Wśród olejów o niskiej lepkości marki Petronas znajduje się również taki przeznaczony do aut hybrydowych
Zanim auta z napędem elektrycznych się rozpowszechnią, minie jeszcze trochę czasu. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się pojazdy z napędem hybrydowym – spalinowo-elektrycznym. Czy takie samochody mają inne wymagania, jeśli chodzi o środki smarne niż auta z napędem tradycyjnym?
Okazuje się, że wymagania dotyczące olejów do aut z napędem hybrydowym są zbliżone do tych, które muszą spełnić środki smarne do silników z doładowaniem. Do aut hybrydowych wymagane są oleje o bardzo niskiej lepkości, oparte na syntetycznych bazach olejowych, z bogatym pakietem dodatków, w tym przeciwzużyciowymi.
Oleje w hybrydach
Oleje w samochodach hybrydowych nie mają lekkiego życia, bo pojazdy z tego typu napędem są wyposażone w system start & stop. Dodatkowo część z nich podczas ruszania korzysta wyłącznie z napędu elektrycznego, a silnik spalinowy (często także doładowany) uruchamiany jest nieco później. Sam silnik ma z reguły mniejszą pojemność niż w podobnym aucie z tradycyjnym napędem. To z kolei oznacza większe obciążenia termiczne dla oleju.
Przy okazji warto rozwiać obawy dotyczące systemów start & stop. Oczywiście rozwiązanie to powoduje zwiększone obciążenie oleju. Jednak producenci olejów doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego stosują wysokiej jakości bazy z dodatkami zapobiegającymi zużyciu oraz modyfikatory lepkości, by olej był płynny nawet w bardzo niskich temperaturach. Dzięki temu nawet częste uruchamianie silnika podczas postoju na światłach nie ma znaczącego wpływu na jego zużycie. Z kolei w temperaturze roboczej, gdy olejowi po wyłączeniu silnika grozi tzw. prażenie w turbosprężarce, modyfikatory lepkości zapewniają utrzymanie grubego i trwałego filmu, a przeciwutleniacze hamują utlenianie i starzenie się oleju w wysokiej temperaturze. Wyłączanie silnika z reguły trwa najwyżej kilkadziesiąt sekund, więc nie ma ryzyka spływania oleju z jego newralgicznych elementów. Jeśli już coś może być problemem, to utrata ciśnienia oleju.
Auta z napędem hybrydowym korzystają z olejów o niskiej lepkości i – dodatkowo – z niskim wskaźnikiem HTHS (High Temperature, High Shear). Właśnie te parametry są najistotniejsze, jeśli chodzi o energooszczędność oleju, a przy obecnie obowiązujących normach czystości spalin i limitach emisji CO2 jest to kluczowe dla producentów.
Stosując oleje o niskiej lepkości, umożliwiamy redukcję strat energii na pokonanie oporów wewnętrznych silnika, co bezpośrednio przekłada się na zmniejszenie zużycia paliwa. HTHS z kolei opisuje zachowanie oleju w wysokiej temperaturze (150°C) podczas dynamicznego ścinania. Oleje konwencjonalne posiadają HTHS na poziomie wyższym od 3,5 mPa*s. Jeśli myślimy o olejach energooszczędnych, to lepkość ta zazwyczaj zawiera się w granicach 2,9-3,5 mPa*s, a oleje najnowocześniejsze i wybitnie energooszczędne mają HTHS nawet poniżej 2,9 mPa*s, np. w SAE 16 ten parametr wynosi nieco powyżej 2,3 mPa*s.
Olej w samochodzie hybrydowym jest mocno obciążony, dlatego bardzo ważna jest regularna wymiana. Należy ściśle przestrzegać zaleceń producenta pojazdu, który z reguły zaleca wymianę co 15 tys. km.
Przyszłość olejów
W przyszłości trend zmniejszania lepkości będzie kontynuowany, co jest spowodowane koniecznością spełniania wymagań norm emisji spalin, które na chwilę obecną wymagają od oleju energooszczędności i kompatybilności z elementami wtórnej obróbki spalin umieszczanych w układzie wydechowym. Można przypuszczać, że oleje będą jednocześnie energooszczędne oraz np. niskopopiołowe (low-SAPS), te są już wymagane np. do aut z filtrem cząstek stałych. Dalsze ograniczanie limitów dopuszczalnej emisji spalin już poskutkowało rozszerzeniem zastosowania filtrów cząstek stałych na silniki benzynowe. Dużą uwagę poświęca się cząstkom stałym (głównie sadzy), które we współczesnych systemach filtracyjnych są ograniczane na poziomie masy i wielkości.
Stosowane filtry zatrzymują emisję dużych cząstek, jednocześnie bardzo ograniczając emisję niewielkich, jednak okazuje się, że te stosunkowo duże cząstki są mniej niebezpieczne dla człowieka, ponieważ mniejsza cząstka sadzy jest bardzo groźna dla zdrowia i potrafi osadzić się np. w pęcherzykach płucnych. Z uwagi na to należy spodziewać się zmian w konstrukcji tych filtrów. Będą one musiały zatrzymywać cząstki o mniejszych wymiarach, niż dzisiaj jest to możliwe i stosowane.
SAE 16, 12, 8 i 4
Zdecydowana większość samochodów hybrydowych ma silniki spalinowe smarowane olejami o bardzo niskiej lepkości, np. 5W- -20 czy 0W-20. Niektórzy producenci poszli dalej i zalecają środki smarne o jeszcze niższej lepkości, np. 0W-16 czy 5W-16. Wprowadzenie nowych olejów jest spowodowane chęcią dalszego ograniczenia zużycia paliwa. Należy się spodziewać, że jako pierwsze rekomendacji nowym olejom udzielą marki, które kładą największy nacisk na redukcję zużycia paliwa.
Warto jednak zaznaczyć, że oleje o ekstremalnie niskiej lepkości, tj. SAE 16 czy SAE 12, nadają się wyłącznie do pojazdów, których silniki są konstrukcyjnie do tego przystosowane. Podobnie jak oleje klas 5W-20 i 0W-20, nowe środki smarne SAE 16 czy 12 będą nieodpowiednie dla silników starszej konstrukcji, ponieważ użycie ich w silniku do tego nieprzystosowanym może wywołać zwiększone tarcie i znacznie ograniczyć żywotność jednostki napędowej lub nawet doprowadzić do zatarcia najbardziej obciążonych elementów.
Wraz z wprowadzeniem klasy lepkościowej SAE 16 limit lepkości przy 100°C został zmieniony z minimum 5,6 cSt na 6,9 cSt. Oleje klasy SAE 20 dotychczas nie uwzględniały tego przedziału, a obecnie limity dla klasy SAE 16 częściowo rozciągają się również na segment SAE 20. Aby olej mógł otrzymać oznaczenie klasy SAE 16, jego lepkość w 100°C musi zawierać się w przedziale od 6,1 do 8,2 mm2/s, a jego lepkość HTHS musi wynosić co najmniej 2,3 mPa*s.
SAE rozważa wprowadzenie także klas 8 i 4, o ile pojawi się takie zapotrzebowanie ze strony producentów samochodów. Zmiany te wskazują również prawdopodobny kierunek rozwoju w zakresie środków smarnych: oleje będą coraz niższej lepkości pod warunkiem, że ich zaawansowane właściwości chemiczne gwarantować będą co najmniej równą albo nawet lepszą ochronę w porównaniu do ich starszych odpowiedników, o wyższej lepkości.
Niektórzy producenci oferują oleje specjalnie opracowane do samochodów z napędem hybrydowym, jest nim na przykład PETRONAS Syntium 7000 Hybrid 0W-20.
Komentarze (0)