Wydarzenia

ponad rok temu  03.10.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 8 minut

Globalny rynek motoryzacyjny dwóch prędkości. Wyzwania na przyszłość
Strona 2 z 2

Producenci pojazdów oczekują niezbędnej zmiany, pomimo bardzo zadowalających wyników 

Oczekuje się, że w 2016 i 2017 producenci pojazdów ogłoszą dobre wyniki, dzięki wysiłkom włożonym w ograniczenie kosztów, a zwłaszcza na skutek ożywienia popytu. W Stanach Zjednoczonych przychody w 2016 roku mają się zwiększyć o +3%, podczas gdy wskaźnik rentowności sprzedaży pozostanie na poziomie około 4,7%. Jeśli chodzi o Europę, w 2016 r. niemieccy producenci powinni ogłosić rentowność operacyjną na poziomie 7%, zaś we Francji wskaźnik ten osiągnie rekordową wartość prawie 4,5%. W 2016 roku przychody w Niemczech mają wzrosnąć o +6%, a we Francji o +5% (odpowiednio +4% i +3% w roku 2017).

Niemniej wzrost produkcji globalnej spowolnił do ok. +2% w 2015 i 2016 roku, a w 2017 roku oczekuje się, że spadnie do +1%. 
- To spowolnienie zmusi producentów do wchodzenia na nowe i często ryzykowne rynki, do dostosowywania narzędzi i produktów oraz do kontynuowania procesu przenoszenia zakładów produkcyjnych tam gdzie są najniższe koszty – zwłaszcza w przypadku pojazdów podstawowych. Muszą to robić, inwestując jednocześnie w usługi i technologie, które zapewnią użytkownikowi jak najlepsze doświadczenia - mówi Ludovic Subran.

W Europie na przykład wzrost konkurencyjności w niektórych krajach skutkował przyspieszeniem transferu produkcji do krajów o niskich kosztach (głównie na południe i wschód). Z uwagi na silną pozycję producentów w odniesieniu do małych modeli, zarówno Francja jak i Włochy doświadczyły istotnych spadków produkcji (odpowiednio 35% i 21% w okresie od 2007 do 2015 roku).
- Oprócz prostej logiki kosztów, opracowywanie nowych produktów, niezależnie od tego czy chodzi o ich zróżnicowanie (SUV lub 4x4) czy pozycjonowanie (najwyższy segment), pomaga utrzymać dobre poziomy produkcji w obszarach o wysokich kosztach. Strategia produktowa stosowana przez producentów, w połączeniu z regionalnymi uzgodnieniami w zakresie konkurencyjności, może umożliwić przemysłowi motoryzacyjnemu zachowanie konkurencyjności i rentowności, przy jednoczesnym inwestowaniu w przyszłość - kontynuuje Yann Lacroix.
Zachęty i ograniczenia ekologiczne (dotacje na technologie samochodów ekologicznych, ograniczenia ruchu miejskiego), skłaniają wszystkich producentów do nakierowania się na nowe technologie, począwszy od pojazdów hybrydowych aż po samochody wyposażone wyłącznie w napęd elektryczny. Droga do bezemisyjnej przyszłości jest jednak wciąż daleka. Yann Lacroix wyjaśnia: - Konieczne inwestycje są niebagatelne, szczególnie, że dodatkowo trzeba inwestować w autonomię pojazdu. Takie projekty realizowane będą przez wiele lat i wszystko wskazuje na to, że będą one kolejną rewolucją w przemyśle motoryzacyjnym, który liczy sobie już ponad sto lat. W samym roku 2014 przemysł motoryzacyjny w Europie zainwestował w badania i rozwój 45 miliardów Euro, co jest kwotą o 8% większą niż w 2013 roku. To sprawia, że branża motoryzacyjna jest liderem jeśli chodzi o rozwój i badania.

Francuski rynek nabiera prędkości, ale produkcja może zwolnić z powodu Brexitu

Po +7% wzroście liczby zarejestrowanych pojazdów w 2015 roku, francuski rynek motoryzacyjny będzie nadal rósł (+6%) w roku 2016. W 2017 roku przewiduje się wzrost o +3% (2,1 miliona sztuk, co jest standardowym poziomem odnowienia floty samochodowej), który oznaczał będzie powrót do poziomów sprzed kryzysu. Jednakże, produkcja we Francji pozostanie w cieniu potencjalnych konsekwencji Brexitu. 

Polska jest bardzo silnie włączona w europejski łańcuch kreowania wartości w branży

- Poprawa popytu w Europie oznacza zwiększone zamówienia w polskich fabrykach, a więc więcej pracy, być może nowe inwestycje, na pewno pozytywny wpływ na gospodarkę – wskazuje Tomasz Starus, Członek Zarządu Euler Hermes, nadzorujący ocenę ryzyka. „Podana niedawno do wiadomości informacja, że jedna ze znajdujących się w Polsce fabryk rozpoczęła produkcję samochodów na rynek australijski daje też nadzieję, że polska branża motoryzacyjna ma wciąż potencjał zwiększania obecności na nowych rynkach, niekoniecznie tylko europejskich.
W bieżącym roku obserwujemy wzrost popytu na nowe samochody na naszym rodzimym rynku, choć nadal jest to popyt generowany w większości przez przedsiębiorców, podczas gdy konsumenci wciąż wolą wybrać auto używane, nierzadko mocno już zużyte. Wydaje się, że branża motoryzacyjna ma potencjał zwiększenia sprzedaży nowych aut w Polsce, o ile dostosuje ofertę, przede wszystkim finansową, do oczekiwań i możliwości konsumentów. Szansa ta została już zresztą zidentyfikowana i zaadresowana przez wielu producentów. W opinii Tomasza Starusa: - Coraz łatwiej dostępne są produkty finansowe pozwalające auto użytkować, niekoniecznie będąc jego posiadaczem (wynajem długoterminowy z niskim wkładem własnym, stosunkowo niewielką ratą miesięczną i wysoką wartością wykupu, będącą jednak tylko opcją, z której nie jest się zobowiązanym skorzystać). Jeśli spojrzymy na trendy panujące w młodszym pokoleniu, zobaczymy że idealnie wpisuje się to w jego oczekiwanie, że istotne jest używanie i przeżywanie, niekoniecznie zaś posiadanie.
W długim terminie zapewne czeka nas stopniowe przechodzenie na auta hybrydowe, a następnie elektryczne. Wraz z tym, konieczność budowy infrastruktury pozwalającej takie auta ładować, a także potencjalnie wiele ekscytujących innowacji, pomagających zwiększyć komfort użytkowania takich aut poprzez zwiększenie dystansu możliwego do przejechania pomiędzy kolejnymi doładowaniami. Zmiany te dają szansę na wejście na ten dojrzały wydawałoby się rynek zupełnie nowych podmiotów, nie kojarzonych dotychczas z motoryzacją. Wydaje się więc, że czeka nas czas ciekawy dla branży motoryzacyjnej i dobry dla gospodarki.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony