Warto wiedzieć

ponad rok temu  19.11.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Franczyza

– szansa na dobry warsztat. Jak wyróżnić nasz warsztat? Jaką nazwę wybrać? Na jaką formę promocji i reklamy postawić? To pytania, które zadają sobie serwisanci pragnący założyć własny biznes.

Nie są to błahe kwestie, gdyż od ich rozstrzygnięcia zależy „być albo nie być” serwisu. Samo poleganie na dobrej jakości usług, przyzwoitej cenie czy opinii może już dziś nie wystarczyć, gdyż podobne atuty mają… inne serwisy. Poza tym trudno utrzymać jakość mocno obniżając cenę, a klienci mający węża w kieszeni z reguły są i tak nielojalni. Poza tym start „na swoim” wiąże się z kapitałem, którego z reguły w takim momencie brak lub nie jest duży. Dlatego dobrym pomysłem może się okazać franszyza. Czym jest? Z czym się wiąże? Jakie daje korzyści?
Ważnym elementem umowy franczyzowej jest dostęp do niezbędnych szkoleń – często unikalnych lub kosztownych. Obrandowanie zapewnia rozpozawalność oraz zaufanie klientów. Logistyka, w tym towaru (np. części) leży najczęściej po stronie franczyzodawcy. Obsługa klienta często stanowi jedno ze szkoleń organizowanych przez franczyzodawcę.
Franczyza (ang. franchise) to system sprzedaży towarów, usług, a nawet technologii, który oparty jest na stałej współpracy pomiędzy franczyzodawcą i franczyzobiorcami. Inaczej rzecz nazywając, jest to swojego rodzaju umowa licencyjna. Firma A udziela firmie B prawa do używania swojej nazwy (lub nazwy produktu), logo, technologii w zamian za korzyści finansowe (np. udział w zyskach). Natomiast firma B zobowiązuje się do przestrzegania obowiązków, procedur, technologii i otrzymuje w zamian za to atrakcyjne surowce, narzędzia, przynależność do sieci, wspólną politykę reklamową, a nawet wyłączność na danym terenie. W pakiecie umów znajdują się także szkolenia czy obrandowanie obiektu. Pamiętajmy jednak, że franczyza to nie to samo co franszyza. Ta druga to postanowienie umowy ubezpieczenia przerzucające na ubezpieczającego część poniesionej szkody, a więc zupełnie inna bajka. O tym, jak duża jest skala franczyzy, świadczą znane wszystkim sieci w Polsce: McDonalds, TelePizza, Intermarche, a w branży motoryzacyjnej: Opony Express, NordGlass, Lotos czy AutoPartner. Wszystkie one działają w oparciu o jakąś formę franczyzy. W 2011 roku działało w Polsce ponad 42,5 tys. placówek franczyzowych, czyli o 5,3 tys. więcej niż rok wcześniej. Według raportu firmy doradczej PROFIT system w 2012 roku liczba oddziałów prowadzonych przez franczyzobiorców mogła wzrosnąć nawet do 50 tys.

Przystąpienie do sieci franczyzy wiąże się z gruntowną analizą branży, rynku, a także swoich możliwości. Jeśli posiadamy niepowtarzalny pomysł na firmę, np. usługę, której nikt jeszcze nie udziela lub nowy produkt potrzebny wszystkim, warto zaryzykować założenie własnej firmy bez oglądania się na franczyzę. Ale jeżeli brakuje nam cudownego pomysłu, a jesteśmy na siłach poprowadzić firmę i posiadamy kapitał, warto rozważyć prowadzenie biznesu opartego na jednym z pomysłów franczyzowych. Główną zaletą franchisingu jest to, że kupujemy sprawdzony pomysł, na którym ktoś wcześniej już zarobił, dzięki czemu mamy większe poczucie bezpieczeństwa. To dobry pomysł dla wszystkich, którzy dobrze odnajdują się w strukturach hierarchicznych i nie czują presji z bycia trybem jakiegoś systemu zarządzania. Najlepiej sprawdzają się we franczyzie osoby ceniące pewien zakres swobody zawodowej, ale chętne do przyjmowania narzuconych wzorców pracy lub np. standardów obsługi klienta. Dobrym testem własnych predyspozycji jest doświadczenie zawodowe w „sieciówkach” lub zadowolenie z ich produktów lub usług, z których korzystamy na co dzień. Jeżeli doceniamy fakt, że hamburgery McDonaldsa są wszędzie takie same lub w każdym sklepie franczyzowym takie same promocje lub poziom obsługi klienta, to jesteśmy potencjalnym kandydatem na franczyzobiorcę.

Zalety franczyzy to znana marka, dostęp do znaków towarowych, dostęp do praw autorskich, tajemnic handlowych i wszelkich zastrzeżonych operacji należących do sieci. Franczyzobiorca zyskuje dostęp do recept gospodarczych, które w innym przypadku musiałby sam wypracować. Franczyzodawca z kolei zapewnia często satysfakcjonującą lokalizację, pomoc dla biorcy przy uruchamianiu punktu, wsparcie przy ustalaniu właściwego poziomu i rodzaju zatowarowania lub wyposażenia. Udzielane są szkolenia franczyzobiorcy i jego pracowników w zakresie prowadzenia biznesu, wszelkich technologii branżowych, księgowości, kontroli biznesowych, promocji marketingowych, merchandisingu itp. Bezpośrednią korzyścią z przystąpienia do franczyzy jest redukcja ryzyka związanego z uruchomieniem działalności gospodarczej. To z kolei zwiększa wiarygodność franczyzobiorcy w negocjacjach, np. z instytucjami finansowymi. Doświadczenia zachodnich rynków dowodzą, że liczba upadłości przedsiębiorstw działających w ramach systemów franczyzowych jest znacznie niższa niż tych, które działają samodzielnie. Dzięki temu, że do sieci przystępuje grupa, osiągany jest efekt „od mikro do makro”. To, co niemożliwe jest w pojedynkę, osiąga się grupą. Przykładem są ogólnopolskie reklamy telewizyjne takich sieci, jeden portal internetowy czy potężne rabaty przy zakupach grupowych. Ale nie ma nic za darmo – istnieją koszty franchisingu. Franczyzobiorca musi przekazać franczyzodawcy opłatę wstępną za udzielenie licencji, a potem, przez cały okres kontraktu, wpłacać na rzecz dawcy ustalony procent swoich obrotów (zysków). Umowa może być także wypowiedziana, jeżeli franczyzobiorca zachowa się nielojalnie, obniży standardy itp.

Czy franczyza pasuje do warsztatu? Jak najbardziej. Nowoczesne technologie są coraz bardziej kosztowne, a w zakupach liczą się najwięksi gracze. Poza tym klienci są coraz bardziej wymagający – oczekują usług tanich, ale na najwyższym poziomie. Trudno szybko zobaczyć zyski, gdy warsztat jest „na rozruchu”. A bywa nierzadko, że z braku kompletnego wyposażenia trzeba usługi odmówić. Z kolei brak większego kapitału wyklucza na starcie pełne wyposażenie serwisu. Czy klienci korzystają z warsztatów franczyzowych? Tak, bardzo często nie wiedzą nawet, na jakiej zasadzie działa ich ulubiona sieć. Znają logo, jakość i ceny – mogą więc rozsądnie planować wydatki. W czasach, gdy outsourcing (pozbywanie się zajęć pobocznych przez firmy) spopularyzował kontrakty serwisowe, przed sieciami warsztatów franczyzowych stoi duża szansa. Dla firm ogólnopolskich (np. dystrybucyjnych) liczą się przewidywalne koszty napraw. Cenią one stałe, ale wynegocjowane stawki i szybki dostęp do warsztatów na terenie całego kraju. Standaryzacja to ulubione ich słowo. Trudno ją uzyskać, gdy np. przedstawiciel handlowy, gdzieś w Polsce, potrzebuje szybko wymienić pękniętą szybę, a nie można znaleźć w gąszczu serwisów tego najbardziej odpowiadającego. Przejrzystość kosztów to także domena małych firm. Jeżeli naprawa uszkodzonej opony kosztowała 50 zł w serwisie sieciowym koło siedziby użytkownika, to w trasie, gdy nastąpi podobne zdarzenie, łatwo nie tylko odnaleźć sprawdzony serwis, ale i przewidzieć kwotę naprawy. To ważny aspekt, gdyż awarie i naprawy potrafią zrujnować finanse niejednej firmy.

Z przedstawionych powyżej faktów łatwo wysnuć wniosek, że franczyza to idealny pomysł na biznes. Jednak to, co wyszło dobrze jednemu, nie musi wyjść drugiemu. Dowodem tego jest jednoczesne funkcjonowanie obu systemów (niezależnego i stowarzyszonego) naraz, a nawet pojawianie się hybryd (np. z franczyzą na jeden pakiet usług). Poza kapitałem „na start” i pomysłem liczą się osobiste predyspozycje. Z biznesem w branży warsztatowej jest jak z kołami zębatymi w skrzyni biegów – jedne lubią kręcić, a drugie być kręcone. Decyzja należy do serwisanta.

Łukasz Lubnau

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony