Z Mariuszem Maksymem, koordynatorem sieci ProfiAuto Serwis, rozmawia red. Mirosław Giecewicz.
- Jak wygląda praca organizatora sieci związana z elementami takimi jak: fachowa obsługa czy jakość realizacji usług w dalszy etapie, tzn. po wstąpieniu warsztatu do sieci?
Przed przystąpieniem do sieci ProfiAuto Serwis każdy warsztat jest przez nas uważnie weryfikowany. W trakcie tego procesu koncentrujemy się m.in. na aspektach sprzętowych oraz wizualnych i zakresie świadczonych usług, udzielamy również wskazówek dotyczących dalszego rozwoju. Po przystąpieniu do sieci serwisy funkcjonują m.in. w oparciu o te ustalenia. Na bieżąco także je wspieramy, oferując między innymi pomoc marketingową i szkolenia rozwijające kompetencje mechaników i właścicieli. Za przykład może tu posłużyć bardzo pozytywnie odbierany przez naszych partnerów cykl ProfiAuto Racing Cup. Poza walorami edukacyjnymi, zawiera on też elementy team-buildingu oraz bezcenną dawkę motoryzacyjnych emocji, tak ważnych dla każdego pasjonata.
Należącym do sieci serwisom zapewniamy również wsparcie techniczne i nowoczesne narzędzia. Te elementy umożliwiają powiększanie biznesowego potencjału warsztatów zarówno w zakresie świadczonych usług, jak i stanowisk pracy.
- Dziś rynek wygląda zupełnie inaczej aniżeli rok temu. Nikt nie spodziewał się takiej sytuacji, mogliśmy ją znać jedynie z filmów. Wiele firm solidnie ucierpiało, dlatego trzeba zapytać: jak marka ProfiAuto poradziła sobie z tą sytuacją, czy nastąpiły jakieś zmiany w strukturze?
Pandemia oczywiście dotknęła rynek usług. Jednak serwisy niezależne w większości tylko w początkowej fazie notowały mniejszą liczbę klientów. Później tendencja uległa zmianie. Warsztatowcy nie narzekali i nie narzekają na brak pracy. Wynika to m.in. z tego, że własny samochód jest teraz uważany za najbezpieczniejszy środek transportu. Część użytkowników z tego powodu szybko zdecydowała się na zakup budżetowych, używanych pojazdów. Takie auta prędzej czy później trafią do serwisów niezależnych, gdy konieczne będą ich naprawy bądź przegląd. Poza tym w momencie, gdy gospodarka jest chwiejna i mówi się o kryzysie, użytkownicy planujący zakup samochodu częściej sięgają po używane modele i serwisują je w warsztatach będących częścią niezależnego rynku. Aktualnie sytuacja wymaga więc od serwisów przede wszystkim rozwoju świadczonych usług – i w tej kwestii wspieramy je na bieżąco.
Od momentu wybuchu pandemii mieliśmy świadomość, że to sytuacja bez precedensu, która będzie wymagała zmiany dotychczasowego podejścia z naszej strony – aby zapewnić partnerom i serwisom maksimum pewności oraz bezpieczeństwa w trudnych czasach. Postawiliśmy przede wszystkim na stałą komunikację z serwisami i udzielanie im wsparcia, m.in. w temacie aktualnych obostrzeń. Jeżeli chodzi o dostawy części, to z pomocą partnerów ProfiAuto
błyskawicznie wprowadziliśmy zasady bezpiecznego zaopatrzenia.
Aby zmaksymalizować bezpieczeństwo biznesowe naszych partnerów w czasach wymagających większego dystansu, szybko zdecydowaliśmy na przyspieszenie prac nad nowoczesnymi narzędziami online. Okazały się one kluczowe w tym czasie. Wprowadzenie usługi #doortodoor i rozwój aplikacji ProfiAuto
z modułem płatności ProfiAuto Pay to projekty unikatowe w skali kraju. Pokazały one, że istnieje możliwość zdalnego kontaktu z mechanikiem samochodowym i pełnej obsługi zleceń w ten sposób.
- Czym w dzisiejszych czasach zachęcacie warsztaty, aby wstąpiły w Wasze struktury?
By zachęcić nowe serwisy do dołączenia do naszej sieci, analizujemy i poszerzamy pakiet korzyści oparty na ich potrzebach. Przygotowujemy przeznaczone dla uczestników sieci promocje. Wspieramy mechaników w aktywnym poszukiwaniu klienta. Rozwijamy nowoczesne narzędzia komunikacji z kierowcami, umożliwiające umówienie wizyty w serwisie i bezgotówkowe płatności, bo mamy świadomość, że niosą w sobie wartość nie tylko dla klientów, ale przede wszystkim dla warsztatów.
- Warsztaty to jedno, ale drugim elementem jest tzw. Kowalski, czyli kierowca. A ten nierzadko nie ma pojęcia, że np. ProfiAuto to ogólnopolska sieć i akurat ten konkretny warsztat jest godny polecenia. Czy pracujecie również nad tym, by Wasza popularność rosła i wśród kierowców?
Popularność marki wśród kierowców rośnie regularnie, a to dzięki jej wysokim standardom, ale także dzięki pracy marketingowej. Prowadzimy wiele projektów komunikacyjnych, które przybliżają uczestników sieci do tzw. Kowalskiego. Kierowcy rozpoznają naszą identyfikację graficzną i styl komunikacji, w której nie tworzymy sztucznych barier. Bardzo prężnie działamy w mediach społecznościowych, współpracujemy też z najlepszymi dziennikarzami motoryzacyjnymi w Polsce, dostarczając im na bieżąco m.in. wartościowych porad, którymi dzielą się z czytelnikami. Wspieramy również indywidualne działania marketingowe i promocyjne naszych partnerów, oferując im pomoc m.in. doświadczonych grafików czy specjalistów ds. komunikacji. Przyglądamy się uważnie rynkowi, ponieważ wiemy, że na wzrost popularności wpływają też nowoczesne narzędzia, takie jak aplikacja ProfiAuto, oraz przyjazne rozwiązania, jak np. niedawno uruchomiona w części serwisów możliwość rozbicia płatności za naprawę na raty.
- Na rynku nie można ciągle funkcjonować tak samo, trzeba wprowadzać pewne innowacje, by się wyróżnić. To samo dotyczy organizatorów sieci. Dlatego zapytam, czym różnicie się od innych i na jakie innowacje stawiacie?
Naszym atutem jest oparcie modelu o współpracę handlową – to ona napędza kolejne możliwości rozwoju dla naszych partnerów. To niejako efekt „kuli śnieżnej”. Im więcej środków partnerzy przeznaczają na zakupy w obrębie sieci, tym większe przynosi im to korzyści finansowe. Stawiamy na przejrzysty i zrozumiały model współpracy.
Opracowując wyjściowy pakiet korzyści w sieci ProfiAuto Serwis, od początku byliśmy przekonani, że musi on obejmować wszystkie aspekty działania nowoczesnego serwisu samochodowego. Naszymi atutami są: ciągły rozwój, sięganie po nowoczesne narzędzia, uważna analiza działań konkurencji, w tym ASO. Uważamy, że przy wsparciu dobrej sieci niezależne serwisy mogą proponować kierowcom standardy oferowane do tej pory tylko w ASO.
- Jak Pan sądzi, jak będzie zmieniał się rynek sieci warsztatowych w przyszłości? Czy macie już jakieś przewidywania?
Na rynku obserwujemy profesjonalizację i ciągłe podwyższanie standardów. Właściciele perspektywicznych serwisów patrzą na nie oczami klientów. Nie koncentrują się tylko na działaniach, takich jak powiększanie wyposażenia, ale stawiają również na udogodnienia dla kierowcy. Coraz więcej serwisów dostrzega np. potrzebę posiadania samochodu zastępczego. Warsztaty samochodowe zmieniają się także pod kątem wizualnym, wyglądają coraz lepiej, coraz częściej dostrzegają potrzebę tworzenia przyjaznych biur obsługi klienta.
Naturalną konsekwencją poprawy jakości będzie spadek liczby klientów w warsztatach, które nie dostrzegają potrzeby zmian. Na skutek zdrowej konkurencji na rynku pozostaną te serwisy, które będą chciały aktywnie się rozwijać, inwestować w sprzęt i wykorzystywać nowoczesne narzędzia. Tendencja spoglądania na rynek okiem klienta będzie się pogłębiać.
Młode pokolenie użytkowników samochodów chce zarządzać ich naprawami z poziomu telefonu. Chce móc umówić się na usługę za pośrednictwem aplikacji, dzięki niej zapłacić i komunikować się z mechanikiem. Przyszłość to dla nas zatem też dalsze rozwijanie aplikacji ProfiAuto, by stanowiła narzędzie, z którego aktywnie będzie korzystała większość użytkowników i mechaników ProfiAuto Serwis.
- Skoro mówimy o przyszłości, to zapytajmy o nią w szerszym kontekście. Jakie plany ma ProfiAuto?
Przede wszystkim będziemy rozwijać nasze autorskie narzędzia online, głównie Katalog ProfiAuto oraz aplikację z modułem ProfiAuto Pay. Stawiamy także na rozbudowę pakietu korzyści dla warsztatów i jego dopasowanie do aktualnej sytuacji oraz potrzeb serwisów samochodowych.
Od dłuższego czasu koncentrujemy się też na jakości podmiotów przystępujących do sieci. Zależy nam, aby ProfiAuto Serwisy rozwijały się i oferowały klientom szeroki zakres usług. To naturalna konsekwencja myślenia proklienckiego i spoglądania na świat oczami kierowców, którzy oczekują sprawnej, kompleksowej usługi – „pomarańczowy” warsztat ma być miejscem, w którym ją otrzymają.
Uczestnikom sieci będziemy proponować jeszcze więcej promocji lokalnych. Czekamy też z utęsknieniem na powrót większych wydarzeń: konferencji, spotkań i innych. Sieć to przecież przede wszystkim ludzie.
- Dziękuję za rozmowę.
Komentarze (0)