobowe lakierni.
3. Od kilku lat intensywnie pracuje się nad produktami utwardzanymi promieniami UV. Niewątpliwa zaleta tej technologii w postaci kilkuminutowego schnięcia nie wytrzymuje jednak konkurencji z wadami systemu: poważnymi kosztami inwestycji oraz mocno ograniczoną powierzchnią naprawy.
Inną ciekawostką promowaną w ostatnim czasie jest tak zwany 5-minutowy lakier bezbarwny, czyli produkt wysychający po 5-minutowym wygrzewaniu w kabinie. Należy jednak zauważyć, że wygrzewanie to musi być poprzedzone 10-minutowym odparowaniem, bez którego powłoka gazuje. Tak więc tradycyjne szybkie lakiery bezbarwne, wysychające bez konieczności odparowania w czasie 10-15 minut wcale nie wypadają gorzej.
Jednak chemia, mimo całej magii, ma swoje ograniczenia. Nie można jej w nieskończoność przyspieszać bez negatywnego wpływu na parametry i wygląd powłok. Sumaryczne czasy aplikacji i schnięcia już dziś są bardzo krótkie i nie pozostawiają wielkiego pola manewru. Dlatego jestem przekonany, że potencjału do skrócenia czasu napraw trzeba szukać przede wszystkim nie w produktach, ale w samym procesie – jego przemyślanej organizacji i profesjonalnym wykonaniu oraz w optymalizacji koncepcji warsztatu blacharsko-lakierniczego jako całości.

 rightMariusz Safarzyński, Brand Koordynator Cromax
1. Ciężko jednoznacznie odnieść się do tego stwierdzenia, ponieważ wysoko wykwalifikowani lakiernicy raczej nie mają problemów ze znalezieniem pracy. Z reguły specjaliści osiągają satysfakcjonujące wynagrodzenie, wykonując naprawy na wysokim poziomie, co przekłada się na rentowność ich warsztatów i zadowolenie właścicieli. Na rynku zawsze będzie grupa fachowców, która dość często zmienia miejsce zatrudnienia – często z braku kompetencji, ale również z powodu pojawiającej się szansy na lepsze wynagrodzenie. Myślę, że oba czynniki: kompetencje i wynagrodzenie są naturalnie regulowane przez rynek lakierniczy.
W podwarszawskim ośrodku szkoleniowym prowadzimy kursy podnoszące kompetencje lakierników. Uczestnik takiego szkolenia wybiera temat oraz stopień zaawansowania i może przystąpić do poszerzania swojej wiedzy oraz umiejętności niezależnie od etapu kariery, na którym obecnie się znajduje. Każdego roku odwiedza nas kilkuset lakierników chętnych, aby poznać najnowsze produkty oraz najefektywniejsze techniki aplikacji. Więcej informacji można znaleźć na naszej stronie www.cromax.pl w zakładce „Szkolenia”.
3. Tak. Szybkość procesów lakierniczych ma w ostatnim czasie duże znaczenie, jeśli chodzi o zwiększanie rentowności lakierni. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta, wprowadziliśmy nowy, ultraszybki lakier bezbarwny, który znacząco skraca czas naprawy. Czas schnięcia skróciliśmy 5-krotnie, z 25 do 5 minut. Efektem jest obniżenie kosztów eksploatacji kabiny lakierniczej, zwiększenie jej przepustowości, co z kolei przekłada się na ilość wykonanych napraw. Suszenie może odbywać się również w temperaturze otoczenia, co ma bezpośrednie przełożenie na ograniczenie zużycia energii w lakierni. Dodatkowo wyjątkowy wygląd i połysk z efektem lustra pokazuje, jak bardzo innowacyjne są technologie, które zostały wykorzystane do stworzenia tego produktu. W połączeniu z systemem mieszania CromaxPro, charakteryzującym się aplikacją w jednym cyklu, tworzy jeden z najszybszych systemów na rynku.

 leftŁukasz Kelar, Dyrektor Działu Szkoleń, Novol
1. My również zauważamy bardzo duży brak dobrych lakierników. W wielu serwisach blacharsko-lakierniczych, nawet tych z najwyższej półki cenowej, często spotykamy „fachowców”, którym strach byłoby dać do polakierowania cokolwiek oprócz taczki. Spowodowane jest to dwoma głównymi czynnikami. Pierwszy – to totalna zapaść szkolnictwa zawodowego w Polsce. W ciągu kilku lat po upadku „komuny” w Polsce upadła też większość szkół zawodowych. Wszyscy chcieli iść do liceum i na studia, których dostępność dzięki nowym, prywatnym szkołom wyższym stała się wielokrotnie wyższa niż w latach 70. czy 80. Zaledwie po kilku latach odbiło się to na rynku pracy – coraz trudniej było znaleźć nie tylko wykwalifikowanego lakiernika, ale też murarza, tokarza, ślusarza i wielu innych fachowców. Drugim gwoździem do trumny był moment wejścia Polski do Unii Europejskiej i otwarcie zagranicznych rynków pracy dla polskich pracowników. Renoma czy wręcz sława polskich hydraulików w Wielkiej Brytanii nie wzięła się znikąd – to był efekt pierwszej wielkiej fali emigracji po 2004 roku. Oczywiście razem z nimi trafiło do Anglii mnóstwo naszych lakierników. Nie przypominam sobie, żebym w ostatnich latach, podczas licznych wizyt szkoleniowych na Wyspach Brytyjskich, kiedykolwiek trafił do lakierni, w której nie pracowałby przynajmniej jeden Polak! Na szczęście sytuacja powoli zaczyna się poprawiać. Kontaktują się z nami kolejne szkoły zawodowe, które reaktywują u siebie klasy lakiernicze – poszukując w Novolu wsparcia, ponieważ przez te kilkanaście lat „wyginęli” nie tylko lakiernicy, ale też nauczyciele, którzy mogliby ich tego zawodu nauczyć. Aktualnie Novol współpracuje już z kilkunastoma placówkami w całej Polsce. Szkolimy głównie nauczycieli, chociaż nasi szkoleniowcy starają się chociażby raz w roku odwiedzić te szkoły z prezentacjami dla wszystkich uczniów.
2, 3. Wrażenie bardzo szybkiego rozwoju rynku materiałów renowacyjnych dla lakiernictwa samochodowego może być nieco złudne. Novol co roku wprowadza na rynek kilkanaście nowych produktów. Podobnie robi większość firm obecnych na naszym rynku. Ponieważ funkcjonuje na nim kilka wielkich koncernów i kilkanaście mniejszych firm, może się okazać, że statystycznie prawie codziennie pojawia się w sprzedaży jakiś nowy lakier, podkład czy szpachlówka. Tyle tylko, że większość tych wyrobów jest do siebie bardzo podobna... Tak naprawdę produktów innowacyjnych, rzeczywiście zmieniających coś na rynku, jakichś nowych technologii, jest co najwyżej kilka w ciągu roku. Obecnie jednym z głównych nurtów zmian na rynku są materiały o coraz krótszych czasach schnięcia, pozwalające na znaczące skrócenie procesu naprawy. Dotyczy to nie tylko lakierów, ale również sprzętu i wyposażenia warsztatów. Przyspieszyć schnięcie powłok lakierniczych możemy już nie tylko poprzez wygrzewanie w normalnej kabinie czy promiennikami podczerwieni, ale również przy pomocy paneli egzotermicznych czy gazowych generatorów promieniowania podczerwonego. Wciąż na rozpowszechnienie czeka technologia utwardzania promieniowaniem UV, na razie rzadko spotykana w polskich warsztatach.

 rightMarcin Kot, Technik, Ranal
1. Rynek lakiernictwa samochodowego w obecnej chwili przeżywa swojego rodzaju ewaluację związaną z pojawieniem się zarówno nowoczesnych technologii produkcyjnych, jak i nowoczesnych produktów, które ułatwiają pracę lakiernikom. Czy o dobrego lakiernika jest faktycznie trudno? Myślę, że nie i wielu się ze mną zgodzi. W Polsce mamy grono specjalistów, zapaleńców czy pasjonatów, którzy śledzą nowinki produktowe, jak i technologiczne, bardzo chętnie testują nasze nowe produkty, aby poprawić jakość i szybkość wykonywanych prac. Lakiernicy chętnie uczestniczą w szkoleniach produktowych czy pokazach nowych produktów. Są ciekawi nowości. Chcą się rozwijać, myśleć ekonomicznie przy naprawach blacharsko-lakierniczych, jednocześnie oszczędzając czas i pieniądze. Takich lakierników powinniśmy doceniać, stawiać za wzór i o takich zabiegać. W każdej dziedzinie bardzo ważnym czynnikiem jest wiedza, postęp i innowacja. Przedsiębiorstwo Ranal jest mocno otwarte i ukierunkowane na lepsze zmiany w branży.
2. Główne zmiany w dziedzinie lakiernictwa samochodowego sprowadzają się do oszczędności, jakości wykonanych prac oraz efektu końcowego „wow”. Każdy z nas, niezależnie od branży, chciałby miło, łatwo i przyjemnie wykonywać swoje obowiązki zawodowe. Często dobór odpowiednich materiałów oraz wiedza, jak je stosować, w znacznym stopniu nam to ułatwia. Firma Ranal i inni liderzy rynku branżowego od lat stawiają sobie za cel, aby prace blacharsko-lakiernicze stawały się proste i wymagały coraz mniejszych nakładów pracy stricte fizycznej. Dostęp do nowoczesnych technologii produkcyjnych, stosowanie zaawansowanych rozwiązań logistycznych dają nam duże możliwości. Podczas prac badawczych i laboratoryjnych oraz szkoleń z samymi praktykami często wpadamy na to, że istnieje zapotrzebowanie na rynku na ten czy inny produkt. Analizujemy zapotrzebowanie rynku na owe rozwiązanie, przechodzimy do fazy testów i monitoringu nowego produktu, wtedy ruszamy z produkcją masową. Przedsiębiorstwo Ranal stara się odpowiedzieć na te potrzeby i uzupełniać lukę w wachlarzu swojego asortymentu, aby praca w lakierni czy blacharni faktycznie stawała się łatwa, miła i przyjemna.
3. Szybkie produkty gwarantujące oszczędności czasu na liniach lakierniczych rzeczywiście są mocno pożądane i cieszą się pozytywną reakcją rynku. Wydaje nam się, że zarówno lakiernicy, jak i kierownicy lakierni czy warsztatów zaczęli wliczać w swe koszty czas pracy, co bardzo ogromnie nas cieszy. Rynek dostrzegł nasze wieloletnie starania i badania nad poprawieniem produktów również w kierunku oszczędności czasu, zarówno aplikacji, jak i wysychania. Myślę, że rynek od jakiegoś czasu zgłasza zapotrzebowanie na szybką aplikację produktów, szczególnie przy mniejszych naprawach. Przedsiębiorstwo Ranal wychodzi temu naprzeciw i w naszej ofercie pojawiają się bardzo dobre jakościowo produkty w aerozolach, takie jak: podkład epoksydowy spray, Rust Conventer – neutralizator rdzy, Bumper Paint spray czy Rozcieńczalnik do cieniowania spray. Staramy się, aby nasze produkty jednokomponentowe poprzez zastosowanie nanotechnologii nie odbiegały jakością od znanych produktów dwukomponentowych przy jednoczesnym przyśpieszeniu czasu aplikacji.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ Albert 1 ponad rok temu Świetny artykuł, jestem młodym lakiernikiem z kilku letnim doświadczeniem i w zupełności zgodzę się że warto podążać z duchem czasu i otwierać się na nowe technologie.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony