Warto wiedzieć

6 miesięcy temu  25.04.2024, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Jest wiosna, zadbajmy o przyczepki

Przyczepka zasługuje na takie samo traktowanie w serwisie jak samochód, który ją ciągnie

Nadchodzi cieplejsza pora roku, a wraz z nią aktywności na świeżym powietrzu wspomagane przez różnego rodzaju przyczepki. Wiele z nich zimowało w garażach, więc przed sezonem warto sprawdzić ich stan. A przeglądy przyczepek mogą być dodatkową formą zarobku dla warsztatu.

Lekkie przyczepki samochodowe to nie tylko wersje skrzyniowe z plandeką. Sporo z nich służy do transportu bardziej wyrafinowanych ładunków niż ziemia do ogrodu. Motocykle, quady, kajaki, łodzie, motolotnie i inny tego typu sprzęt bardzo często przewożony jest przyczepkami. Jednak wiele z aktywności na świeżym powietrzu ma charakter sezonowy, uprawiamy je zwłaszcza w cieplejszych miesiącach. Pozostałą część roku i sprzęt, i przyczepki do jego transportu spędzają w garażach. Dlatego przed ponownym użyciem warto dokonać przeglądu technicznego, a nawet napraw. Usługi dedykowane użytkownikom przyczepek mogą być ciekawą formą dodatkowego zarobku dla wielu serwisów samochodowych.

Jest taka potrzeba
Badania pokazują, że przyczepki są często zaniedbywane. Na przykład w Szwecji w 2023 r. wykryto usterki w 4 na 10 lekkich przyczep w grupie 90 000 skontrolowanych przez Bilprovningen. Najwyższy odsetek z wadami występował w Sztokholmie – 47,5%, a najniższy na Gotlandii – 28,9%. Najwięcej usterek stwierdzono w oświetleniu i układach hamulcowych. Co czwarta przyczepa miała na tyle poważne uszkodzenia, że przed ich usunięciem nie kwalifikowała się do używania. A przypomnijmy, że badania przeprowadzono we wrażliwej na kwestie bezpieczeństwa Szwecji. Jak to wygląda w krajach o niższej kulturze technicznej? Może lepiej nie pytać…

Warsztaty są gotowe
Naprawa przyczepek nie wymaga dodatkowych narzędzi i kwalifikacji poza tymi, które już posiada załoga warsztatu samochodowego. Skoro sprzęt i ludzi mamy, może warto ich lepiej zagospodarować? Przyczepki są na tyle małe, że nie zabiorą zbyt wiele miejsca pod dachem serwisu, a w przypadku tych naprawdę dużych wiosną można je podjąć na serwisowym placu.
Najczęstsze usterki to awarie układów hamulcowych, oświetlenia, zawieszenia, opon i mechaniczne. Do naprawy plandek także nie trzeba wielu narzędzi, a dostęp do oryginalnych części jest łatwy i szybki. Przyczepki są często przeciążane – świadomie lub nie – więc dochodzi do uszkodzeń spawów, zawieszenia i opon czy burt. Wbrew pozorom te proste naprawy są w cenie, zwłaszcza gdy klient nie ma umiejętności ani zaplecza do ich wykonania we własnym zakresie. Obecnie coraz rzadziej korzystamy z pomocy szwagra lub sąsiada – każdy ceni swój czas.
Dlatego najlepszą opcją jest przegląd i naprawa przyczepek w profesjonalnych warsztatach samochodowych. Oczywiście nie będzie to główne zajęcie i przychód serwisu, ale może być zachętą do ponownego odwiedzenia placówki, w ten sposób przywiążemy do siebie klienta, będzie to też doskonała forma promocji biznesu. Potrzeba tylko pomysłu na rozpropagowanie nowej specjalności.

Jak zorganizować akcję?
Trudno zmusić kogoś do dbania o przyczepkę. Istnieje nawet takie przekonanie, że to na tyle proste urządzenie, że nie wymaga większej opieki. To po części prawda. Zamiast zmuszania lepszym rozwiązaniem jest zachęcanie. W jaki sposób? Warto łączyć inne usługi z obsługą przyczepki. Akcja typu „przy zmianie opon w samochodzie przegląd przyczepki gratis” to tylko jeden z przykładów. Dzięki temu klient będzie pamiętał o przyczepce, dobrze zapamięta serwis i ponownie do niego wróci.
Doskonałym rozwiązaniem dla wielozadaniowych placówek serwisowych może być organizowanie takich akcji w gorszych finansowo miesiącach. Portale społecznościowe są świetnym nośnikiem takich informacji. Hasła „kończy się zima, sprawdź swoją przyczepkę” albo „opony w przyczepce wymieniamy za pół ceny” mogą nawet przed sezonem letnim przyciągnąć klientów do warsztatu.
Inną formę promocji mogą stanowić hasła typu „warsztat przyjazny przyczepom” lub wszelkie inne zabiegi pokazujące, że klient z przyczepką jest równie ważny jak ten bez niej. Osobiste zainteresowanie personelu stanem przyczepki u przypadkowego użytkownika, który przyjechał z nią – chociaż problem dotyczył auta – pokaże, że ma do czynienia z profesjonalistami. A w takie miejsca chętnie się wraca i co ciekawe: opowiada się o nich rodzinie i znajomym. A co ważne: ta metoda niewiele kosztuje.

A już po sezonie?
Jeżeli nie zdążymy na początek sezonu 2024, nic straconego – będzie więcej czasu na lepsze przygotowanie się na… jego zakończenie. Akcję „przyczepka” można bowiem przeprowadzić także przed zimą. „Zadbaj o swoją przyczepę po sezonie” to tylko przykład hasła kampanii. 
Wraz z nabywaniem doświadczenia i klientów można poszerzać zakres usług. Są przecież przyczepki samowyładowcze, lawetowe, kempingowe i wiele innych. Dobrym pomysłem może być także sprzedaż i wynajem tego typu pojazdów. W połączeniu z serwisem można wręcz stworzyć małe centrum specjalizujące się w tej dziedzinie. A to oznacza już fajne pieniądze.

Grzegorz Teperek
fot. Brenderup, Damco, Bockmann, Unssin, Ifor Willliams

B1 - prenumerata NW podstrony

GALERIA ZDJĘĆ

Przedsezonowe akcje napraw przyczep to gwarancja udanego wypoczynku klienta i budowanie marki warsztatu
Warsztaty oponiarskie także mogą iść w stronę obsługi przyczepek
Ogólna wiedza samochodowa pracowników serwisu w zupełności wystarcza do napraw bardziej skomplikowanych przyczepek
Przeładowanie to główny grzech użytkowników przyczepek. Ale kto ma wagę w oku, gdy ładunek jest niejednorodny?
Bardziej profesjonalne przyczepki chętniej odwiedzają serwis, bo ich cena to wartość dobrego samochodu używanego
Po zimie warto zrobić przegląd przyczepki, nawet jeśli prawo tego nie wymaga
Doświadczenie zdobyte podczas obsługi przyczep może być solidnym wkładem w rozwój ich wynajmu lub sprzedaży
Poza naprawami najprostszą dodatkową usługą może być wypożyczalnia przyczep

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony