Wydarzenia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Jakość paliw w 2010 roku
Blisko 3,5 proc. próbek benzyny i oleju napędowego skontrolowanych przez Inspekcję Handlową w 2010 roku nie spełniało norm jakościowych – rok wcześniej było to niewiele ponad 3 proc. Poprawiły się wyniki jakości oleju napędowego, ale pogorszyły gazu LPG – zastrzeżenia wzbudziło prawie 4 proc. sprawdzonych próbek LPG w porównaniu z 0,78 proc. w roku 2009.

Od 2007 roku inspektorzy Inspekcji Handlowej kontrolują niemal wszystkie rodzaje paliw dostępne na rynku: olej napędowy, benzynę, gaz LPG, biopaliwa oraz lekki olej opałowy. Obowiązująca od czterech lat ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw pozwala na kontrolę na każdym etapie dystrybucji – od wytwórcy, poprzez magazyny, hurtownie, transport, aż po stacje paliwowe. Wyniki kontroli pokazują, że nastąpił zdecydowany spadek zawartości siarki w próbkach paliw ciekłych. Warto podkreślić, że niedotrzymanie parametrów paliwa wpływa negatywnie na pracę silnika – może spowodować wzrost zużycia paliwa, pogorszenie stanu technicznego silnika, a w konsekwencji jego awarię. Naraża to użytkowników na ponoszenie kosztów napraw i remontów silników oraz dyskomfort jazdy. Jak pokazuje raport z losowych kontroli przeprowadzonych w 2010 roku, nieznacznie pogorszyła się jakość paliw ciekłych na stacjach benzynowych – 3,46 proc. przebadanych próbek nie spełniało norm (rok wcześniej było to 3,08 proc.). Chociaż nastąpiła poprawa w przypadku oleju napędowego – wymaganiom nie odpowiadało 3,49 proc. (w 2009 roku – 3,75 proc.), to pogorszyła się jakość wlewanej do baków benzyny – 3,44 proc. przebadanych (rok wcześniej 2,58 proc.).

Przeprowadzona w 2010 roku losowa kontrola jakości gazu LPG wykazała nieprawidłowości w przypadku 3,72 proc. sprawdzonych stacji (rok wcześniej było to 0,78 proc.). Największe odstępstwa od norm jakościowych stwierdzono w województwach: łódzkim – 13,79 proc. skontrolowanych stacji, opolskim – 10,53 proc., podlaskim – 11,76 proc., wielkopolskim – 7,69 proc. i małopolskim – 6,25 proc.
Inspekcja Handlowa sprawdzała też jakość oferowanych na rynku biopaliw ciekłych. Kontrola przeprowadzona na terenie całego kraju wykazała nieprawidłowości w przypadku sześciu próbek paliw – 12,5 proc. skontrolowanych. Łącznie kontrolą objęto 47 stacji i jedną hurtownię. Inspekcja Handlowa przeprowadziła również kontrole stacji, na które napłynęły skargi konsumentów, wytypowane przez organy ścigania oraz te, na których w poprzednich latach stwierdzono nieprawidłowości. Z pobranych 618 próbek oleju napędowego i benzyny na 536 stacjach, 31 zostało zakwestionowanych: 21 oleju napędowego (5,03 proc.) i 10 próbek benzyn (4,17 proc.). Wśród stacji, na których w latach poprzednich kwestionowano jakość oferowanych konsumentom paliw zastrzeżenia wzbudziło 4,43 proc. (w 2009 roku – 13,2 proc.). Najwięcej odstępstw od wymagań jakościowych zanotowano w województwach: kujawsko-pomorskim (12 proc.), zachodniopomorskim (10,61 proc.), mazowieckim (8,82 proc.). Nieprawidłowości nie stwierdzono w Lubelskiem, Opolskiem, Podkarpackiem, Podlaskiem i Warmińsko-Mazurskiem. Najwięcej odstępstw od wymagań jakościowych zanotowano w województwach: kujawsko-pomorskim (12 proc.), zachodniopomorskim (10,61 proc.), mazowieckim (8,82 proc.). Nieprawidłowości nie stwierdzono w Lubelskiem, Opolskiem, Podkarpackiem, Podlaskiem i Warmińsko-Mazurskiem.

Z kolei z hurtowni pobrano 34 próbki. Zastrzeżenia inspektorów IH wzbudziła tylko jedna próbka oleju napędowego (4,44 proc. w 2009 roku), parametry jakościowe benzyny nie były przekroczone (w 2009 roku również bez zastrzeżeń.). Inspektorzy Inspekcji Handlowej przebadali również siedem próbek lekkiego oleju opałowego pobranych od siedmiu przedsiębiorców w zakresie zawartości siarki – wszystkie spełniały wymagania jakościowe. Kontrolą objęto sześć województw. W przypadku oleju napędowego najczęściej kwestionowano za niską temperaturę zapłonu oraz niedotrzymanie limitu zawartości siarki – wahał się on od 13,7 mg/kg do 535 mg/kg przy normie 10 mg/kg. Norma dla temperatury zapłonu wynosi 55ºC – tymczasem na niektórych stacjach wynosiła mniej niż 40ºC. Zbyt niska temperatura zapłonu stwarza niebezpieczeństwo wybuchu oparów oleju podczas nalewania paliwa z dystrybutora do baku. Duża ilość siarki natomiast przyczynia się do korozji silnika i zużycia jego niektórych elementów. W przypadku benzyny najczęściej kwestionowano nieprawidłową prężność par – prowadzi do kłopotów z uruchomieniem silnika, a nawet jego unieruchomienia w efekcie tworzenia się korków parowych. Zastrzeżenia wzbudziło także niedotrzymanie wymagań MON – motorowej liczby oktanowej, co może powodować nierównomierne spalanie paliwa.

W przypadku gazu LPG najczęstsze naruszenia dotyczyły parametru badanie działania korodującego gazu LPG na miedź. Korozja powoduje m.in. uszkodzenie elementów silnika i szybsze zużywanie jego elementów. W wyniku przeprowadzonych kontroli w 2010 roku IH skierowała do prokuratur 57 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dotychczas wszczęto postępowania w 38 przypadkach: do sądów skierowano dwa akty oskarżenia, 23 sprawy umorzono m.in. z powodu braku znamion przestępstwa, niewykrycia sprawcy i znikomej szkodliwości czynu, 7 jest w toku. Obowiązujące przepisy przewidują surowe sankcje za obrót paliwem złej jakości – grzywnę w wysokości do 1 mln złotych lub karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. IH wydała ponadto 15 decyzji o wycofaniu z obrotu paliw ciekłych niespełniających norm oraz przekazała do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki informacje dotyczące 70 stacji paliw i hurtowni, gdzie stwierdzono naruszenie warunków udzielonych koncesji na obrót paliwami ciekłymi oraz przepisów ustawy prawo energetyczne – w tym dotyczące 37 stacji z kontroli prowadzonej w roku 2009. Prezes URE ma kompetencje do zakazania sprzedaży paliwa tym przedsiębiorcom, którzy naruszają warunki koncesji.

Jeżeli paliwo uszkodziło silnik narażając konsumenta na koszty naprawy, powinniśmy złożyć reklamację u właściciela stacji, okazując dowód zakupu. Gdy nie zgodzi się on z naszym żądaniem, możemy dochodzić swoich praw na drodze sądowej, korzystając z bezpłatnej pomocy rzeczników konsumentów. O stacji, która sprzedaje paliwo złej jakości, można poinformować Urząd na specjalnym formularzu.
Jeżeli podczas tankowania do pełna dystrybutor na stacji paliw wskazał ilość paliwa o kilka litrów większą niż mieści się w baku pojazdu, zwróćmy się do Głównego Urzędu Miar. Inspektorzy Urzędu Miar mogą skontrolować wskazaną stację i sprawdzić, czy rzeczywiście licznik w dystrybutorze wskazuje nieprawidłową ilość tankowanego paliwa.

Aktualne listy placówek skontrolowanych przez Inspekcję Handlową dostępne są na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony