Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 8 minut

Innowacyjność w warsztacie,
czyli o inwestowaniu w nowatorskie rozwiązania lakiernicze. Firma Zimny Auto istnieje na rynku od 1973 roku. Obecnie to jeden z największych dealerów Skody w regionie centralnej Polski (29 miejsce na Liście TOP50 największych firm dealerskich w Polsce). Na to składają się 3 salony sprzedaży i 4 autoryzowane serwisy Skody. Do tego salon sprzedaży i 2 autoryzowane serwisy VW, a także 2 serwisy blacharsko-lakiernicze – wszystko w obrębie miast: Łódź, Piotrków Trybunalski, Tomaszów Mazowiecki. Rozmawiamy z p. Dariuszem Zimnym, prezesem Zarządu ZIMNY AUTO Sp. z o.o.

- Są Państwo w przededniu otwarcia nowej lakierni. Inwestycja ta została zrealizowana w dużej mierze ze środków pozyskanych z Unii Europejskiej. Chcielibyśmy zapoznać naszych czytelników z różnymi aspektami przygotowania takiej inwestycji i być może zachęcić ich do rozważenia, czy w przypadku ich serwisów właśnie to źródło pozyskania funduszy na inwestycje rozwojowe nie byłoby warte zainteresowania. Jednak zacznijmy od innego pytania. Dlaczego zdecydowali się Państwo na tę inwestycję właśnie teraz? Sam pomysł musiał się przecież narodzić w czasie, gdy gospodarka wchodziła w fazę kryzysu. O stabilności rynku można było jedynie pomarzyć.
Tak jak Pan wspomniał na początku, w branży motoryzacyjnej działamy ponad 37 lat, natomiast naprawy blacharsko-lakiernicze samochodów wykonujemy od 1999 roku. Specyfika napraw powypadkowych sprawia, że najwięcej miejsca i czasu pochłania etap przygotowania do lakierowania uszkodzonych elementów nadwozia. Doświadczenie jakie zdobyliśmy w tym okresie oraz rosnąca liczba klientów zadowolonych z naszych usług skłoniły nas do tego, aby rozbudować wąskie gardło, jakim w każdym serwisie blacharsko-lakierniczym jest lakiernia. Na początku 2007 roku rozpoczęliśmy działania mające na celu uzyskanie wszystkich niezbędnych decyzji i pozwoleń. W połowie 2008 roku gotowy był projekt budowlany.


- Skąd wziął się pomysł na skorzystanie z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa łódzkiego?
W pierwszym kwartale 2008 roku dotarła do nas informacja, że rusza konkurs Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013 dla Osi priorytetowej III: Gospodarka, innowacyjność, przedsiębiorczość, działanie III.2: „Podnoszenie innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorstw”. W tym samym czasie byliśmy na etapie doboru maszyn i urządzeń będących wyposażeniem lakierni. Śledząc nowinki techniczne, zainteresowaliśmy się nowatorskim rozwiązaniem kabin lakierniczych, w których nie stosuje się wymienników ciepła. Rozwiązania tego typu bardzo skracają czas lakierowania i w znaczący sposób obniżają koszty związane z eksploatacją kabiny. Ponadto, zdecydowaliśmy się na doposażenie kabiny w urządzenie zwane rekuperatorem, które wstępnie podgrzewa powietrze wtłaczane do kabiny ciepłem odzyskanym od gazów z niej wywiewanych. Takie rozwiązanie dodatkowo w zasadniczym stopniu obniża koszty. Te dwa nowatorskie rozwiązania techniczne połączone z zastosowaniem technologii lakierowania lakierami utwardzanymi promieniowaniem UV znakomicie wpisały się w obszar działania, którego dotyczył ogłoszony konkurs, czyli „Podnoszenie innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorstw”. Te trzy sprawy jak się później okazało, miały kolosalne znaczenie przy ocenie merytorycznej wniosku.

- Program ten finansuje przedsięwzięcia związane z podnoszeniem innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorstw. Proszę powiedzieć, na jakiego rodzaju innowacje zostały przeznaczone te środki?
Innowacyjność i konkurencyjność to pojęcia bardzo szerokie. Specyfika serwisu blacharsko-lakierniczego powoduje, że poszczególne etapy procesu naprawy wzajemnie się przenikają i inwestowanie tylko w jeden etap procesu, np. lakierowanie, może doprowadzić do „zakorkowania” się całego ciągu technologicznego w zupełnie innym miejscu. Dlatego zakładając zwiększenie przerobów serwisu dzięki podniesieniu naszej konkurencyjności, środki pozyskane z funduszy unijnych i budżetu państwa przeznaczyliśmy nie tylko na zakup kabiny lakierniczej, wspomnianego wcześniej rekuperatora i wprowadzenie technologii lakierów utwardzanych promieniowaniem UV, ale dodatkowo pokryły one część wydatków poniesionych przez naszą firmę na budowę nowej hali napraw i zakup stref przygotowawczych, odciągów, promiennika podczerwieni, komputerów wraz z oprogramowaniem, testera warsztatowego, ramy z systemem pomiarowym oraz spawarki do aluminium.

- Jak długo trwał cały proces przygotowania inwestycji związany z wypełnieniem wszystkich zaleceń i procedur wymaganych przez UE? Jak długo trwało zebranie materiałów i napisanie wniosku?
Prace związane z analizą danych, gromadzeniem materiałów do wniosku oraz biznesplanu rozpoczęliśmy w marcu 2008 roku i trwały one do dnia jego złożenia, czyli 2.10.2008 roku. Konkurs, do którego zdecydowaliśmy się złożyć aplikację był pierwszym, jaki ogłosił łódzki oddział Centrum Obsługi Przedsiębiorców. W związku z tym można powiedzieć, że uczestniczyliśmy podobnie jak pozostali beneficjenci, w doświadczeniu na żywym organizmie. Na szczęście udało się przeprowadzić całą procedurę i po pozytywnym zaopiniowaniu naszego wniosku, w czerwcu 2009 roku podpisaliśmy umowę o dofinansowanie.

- Czy korzystaliście Państwo z dodatkowej pomocy przy pisaniu wniosku? Czy taki wniosek można napisać samodzielnie?
Właśnie ze względu na fakt, że był to pierwszy konkurs zdecydowaliśmy się na skorzystanie z pomocy firmy specjalizującej się w tworzeniu wniosków o ubieganie się o fundusze unijne. Jak się później okazało, była to trafna decyzja, ponieważ specjalistyczna wiedza firmy doradczej oraz jej spojrzenie na naszą planowaną inwestycję nieco z innej perspektywy (trochę z boku) pozwoliło na zdobycie wielu cennych punktów, tak ważnych przy ocenie merytorycznej i formalnej naszej aplikacji. Patrząc z perspektywy czasu, bogatsi o zdobytą wiedzę i doświadczenie myślę, że następny wniosek spróbujemy napisać własnymi siłami.

- Procedura przewiduje również zorganizowanie przetargu wśród firm dostarczających technologię. Na ile było to kłopotliwe dla Państwa?
Tak, rzeczywiście. Realizacja wszystkich zakupów, w tym również technologii, musi być realizowana z zachowaniem ścisłych reguł i zasad. Przypomina ona nieco procedurę zamówień publicznych, ale nie jest aż tak bardzo restrykcyjna. Sprowadza się ona do przeprowadzenia wywiadu rynkowego w celu zorientowania się, jaka jest przybliżona wartość konkretnego zakupu. Następnie upublicznia się informację o potrzebie dokonania zakupu. W naszym przypadku głównym medium był internet. Po zebraniu minimum trzech ofert wyłanialiśmy w oparciu o wcześniej ustalone reguły dostawcę, którego oferta była najkorzystniejsza. W przypadku zakupu technologii lakierowania lakierami UV sprawa była prostsza. Na rynku praktycznie tylko jedna firma AKZO NOBEL posiadała produkt i opracowaną kompleksową technologię (QuickCure UV SYSTEM), którą dałoby się zastosować na skalę, o jakiej myśleliśmy.

- Przy składaniu wniosku należy przedstawić różne materiały popierające pomysł na daną inwestycję. Jakiego rodzaju materiały Państwo przedstawili?
Lista obowiązkowych załączników do wniosku liczy około 30 pozycji. Składają się na nią między innymi: dokumenty rejestrowe firmy KRS, NIP, REGON, biznesplan, dokumenty niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę, oświadczenie o wpływie inwestycji na obszary objęte siecią Natura 2000 oraz sam projekt budowlany. Zwróciliśmy się do Zakładu Inżynierii Powierzchni i Obróbki Cieplnej w Instytucie Inżynierii Materiałowej Politechniki Łódzkiej z prośbą o opracowanie naukowe potwierdzające, że urządzenia i technologie, które zamierzamy wdrożyć w ramach projektu unijnego zasługują na miano innowacyjnych. Analiza danych przeprowadzona przez pracowników Instytutu potwierdziła, że rozwiązania zaproponowane przez nas są prekursorskie w regionie łódzkim, co miało również ogromne znaczenie przy ocenie końcowej wniosku.

- Czy się opłaciło? Czy gdyby Państwo wiedzieli z góry, ile pracy to wymaga, zdecydowalibyście się na to jeszcze raz?
O tym czy nasze działanie się opłaciło może niech zaświadczą liczby. Koszt inwestycji został przez nas oszacowany na 1 654 031 PLN. Natomiast wartość dofinansowania jaką uzyskaliśmy zamknęła się kwotą 773 799 PLN, co stanowi 60% wszystkich wydatków kwalifikowanych. Co do drugiej części pytania nie będę ukrywał, że już myślimy nad nowymi projektami, na realizację których spróbujemy pozyskać pieniądze unijne.

- Czy brali Państwo pod uwagę sytuację, w której wniosek zostałby odrzucony i dofinansowanie nie byłoby przyznane? Czy przewidywali Państwo jakieś alternatywne źródła finansowania „w razie, gdyby...”? Czy wtedy po prostu byście zrezygnowali z tej inwestycji?
Rozpoczynając pracę nad wnioskiem nie braliśmy w ogóle pod uwagę ewentualnego wsparcia, jakie moglibyśmy uzyskać po jego pozytywnym zaopiniowaniu. Byliśmy przygotowani na realizację przedsięwzięcia ze środków własnych. Decyzja o budowie nowej lakierni była podyktowana rosnącą liczbą zadowolonych Klientów, których nie mogliśmy zawieść. Stąd nasza determinacja.

- Środki z UE zostały pozyskane na zwiększenie innowacyjności i konkurencyjności Państwa firmy. Proszę powiedzieć, w jakim stopniu przełoży się to na zwiększenie produktywności serwisu blacharsko-lakierniczego? Jakie będą moce przerobowe lakierni?
Jednym z zadań jakie stoi przed potencjalnym beneficjentem jest oszacowanie szeregu parametrów (wskaźniki sukcesu i rezultatu itd.), które w sposób obiektywny pozwolą ocenić, czy zrealizowana inwestycja przyniosła zamierzone rezultaty i spowodowała zakładane przyrosty określonych wielkości. W naszym przypadku sukces inwestycji będzie mierzony liczbą nowych wdrożonych technologii, ilością umów długoterminowych podpisanych z innymi podmiotami w związku z uruchomieniem inwestycji, liczbą wprowadzonych prośrodowiskowych rozwiązań w ramach projektu oraz wzrostem nowo utworzonych miejsc pracy. Zakładamy również, że dzięki uruchomieniu nowej lakierni nasze moce przerobowe wzrosną o około 60% przy jednoczesnym spadku zużycia energii o około 30%.

- Czy w związku z uruchomieniem nowej lakierni przewidują Państwo także zwiększenie zatrudnienia w lakierni?
Sukces nie zależy jedynie od infrastruktury w obiekcie. Najważniejsi są ludzie. To ich zaangażowanie i utożsamianie się z firmą są gwarancją sukcesu. Dlatego realizacja inwestycji musi odbywać się wielopłaszczyznowo. Jest rzeczą oczywistą, że zakładany wzrost przerobów można osiągnąć dzięki zastosowaniu nowych technologii i urządzeń, ale o ostatecznym sukcesie i tak decyduje człowiek. Jednym ze wskaźników rezultatu założonym w projekcie było zwiększenie zatrudnienia. Równie ważną rzeczą było podpisanie długoterminowej umowy z dostawcą technologii firmą Akzo Nobel Car Refinishes, która prowadzi cykliczne szkolenia dla pracowników lakierni. Mamy ambicje, aby wszyscy nasi lakiernicy zostali absolwentami „Akademii Sikkensa”, czyli programu szkoleniowego realizowanego przez Akzo Nobel.

- Proszę powiedzieć, jak duża jest ta lakiernia? Jak jest wyposażona?
Nowo powstały obiekt lakierni ma powierzchnię 350 m2, co w połączeniu ze starą blacharnią daje łączną powierzchnię blisko 900 m2. Wyposażenie serwisu stanowią dwie ramy naprawcze, każda z oddzielnym systemem pomiarowym, podwójna strefa przygotowawcza o powierzchni 60 m2 , kabina lakiernicza z zintegrowanym rekuperatorem, dwa odciągi obsługujące szlifierki i polerki, dwa promienniki podczerwieni, no i oczywiście box lakierniczy. Od dwóch lat materiały do napraw lakierniczych dostarcza nam wspomniana wcześniej firma Akzo Nobel Car Refinishes – dostawca lakierów wodorozcieńczalnych marki Sikkens. Najbardziej cieszy nas fakt, że w tej chwili nasz obiekt jest przygotowany do wdrożenia zupełnie nowej technologii lakierów utwardzanych promieniami ultrafioletowymi i że jako jedni z pierwszych będziemy mogli ją zastosować w lakierowaniu renowacyjnym na masową skalę.

- Jakie są Państwa plany odnośnie nowej lakierni?
Podstawowym zadaniem jakie w tej chwili stoi przed nami jest podpisanie nowych umów o współpracy z klientami flotowymi. Ponadto, wiążemy duże nadzieje z wprowadzeniem technologii UV, która po pierwsze skróci czas wykonywania niektórych napraw, a ponadto znacznie ograniczy emisję do atmosfery szkodliwych związków. A celem nadrzędnym naszej działalności jest utrzymywanie wysokiej jakości wykonywanych napraw, bo najlepszą reklamą firmy jest Klient zadowolony z wykonanej usługi.

- Jaka jest Państwa pozycja na lokalnym rynku, jeśli chodzi o usługi lakiernicze? Czy zmieni się ona po otwarciu nowej lakierni?
Na dzisiaj nasza lakiernia ma podpisane umowy na naprawy bezgotówkowe praktycznie ze wszystkimi największymi towarzystwami ubezpieczeniowymi. W ubiegłym roku z naszych usług skorzystało blisko 800 klientów. Nowa lakiernia przede wszystkim skróci czas oczekiwania klientów na wykonanie naprawy, a co za tym idzie spowoduje, że będziemy w stanie naprawić większą liczbę samochodów. Nasz najbliższy cel roczny to 1200 napraw.

- Dziękuję za rozmowę.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony