Akademia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Fundacja MULTI-EXPERT przygotowała krótkie Vademecum Zimowe stłuczki

W okresie zimowym odczuwalnie rośnie ilość pracy w warsztatach blacharsko-lakierniczych. I raczej nie chodzi tu o znaczny wzrost liczby poważnych wypadków – większość kierowców odczuwa respekt przed zimą i stara się dostosować swój sposób prowadzenia do trudniejszych warunków – ile o wyraźny wzrost liczby tzw. stłuczek (kolizji drogowych bez ofiar). Prawidłowy sposób postępowania wobec ubezpieczyciela po kolizji to nie tylko komfort kierowcy przy likwidacji szkody, ale to także bezpieczeństwo ekonomiczne warsztatu, który podejmuje się wykonania naprawy, a powinien uniknąć problemów z terminowym i pełnym rozliczeniem swoich rachunków. Tak więc zima to właściwy okres, by przypomnieć kilka podstawowych prawideł związanych z rozliczeniami szkód ubezpieczeniowych. Dla części Czytelników podane tu informacje będą dość oczywiste, z doświadczenia wiemy jednak, że znaczna część kierowców nawet z branży motoryzacyjnej, i wiele warsztatów, tej wiedzy nie posiada, popełniając niepotrzebne, a czasem kosztowne błędy w postępowaniu z tytułowymi “zimowymi stłuczkami”. Najważniejsze informacje zawarto w tabelach w postaci praktycznych porad – “Zasad”. Najpierw w kolorze “zielonym” zasady ogólne nr 1 i nr 2 dotyczące wszelkich szkód. Potem w kolorze “żółtym” seria zasad nr 3 w sprawie szkód z OC, a chronologicznie na końcu niebieska seria zasad nr 4 w prawie szkód likwidowanych z AC. Pomiędzy tym jest tekst wiążący całe zagadnienie.


OC czy AC
Każdy samochód posiada obowiązkową polisę OC (Odpowiedzialność Cywilna), z której są pokrywane koszty usunięcia szkód jakie spowoduje jego kierowca ze swojej winy u osób trzecich. Nawet jeśli kierowca nie posiada takiej polisy (przyłapany zapłaci wysoką karę!), szkoda przez niego spowodowana u osób trzecich sfinansowana zostanie “w zastępstwie” przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – dla poszkodowanych różnica nie będzie istotna. Natomiast polisę AC (Auto-Casco) mają tylko ci kierowcy, którzy zdecydują się dobrowolnie ją zakupić. Polisa AC pokrywa w jakimś ustalonym w OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia AC) stopniu straty, jakie we własnym majątku poniesie kierowca, który szkodę spowodował. Zaraz po stłuczce trzeba zawsze racjonalnie ocenić kto jej zawinił i “podzielić się odpowiedzialnością”. Dalsze postępowanie uczestników będzie zależało od tych ustaleń (jeśli kierowcy nie są pewni lub nie mogą się zgodzić, pozostaje zdanie się na Policję). Przeanalizujmy następujący przykład (rys 1).


Przed przejściem dla pieszych samochód C nie wyhamował na czas, uderzając w samochód B oraz powodując następnie kolizje samochodu B z samochodem A (czyli zakładamy tu, że najpierw C uderza w B, a dopiero potem B w A).
W rezultacie:
- tył samochodu A będzie naprawiany z polisy OC auta C;
- przód i tył auta B będzie naprawiany z polisy OC auta C;
- przód auta C będzie naprawiany albo “z własnej kieszeni”, albo z polisy AC auta C.

OC
Zakres odpowiedzialności OC ubezpieczyciela określony jest na poziomie ustawowym, teoretycznie jednolitym dla wszystkich, a w praktyce w różnych szczegółach nieco odmiennie interpretowany przez poszczególnych ubezpieczycieli w Polsce. Generalnie zakres uznawany za “szkodę” z OC jest na ogół szerszy niż zakres uznawany z polis AC, a swoboda postępowania przy likwidacji szkody większa, ale patrz też akapit następny.

AC
Polisa AC jest dobrowolną umową pomiędzy ubezpieczającym i ubezpieczycielem i chociaż jej ogólne ramy także narzucone są ustawowo, to jednak wszelkie szczegóły strony umowy mogą uregulować w różny sposób – nieodzowna jest analiza OWU oraz dokładne wczytanie się w formularz wniosku ubezpieczeniowego lub polisy, by ustalić który wariant polisy AC został zawarty. Generalnie polisy AC są na ogół “uboższe” od świadczeń z polis OC, a na rynku sporo jest produktów AC wręcz “symbolicznych”, gdzie odszkodowanie z takiego wariantu AC pozwala naprawić auto praktycznie tylko na “używkach” i w “garażu”. Równolegle jednak rozwija się rynek “bogatych” polis AC. W oczekiwaniu na potrzeby firm, w tym firm flotowych, oraz klientów wystraszonych narastającą tendencją do ograniczania świadczeń z polis OC (np. od 2004 roku sporna stała się kwestia używania części oryginalnych do napraw z OC, jeśli dostępne są tańsze zamienniki) firmy ubezpieczeniowe oferują także bardzo bogato “skrojone” warianty produktów AC. Bywa tak, że likwidacja szkody z takiej polisy AC jest mniej konfliktogenna niż z OC - wtedy możemy mimo swojej “niewinności” skorzystać z własnej polisy AC, pozostawiając potem ubezpieczycielowi dochodzenie roszczenia tzw. regresem od ubepieczyciela sprawcy.

Adrian R. Sklorz
AUTO-ELEMENTS (www.element.com.pl)
analityk Fundacji MULTI-EXPERT
(www.expert.org.pl)

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony