Na rynku jest wiele preparatów, które mogą rozwiązać różne problemy z silnikiem
Spalanie oleju, dymienie, spadek mocy i głośniejsza praca nie zawsze muszą oznaczać poważną usterkę silnika. Zanim zdecydujemy się na naprawę, warto upewnić się, czy przyczyną niesprawności nie są przypadkiem...zanieczyszczenia.
Za spalanie oleju może odpowiadać nagar nagromadzony na rowkach pierścieni, za stukające popychacze – szlam zapychający kanały olejowe. Czarny dym z rury wydechowej często ustępuje po wyczyszczeniu wtryskiwaczy. Właśnie dlatego warto dokładnie zdiagnozować silnik, zanim zdecydujemy o poważnej naprawie.
Dodatki do oleju
Wielu kierowcom dodatek do oleju kojarzy się z „motodoktorem”. Motodoktor, czyli „zagęszczacz oleju”, zapisał się w historii jako synonim oszustwa, picowania samochodu przed sprzedażą. Na szczęście stereotyp ten przechodzi do historii, bowiem na rynku pojawiło się sporo ciekawych preparatów, które faktycznie mogą rozwiązać określone problemy silnika. Warto poznać właściwości najpopularniejszych z nich, tym bardziej że w wielu przypadkach chemiczna terapia może być dużo tańszą alternatywą kosztownej naprawy.
Rodzaje dodatków
Dodatki do oleju można podzielić na modyfikatory tarcia, czyli preparaty poprawiające właściwości smarne oleju, środki uszczelniające i wyciszające pracę hydrauliki, i te, od których należy zacząć chemiczną naprawę, czyli preparaty płuczące.
Płukanie układu olejowego, czyli jak bezpiecznie przejść z oleju mineralnego na syntetyk?
Wbrew panującym przekonaniom, w niektórych przypadkach możliwe jest przejście z oleju mineralnego na syntetyczny z korzyścią dla silnika. Należy jednak wiedzieć, jak przeprowadzić taką operację, aby uniknąć problemów.
Przewaga oleju syntetycznego nad mineralnym jest ogólnie znana. Silniki pracujące na syntetyku są wyraźnie czystsze, ale przede wszystkim wolniej zużywają się. Wielu uważa, że zastosowanie oleju syntetycznego w miejsce mineralnego, o silnych własnościach myjących, może spowodować nagłe rozszczelnienie silnika. Czy należy się tego bać?
Przy długotrwałej pracy na oleju mineralnym w silniku odkłada się więcej osadów. Jeżeli jest ich dużo, to nagłe ich uwolnienie może spowodować szybką neutralizację dodatków uszlachetniających świeżo zalanego oleju i co najważniejsze może dojść do niekontrolowanego rozpuszczenia osadów i zapchania kanałów i filtra oleju, bowiem olej syntetyczny ma silne właściwości myjące.
Właśnie dlatego przed zmianą rodzaju środka smarnego zawsze konieczne jest wypłukanie całego układu specjalnym preparatem, np. Liqui Moly Engine Flush (nr art. 2662). Dodatek należy zaaplikować do układu smarowania lekko rozgrzanego silnika i pozwolić mu na pracę przez około 10 minut (co ważne, silnik powinien pracować na „wolnych obrotach”). Płukanie układu olejowego udrażnia wszystkie kanały, poprawia pracę hydraulicznych popychaczy i zmiennych faz rozrządu, a co najważniejsze – oczyszcza rowki pierścieni i poprawia kompresję.
Oczywiście w bardziej zanieczyszczonych silnikach po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów warto całą operację powtórzyć. Jedno płukanie może nie wyczyścić dokładnie silnika, a wymywane przez olej syntetyczny zanieczyszczenia mogą szybko zapchać filtr. W takiej sytuacji olej przepływa przez filtr tzw. bypassem i może dojść do uszkodzenia silnika. Nie zachęcamy do tej operacji właścicieli wyeksploatowanych pojazdów, ale w przypadku samochodów, które zostały przedwcześnie zalane olejem mineralnym i mają stosunkowo nieduże przebiegi, taki zabieg jest uzasadniony. Płukanie układu olejowego polecamy przy każdej wymianie oleju.
Tuning oleju
Wielu użytkowników do momentu zastosowania markowego ulepszacza oleju pozostaje dość sceptycznie nastawiona do tego rodzaju środków. Po co „tuningować” olej, przecież jego skład już w fabryce powinien być dopasowany do wymogów określonego silnika. Z jednej strony trudno odmówić logiki takiemu rozumowaniu, ale z drugiej ingerencja w formację oleju często jest uzasadniona. Przede wszystkim warto o tym pomyśleć, gdy zauważymy pierwsze symptomy usterki. Choćby wtedy, kiedy podczas przyspieszania z rury wydechowej leci niebieski dym lub gdy ciągle musimy dolewać olej. Po drugie, modyfikator tarcia jest wręcz nieodzowny w sporcie samochodowym.
Modyfikatory tarcia to środki poprawiające właściwości smarne, możemy je podzielić na środki o działaniu mechanicznym i mechaniczno-chemicznym. W tym segmencie (działanie mechaniczne) koniecznie trzeba wspomnieć o bardzo popularnym preparacie na bazie MOS2 (dwusiarczku molibdenu) – Liqui Moly Oil Additive. Jest to środek powszechnie wykorzystywany przez wielu właścicieli starszych samochodów. Właściwości dwusiarczku molibdenu, takie jak bardzo mały współczynnik tarcia i zdolność do uszczelniania silników, przyczyniają się do zwiększenia kompresji i ciśnienia oleju. Co bardzo istotne, po zastosowaniu tego środka nie wzrasta lepkość oleju. Właściwości MOS2 zauważyli również producenci silników, którzy bardzo często już na etapie produkcji silnika pokrywają taką powłoką newralgiczne elementy silnika.
Oczywiście rynek nie znosi próżni, wobec czego powstały też firmy specjalizujące się w profesjonalnym nakładaniu powłok MOS2. W praktyce dwusiarczek molibdenu przypomina sproszkowany grafit, który po dodaniu do oleju wnika we wszystkie rysy i ubytki, osadza się na gładziach cylindrów i czopach wałów korbowych, a tym samym „uszczelnia” silnik, zmniejsza tarcie i chroni przed chwilowym brakiem smarowania.
Sposób na stare uszczelniacze zaworowe
Zużyte uszczelniacze zaworowe to bardzo częsta przypadłość. Tylko w nielicznych przypadkach simeringi można wymienić na samochodzie. Bywa, że taka operacja wymaga od mechanika saperskich umiejętności, a poza tym w wielu silnikach nie zawsze jest możliwa. Trzeba wówczas zdjąć głowicę, co nie jest operacją tanią i prostą. Na szczęście pozostaje jeszcze możliwość trzecia, polegająca na zastosowaniu preparatu, który przeciwdziała wyciekom oleju. Jak to działa?
W dodatku Liqui Moly Stop wyciekom oleju silnikowego (nr art. 2671) znajdują się plastyfikatory, a więc substancje reagujące z gumą. Po wlaniu do oleju i przejechaniu około 1000 km środek zmiękcza i delikatnie powiększa wszystkie elementy wykonane z gumy pozostające w spektrum działania oleju. Dzięki temu ograniczymy jego przenikanie do komory spalania i pozbędziemy się uporczywych plam.
Antidotum na głośną hydraulikę
Hałas wydobywający się z góry silnika to bardzo częsta przypadłość wielu samochodów. Często spowodowane jest to usterką hydraulicznych popychaczy. Można je wymienić, ale w 16-zaworowych silnikach może się to zakończyć zawałem serca właściciela pojazdu. Zanim sięgniemy do portfela, warto... wypłukać układ smarowania. Zanieczyszczenia blokujące przepływ oleju to najczęstsza przyczyna usterki tych elementów. Jeżeli płukanie nie pomoże, pozostaje zastosować specjalistyczny preparat na bazie odpowiednich estrów (Liqui Moly Hydrostossel Additiv, nr art. 8345). Po dodaniu go na ściankach szklanek pojawi się warstwa tłumiąca, która zdecydowanie zniweluje odgłosy wydobywające się z maski.
Piotr Mering
Liqui Moly Polska Sp. z o.o.
Komentarze (0)