Warto wiedzieć

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Często rozcieńczany problem
Naprawa lakiernicza to proces złożony, w którym efekt końcowy gwarantuje jedynie prawidłowy przebieg każdego z etapów. Niekiedy, chcąc zaoszczędzić kilka groszy na wydawałoby się nieznaczącym elemencie, możemy się srogo zawieść.

W sprzedaży znajduje się szeroki wachlarz materiałów lakierniczych wielu producentów. Wielu z nich ma w swojej ofercie produkty do kompleksowej naprawy lakierniczej. Każda firma produkcyjna wiele energii i czasu poświęca na opracowanie i wdrożenie technologii, ale dzięki temu klient otrzymuje gwarancję jej skuteczności. Z drugiej strony, mamy lakierników, którzy chcą otrzymać dobrej jakości towar w przystępnej cenie. Szukają więc różnych sposobów, aby zmniejszyć koszty zakupu materiałów – najczęściej poprzez różnego rodzaju zamienniki. Chwalebne to i godne podziwu, jeśli tylko przy okazji tej „pogoni” za najlepszą ofertą przestrzega się zaleceń producentów.

Dochodzimy tym samym do momentu, gdy w trakcie naprawy powstanie wada lakiernicza i zaczyna się poszukiwanie jej przyczyny. Powodem nie musi być jeden konkretny produkt (szpachlówka, podkład, baza czy lakier bezbarwny), ale ich połączenie oraz nieprzewidywalna reakcja chemiczna. Mam tu na myśli stosowanie nieodpowiednich zamienników, takich jak utwardzacze czy rozcieńczalniki. Problem, z którym najczęściej się spotykam, dotyczy stosowania zamienników najtańszych produktów w technologii, czyli rozcieńczalników do podkładów, lakierów bazowych czy lakierów 2K. Wielu lakierników nie zastanawia się nad tym, że próbując zaoszczędzić kilka złotych naraża się na poniesienie bardzo wysokich kosztów związanych z koniecznością wykonania ponownego lakierowania. Używając materiałów jednego producenta możemy być pewni, że dostajemy gwarancję nie tylko na produkty, ale i technologię. Bez obaw możemy więc stosować metodę „mokrym na mokre”, a schnięcie produktów będzie przebiegać prawidłowo i we właściwym czasie. Używając oryginalnych rozcieńczalników nie będziemy też mieli kłopotów z uzyskaniem odcienia koloru zgodnego ze wzorcem producenta.

Marek Lemiszewski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony