Diagnostyka

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Diagnosta-elektronik
– trzy etapy pracy (2). Naprawiając samochód, z reguły zawsze musimy podłączyć do niego skaner. Kiedyś ta dziedzina była zarezerwowana dla elektryków (elektroników), a teraz praktycznie w każdym warsztacie posługujemy się tym najpopularniejszym przyrządem diagnostycznym.

Optymalnie byłoby, gdyby we wszystkich skanerach menu było przetłumaczone na język polski i to jeszcze w ten sam sposób. Tak, niestety, jednak nie jest. Tłumacze używają wielu różnych terminów, nie zwracając uwagi na typowe określenia warsztatowe. Nie patrzą nawet na to, że język jest „żywy” i zmienia się nader szybko. Tłumaczenia techniczne wykonane przy pomocy słownika nie zawsze są idealne. Doprowadzają czasem do śmiesznych sformułowań i denerwujących zwrotów, nad którymi musimy się zastanawiać, aby je rozszyfrować. A w tym czasie można przecież naprawić samochód. Na dodatek co pewien czas pojawiają się komunikaty w postaci wyrazów zapisanych w kodzie heksagonalnym. Tłumaczeń w skanerze nie zmienimy, ale słów heksagonalnych możemy się nauczyć. I właśnie dlatego warto dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Wyobraźmy sobie, że w samochodzie jest dużo różnych sterowników (nawet kilkadziesiąt) połączonych sieciami cyfrowymi. Włączenie dodatkowego sterownika nie jest dla całego systemu „wielkim przeżyciem”. Zaczyna on normalnie funkcjonować w sieci, odbierając sygnały i samemu nadając wiadomości. Oczywiście najważniejszą jego funkcją jest sterowanie – właśnie tym czymś, do czego został stworzony. Wyobraźmy sobie sytuację. Są dwa modele samochodów: jeden z klimatyzacją, drugi bez. W sieci cyfrowej mamy różnicę – o jeden sterownik klimatyzacji. Jeżeli go wymontujemy, nic specjalnego się nie stanie. Następnie do takiej sieci cyfrowej włączamy skaner diagnostyczny. Jego głównym zadaniem jest pokazywanie komunikatów na ekranie. Rozmowy w sieci cyfrowej z innymi sterownikami (węzłami) są przeprowadzane podobnie jak z każdym innym sterownikiem zamontowanym na stałe w samochodzie.

18285 Ta mała wtyczka (diagnostyczna) umożliwia rozszerzenie liczby sterowników o jeszcze jeden element. right Lista usług świadczonych przez sterowniki
Popatrzmy na początki. Najpierw skaner wysyła do danego sterownika prośbę (request). Sterownik odbiera tę informację jako wskazówkę (indication). Zgadza się na nawiązanie komunikacji, a więc wysyła odpowiedź (response). Z kolei tester odbiera to jako potwierdzenie (confirm). Jest to taka pierwsza wymiana informacji. Zwróćmy uwagę na to, że ta sama informacja pojawiająca się w sieci jest różnie nazywana, w zależności od tego, czy jest ona nadawana, czy odbierana. Między dwoma węzłami nastąpiła jakaś wymiana. Najwłaściwszym słowem jest tutaj pojęcie wymiany usług (dwa sterowniki świadczą sobie nawzajem usługi). W języku angielskim słowo to brzmi „service”. Wydaje się teraz naturalne, że takie usługi powinny być zebrane i opisane. I do tego służą właśnie normy (ISO, SAE). Następnie trzeba nadać im nazwy, numery lub coś podobnego, co stworzy nam tabelę klasyfikacyjną. I w tym momencie możemy przejść do pojęcia SID (Service Identifier). Jest to identyfikator, czyli numer zdefiniowanej usługi, po którym możemy poznać rodzaj wykonywanych czynności między sterownikami. Przykład: podłączamy skaner, by dowiedzieć się, z jakim typem sterowania mamy do czynienia. Zazwyczaj na sterownikach są numery, ale wszystkie informacje o nim powinniśmy uzyskać drogą elektroniczną. Tester diagnostyczny wysyła (prosi) identyfikator (czyli liczbę), pod którym kryje się usługa przeczytania wartości parametrów sterownika. Ta usługa po angielsku nazywa się „Read ECU Identification” i ma numer 26. Z tym, że w świecie cyfrowym posługujemy się liczbami zapisanymi heksagonalnie, czyli w kodzie szesnastkowym. Liczba 26 zapisana w tym kodzie ma postać 1A. Na wszelki wypadek, aby podkreślić, że mamy do czynienia z tym kodem, dopisujemy literkę „h” (od słowa heksagonalny), czyli SID: 1Ah: identyfikacja parametrów ECU. Podczas pracy z testerem czasami możemy zauważyć tę liczbę „1A”, na przykład w nagłówku wiadomości podającej numer sterownika. Mając te wiadomości, przestaniemy się denerwować, że skaner pokazuje nam coś, co nie jest przetłumaczone lub jest, ale błędnie.

18286 Skaner to nic innego jak dodatkowy węzeł w sieci cyfrowej. right Wszystko w kodzie szesnastkowym
Pojawiające się komunikaty na skanerze w postaci szesnastkowej (czyli na dobrą sprawę liczby) wcale nie musimy tłumaczyć na postać dziesiętną. O wiele wygodniej jest pozostać przy postaci heksagonalnej. Jeżeli otworzymy fachowe książki na ten temat, to wszyscy posługują się właśnie takim formatem. A jak jesteśmy bardziej dociekliwi i otworzymy normy, to tam również (zwłaszcza tam) wszystko jest uporządkowane w tym systemie. Popatrzymy na sytuację praktyczną. Na skanerze wywołujemy funkcję EOBD i zgadzamy się, aby sam skaner (automatyczne wyszukiwanie) odszukał i połączył się ze sterownikiem silnika według norm EOBD. W pewnym momencie zobaczymy komunikat o sukcesie (połączenia) i napis „ECM 7E”. To „7E” (może być jeszcze jakiś dodatkowy numer), to pozytywna odpowiedź (positive response) od sterownika odnośnie usług alternatywnych dla linii K oraz CAN. Negatywna odpowiedz miałaby numer 7F. Reasumując, zapisane numery w kodzie szesnastkowym to przekazywane informacje między sterownikami a testerem. Są to informacje zebrane i uporządkowane w postaci usług, a co najważniejsze, znormalizowane na całym świecie. Omawiane przez nas przykłady dotyczą norm zebranych pod zbiorczą nazwą KWP 2000.

Praktyczne wnioski
Chcemy na przykład przeprowadzić programowanie w samochodowym sterowniku. Skaner musi się skontaktować z odpowiednim ECM i wysłać do niego prośbę o wykonanie pewnej usługi. A przede wszystkim musi mieć taką możliwość. Sterownik ECU może odpowiedzieć na to pozytywnie lub negatywnie, czyli zgodzić się na wykonanie danej usługi (każda taka usługa jest znormalizowana i ma odpowiedni numer SID). Sterownik wykonuje część usług bez żadnych warunków. Ale są też usługi, które mogą być wykonane po spełnieniu pewnych warunków, na przykad, wpisaniu numeru PIN. Myśląc w ten sposób, cały czas kontrolujemy (rozumiejąc komunikaty), co się dzieje. Potrafimy np. określić, kto jest winny niewykonania danej usługi.

I jeszcze na koniec – najpopularniejszym słowem w niniejszym artykule jest pojęcie „usługa”. Alternatywnie możemy używać „service”, bo właśnie takim wyrazem posługuje się cały świat. A przecież to wszystko musi być dla nas jasne i zrozumiałe podczas codziennej pracy.

Stanisław Mikołaj Słupski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony