Filtr kabinowy PZL Sędziszów (WA603004)
Filtr kabinowy to podstawowy element eksploatacyjny w każdym samochodzie. Kierowcy mają tendencję do zapominania o nim, ponieważ nie wpływa na pracę silnika. Filtr ten ma za zadanie oczyszczać powietrze przedostające się do kabiny pojazdu.
Jaki rodzaj filtra zastosować: węglowy czy zwykły? W obliczu coraz większego smogu w miastach i wszechobecnych zanieczyszczeń warto wiedzieć, jakie są między nimi różnice i z czego wynikają. W zależności od konstrukcji samochodu zróżnicowany jest również dostęp do filtra, co ma znaczenie podczas wizyty w serwisie.
Filtr kabinowy, zwany także przeciwpyłkowym, to element, o którego wymianie kierowcy notorycznie zapominają. Bagatelizowanie jego roli obniża komfort podróżowania (nieprzyjemne zapachy, parujące szyby przy zwiększonej wilgotności powietrza), ale przede wszystkim niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie. Oprócz wspomnianych zapachów i wilgoci, sprawny filtr kabinowy pozwala zapobiegać szkodliwemu oddziaływaniu drobin gumy pochodzącej ze ścierających się opon, a także kwarcu. Z punktu widzenia technicznego niewymieniany filtr może również spowodować przeciążenie silnika dmuchawy i obniżyć skuteczność nawiewu z kratek wentylacyjnych.
Standardowy dobrej jakości filtr kabinowy składa się z kilku warstw o odmiennej strukturze włókien. Każda z nich zatrzymuje innego typu zanieczyszczenie. Włókienne bariery wyłapują większość pyłków roślin, sadzę i kurz. Jest to szczególnie ważne w okresach wiosennym i letnim, które charakteryzują się najczęstszym występowaniem tego rodzaju zanieczyszczeń.
– Podczas produkcji naszych filtrów wykorzystujemy specjalne, poliestrowo-polipropylenowe włókniny, które pozwalają na podniesienie stopnia absorpcyjności zanieczyszczeń (w tym także bakterii i pyłków obecnych w powietrzu) oraz warunkują bardzo wysoką przepustowość realizacji. To dzięki tym elementom nasze filtry kabinowe skutecznie pochłaniają także nieprzyjemne i wywołujące uczucie dyskomfortu zapachy czy szkodliwe dla układu oddechowego gazy. W dobie długotrwałej i nieuchronnej ekspozycji na wiele różnych zanieczyszczeń regularna wymiana filtra kabinowego powinna być obowiązkiem każdego świadomego kierowcy – tłumaczy Agnieszka Dec, dyrektor handlowy w firmie PZL Sędziszów, produkującej filtry zarówno zwykłe, jak i z dodatkiem węgla aktywnego.
Drugi rodzaj filtrów to wspomniane modele z węglem aktywnym, które – poza absorbowaniem ciał stałych – dysponują specjalnie przygotowaną warstwą pochłaniającą zanieczyszczenia gazowe (głównie związki siarki i azotu, węglowodory i ozon). Pomagają też w walce z nieprzyjemnymi zapachami. Filtry węglowe są droższe niż zwykłe bez tego dodatku, ale bez wątpienia skuteczniej oczyszczają powietrze trafiające do wnętrza pojazdu. Z tego względu są szczególnie rekomendowane alergikom, kierowcom przewożącym dzieci oraz osobom podróżującym często w korkach, w których ekspozycja na spaliny jest zdecydowanie wyższa niż normalnie.
Filtry kabinowe, zarówno zwykłe, jak i węglowe, powinno wymieniać się co ok. 15 000 km lub przy okazji każdego okresowego serwisu układu klimatyzacji (raz w roku, zazwyczaj na wiosnę). Warsztatom wymiana tego typu filtra nie sprawia większego problemu, chociaż trzeba przyznać, że dostęp do niego, a tym samym pracochłonność wymiany, bywa różny. Filtry kabinowe mają różne rozmiary i kształty, dlatego dobierając filtr do danego samochodu, najlepiej posłużyć się numerem VIN lub dokładnymi danymi technicznymi samochodu.
– Wymiana filtra kabinowego jest dosyć łatwą czynnością serwisową – podsumowuje Agnieszka Dec. – W wielu samochodach japońskich filtr umieszczony jest zazwyczaj za schowkiem pasażera, dlatego w pierwszej kolejności należy go zdemontować. W autach z rodowodem niemieckim filtr przeciwpyłkowy umieszczony jest z kolei najczęściej w podszybiu, a np. w samochodach marki Ford – w kolumnie środkowej, co wymaga odkręcenia pedału gazu kluczem TorxT20. Wymieniając filtr, należy pamiętać o dwóch ważnych kwestiach. Na wielu produktach umieszczona jest strzałka, która wskazuje kierunek przepływu powietrza, a tym samym sposób umieszczenia filtra w obudowie. Sam filtr należy natomiast montować z wyczuciem, aby go nie pozginać lub wręcz nie uszkodzić, a tym samym nie obniżyć powierzchni filtrującej.
Komentarze (0)