Warto wiedzieć

2 miesiące temu  18.12.2024, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Import aut zza Odry szansą dla polskiego rynku naprawczego

W 2024 roku wzrost kosztów napraw samochodów w Niemczech wpłynął znacząco na decyzje wielu właścicieli pojazdów, którzy coraz częściej rezygnują z reperowania swoich pojazdów.

Zgodnie z danymi General Association of the German Insurance Industry (GDV) średnia stawka za roboczogodzinę w niemieckich warsztatach mechanicznych wynosi aż 188 euro, co sprawia, że naprawy stają się coraz mniej opłacalne. W Polsce, gdzie koszt takich usług jest znacznie niższy, wzrasta liczba aut importowanych zza Odry. Czy to jedynie efekt różnic cenowych, czy może szerszy trend wpływający na cały rynek motoryzacyjny? Eksperci z Autobaza.pl postanowili przeanalizować ten trend rynkowy.

Zwiększony import aut używanych do Polski
Wysokie koszty napraw w Niemczech sprawiają, że wiele pojazdów po szkodach kwalifikowanych jest jako szkody całkowite, co oznacza, że ich naprawa staje się nieopłacalna. W Polsce te same samochody często zyskują drugie życie i mogą być użytkowane jeszcze przez kolejne kilkanaście lat. Z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR wynika, że we wrześniu 2024 r. import używanych samochodów do Polski wzrósł o 16,2% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej, co oznacza sprowadzenie ponad 81 tysięcy pojazdów. Niemcy pozostają największym dostawcą aut, odpowiadając za 52,4% importu do Polski. Według raportów SAMAR najchętniej sprowadzane modele to Volkswagen Golf, Opel Astra i Audi A4, natomiast w kategorii aut dostawczych największą popularnością cieszy się Renault Master.

Wsparcie przy zakupie pojazdów z importu
W obliczu wzmożonego importu używanych pojazdów raporty historii pojazdów od Autobaza.pl są cennym źródłem informacji dla przyszłych nabywców, pozwalając zweryfikować historię techniczną auta i wcześniejsze naprawy. Dzięki temu kupujący mogą upewnić się, czy samochód nie przeszedł poważnej szkody, która mogłaby wpłynąć na jego wartość lub bezpieczeństwo.
– W Niemczech, gdzie stawki za usługi mechaniczne są wysokie, nawet drobne uszkodzenia stają się kosztowne. Choćby wymiana zderzaka w samochodzie klasy premium, takim jak mercedes czy BMW, może kosztować od 2000 do 4000 euro, podczas gdy w Polsce ta sama naprawa wyceniana jestna od 2000 do 5000 zł. Różnice w kosztach sprawiają, że wiele osób decyduje się na sprowadzenie auta z Niemiec i naprawę w Polsce, gdzie ceny są bardziej przystępne – wyjaśnia Przemysław Gąsiorowski, ekspert Autobaza.pl.

Wpływ wzrostu kosztów napraw na sektor ubezpieczeniowy
Wzrost kosztów napraw nie pozostaje bez wpływu na sektor ubezpieczeniowy, zarówno w Niemczech, jak i w Polsce. W 2023 r. w Niemczech ubezpieczyciele stracili ponad 3 miliardy euro, co pokazuje, jak niedoszacowane były koszty związane z rosnącymi stawkami roboczogodzin i cenami części. Podobne zjawisko, choć w mniejszej skali, zaczyna być zauważalne w Polsce.
– Również obserwujemy wzrost kosztów napraw, co może przełożyć się na wyższe składki OC i AC – zauważa Łukasz Łada, główny specjalista ds. ubezpieczeń portalu Punkta – Porównywarki OC/AC.

Przyszłość rynku naprawczego w Polsce
Wzrost importu samochodów z Niemiec do Polski napędza rozwój rodzimego rynku naprawczego, szczególnie w warsztatach zajmujących się reparacjami powypadkowymi. Duże różnice w kosztach napraw, zwłaszcza lakierniczych – w Niemczech stawka za roboczogodzinę sięga 205 euro (ok. 890 zł), podczas gdy w Polsce wynosi od 150 do 200 zł – sprawiają, że te wykonywane w Polsce są bardziej opłacalne. Trend rosnącego eksportu pojazdów do Polski jeszcze długo się utrzyma, gdyż przy obecnych stawkach w Niemczech właściciele aut często rezygnują z kosztownych napraw na rzecz sprzedaży pojazdu za granicę.
Warto jednak pamiętać, że poszukując okazji na rynku aut używanych, dobrze jest zweryfikować historię pojazdu. Dzięki raportom historii kupujący mogą upewnić się, czy wybrany samochód nie przeszedł poważnych uszkodzeń, co mogłoby wpływać na jego dalsze użytkowanie.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony