– Automechanika Frankfurt 2014
4631 wystawców i 305 tys. m2 powierzchni wystawienniczej – we Frankfurcie padł nowy rekord spotkań biznesowych. Automechanika 2014 (16-20 września br.) napawa optymizmem organizatorów i pozwala przypuszczać, że mijający rok zapisze się wybitną dynamiką dla firm konkurujących na rynku automotive – szczególnie zaś dla niezależnych dostawców, producentów części, akcesoriów i wyposażenia warsztatowego.
Co nie bez znaczenia, do wzrostu liczby wystawców kolejny raz przyczyniły się polskie firmy. Tym razem wystawiało się we Frankfurcie aż 146 rodzimych przedsiębiorstw. Przypomnijmy, podczas poprzedniej edycji targów w roku 2012 (impreza we Frankfurcie odbywa się w cyklu dwuletnim), nasz rynek reprezentowało 123 wystawców.
Minione wydarzenie cieszy więc szczególnie. Ważna to też informacja dla organizatora targów, bo faktycznie nasza branża motoryzacyjna ustępowała pola tylko wystawcom z Niemiec, Francji, Chin, Hongkongu, Korei Południowej i Tajwanu. Z pierwszych komentarzy wynika, że najczęściej przewijającym się gościem na stoiskach polskich wystawców byli, poza obywatelami krajów UE, fachowcy branży automotive z Azerbejdżanu, Uzbekistanu, Pakistanu, Egiptu, Jemenu, Malezji, a nawet Afryki Południowej i Stanów Zjednoczonych.
Na najważniejszych targach branżowych nie zabrakło oczywiście czołowych dostawców wyposażenia warsztatowego. Co zwraca szczególną uwagę komentatorów, to prawdziwy wysyp mniej znanych firm, zwłaszcza reprezentujących sektor płynów technologicznych, olejów i środków smarnych. Mocną drużynę wystawili też specjaliści skupieni wokół organizacji APRA. Pawilon nr 3 stanowił okazję do poznania najnowszych osiągnięć w dziedzinie regeneracji części zamiennych. Najokazalej prezentowały się stoiska wiodących dostawców na rynku OE. Niemała też grupa firm pojawiła się we Frankfurcie z zamiarem pozyskania nowych rynków zbytu, a przede wszystkim zwiększenia swego udziału w dostawach na pierwszy montaż.
Wzorem poprzednich edycji podczas ceremonii otwarcia targów (16.09) anonsowano zwycięzców na najbardziej innowacyjne produkty branży automotive. Począwszy od 1996 roku, nagroda Innovation Award jest przyznawana przez jury złożone z ekspertów branżowych, reprezentujących świat przemysłu, organizacje i stowarzyszenia branżowe. Tym razem jury dokonało wyboru spośród 120 pretendujących do zaszczytnego tytułu. Większość, bo aż 66 zgłoszeń, nadesłały firmy z Niemiec.
Na pewno uwagę zwraca awans rozwiązań sygnowanych jakością „made in Italy”. Otóż po raz pierwszy w historii spotkań we Frankfurcie to właśnie włoscy inżynierowie zostali nagrodzeni w dziedzinie innowacyjności. O wielkim sukcesie może mówić firma Texa. We Frankfurcie prezentowała aż 7 nowych rozwiązań w dziedzinie diagnostyki, a dwa spośród nich okazały się zwycięzcami w konkursie na najbardziej innowacyjne. TMD MK3 Pnp oraz okulary do podglądu poszerzonej rzeczywistości Epson BT-200 by Texa zdobyły laur Innovation Award odpowiednio w kategoriach: Elektronika & Systemy oraz Naprawy & Diagnostyka. Nagrodę w kategorii Części zamienne i systemy zdobyła firma Continental za VDO REDI-Sensor. Czujnik VDO REDI-Sensor to zaprogramowany czujnik kontroli ciśnienia w oponach, którego zaledwie trzy odmiany zapewniają pokrycie prawie całego parku pojazdów. W kategorii Akcesoria & Tuning nagrodę zdobyła firma Pennex za nowatorski uszczelniacz do opon. Produkt okazuje się nie tylko bardzo skuteczny w łataniu dziur o średnicy do 8 mm, ale przede wszystkim w pełni biodegradowalny. Nagrodzono też firmę MAHA za hamownię MFP 3000, która umożliwia testowanie systemów aktywnego bezpieczeństwa w pojazdach. Car-O-Liner okazał się zwycięzcą w kategorii IT za oprogramowanie Vision 2 do systemów pomiarowych 3D. Narzędzie powstało z myślą o pracy z systemami pomiarowymi Car-O-Tronic i PointX. Nagrodę zdobyła też firma Industrie Saleri Italo za modułową pompę wody.
Jeśli chcieć doszukiwać się wiodących trendów pośród premierowych produktów, to warto odnotować rosnący udział systemów najeżonych elektroniką. Nie bez powodu też wystawców z ubiegłorocznego sektora Parts & Systems tegoroczny przewodnik targowy zapowiadał zgoła inaczej, bo w dwóch grupach tematycznych: Electronics & Systems i Parts & Components. Wystawcy Automechaniki 2014 prezentowali swoją ofertę nie w pięciu, a aż w siedmiu grupach tematycznych: Tomorrow’s Mobility (mobilność przyszłości), Repair & Maintenance (naprawy i diagnostyka), IT & Managment (IT i oprogramowanie), Service Station & Car Wash (stacje paliwowe i myjnie samochodowe), Parts & Systems (części zamienne i systemy), Electronics & Systems (układy elektroniczne), Accessories & Tuning (akcesoria i tuning).
Stałych bywalców frankfurckich spotkań uderzała tym razem wiele większa reprezentacja producentów części do samochodów ciężarowych, których propozycje anonsowano w specjalnym przewodniku Truck Competence. W celu łatwiejszej identyfikacji wybitnej kompetencji ponad 10.000 wystawców, specjalizujących się w usługach obliczonych na zwiększenie efektywności energetycznej firm transportowych czy operatorów flot, stoiska udekorowano pomarańczowym logo. Podobnego awansu doczekały się firmy celujące w rozwiązania promujące zrównoważony rozwój. Przewodnik Green Directory przybliżał 25 starannie wyselekcjonowanych produktów i rozwiązań anonsowanych przez wystawców z 12 krajów. Większość z propozycji to części zamienne poddawane regeneracji, więc o walorach nie gorszych od nowo wytworzonych (m.in. firm BORG Automotive, Carwood, Delphi, Federal-Mogul Motoparts, FTE, HAUGG). W drugiej części przewodnika anonsowano wyposażenie warsztatowe zaprojektowane z myślą o znaczącej redukcji energii i emisji CO2 (m.in. firmy Festool, Henkel, IONITEC, mps MICROPAINT, GPS Service). Z debiutujących nowości wyposażenia warsztatów blacharsko-lakierniczych wypada wspomnieć o mobilnej stacji roboczej KR2 i nowej szlifierce pneumatycznej Scorpio (RUPES).
Organizatorzy po raz pierwszy w historii spotkań branży warsztatowej anonsowali program szkoleń praktycznych, tłumaczonych symultanicznie w języku angielskim. Inicjatywa, szczodrze dofinansowana przez sponsorów (BMW, Carbon, Robert Bosch, Festool i Beissbarth), przyciągnęła przyszłych adeptów zawodu mechanika, lakiernika i blacharza – w sumie ponad pół tysiąca młodych osób z 34 krajów. Miejscem spotkań, konferencji i pokazów była tzw. Agora. To tu ofertę szkoleniową ZF Services dla warsztatów przedstawiono podczas krótkich, praktycznych szkoleń na przestrzeni, a nowe produkty na stoisku anonsowano z informacją, że już dziś udział materiałów stosowanych w produktach ZF, które mogą być poddane recyklingowi, sięga nawet 95%.
Nieco tylko mniej liczna grupa dziennikarzy była zwykle świadkiem konferencji anonsowanych przez kilkudziesięciu wystawców. Największe tłumy panowały na stoisku Robert Bosch GmbH – urządzonym na powierzchni aż 2300 m2! Z równym zainteresowaniem wsłuchiwano się w przemówienia wygłoszone na stoisku Schaeffler Automotive Aftermarket. Motto anonsowanych informacji brzmiało: „Oczekuj więcej” i miało akcentować wiele większe zaangażowanie firmy z myślą o warsztatowej grupie docelowej pośród nabywców produktów LuK, INA, FAG i Ruville. W nawiązaniu do tego zaprezentowano m.in. INA GearBOX – zestaw niezbędnych elementów i akcesoriów podczas napraw manualnych skrzyń biegów z jakością OE.
Frankfurckie spotkanie obfitowało oczywiście w wiele premier produktowych z myślą o rynku aftermarket. Wspomnijmy tu krótko o stoisku NGK (nowy asortyment czujników dostępny dotąd tylko jako OE), dywizji Federal-Mogul Motorparts (marki: Ferodo, Champion, Beru, Goetze, Jurid itd), MEYLE (tarcze w technologii Platinum Disc na wolnym rynku części zamiennych), Borg & Beck GmbH. Ostatnia z firm ma teraz swojego przedstawiciela na polski rynek w osobie Rafała Woźnego. Z kolei dywizja TRW Automotive Aftermarket zaprezentowała dwa nowe projekty internetowe, które od 2015 roku stanowić będą wsparcie zarówno dla dystrybutorów, jak i warsztatów (m.in. Tech Corner – darmowy serwis informacji technicznych).
Międzynarodowe, wielobranżowe przedsiębiorstwo Johnson Controls, którego głównymi obszarami działalności są przemysł samochodowy i budownictwo, zaprezentowało na targach Automechanika 2014 nowy akumulator Varta do zastosowania w dużych pojazdach użytkowych, uwzględniający technologię EFB. Uwagę na stoisku przykuwały też akumulatory VARTA Promotive EFB z unikalnym cyrkulatorem kwasowym (wzbogacające serię VARTA Dynamic Trio), nowe akumulatory EFB i AGM, a także program serwisowy VARTA Start-Stop nowej generacji (VSSP 2.1).
- Najświeższe propozycje zaawansowanej technologii wzmacniają portfolio produktów VARTA, dostosowując ofertę do rosnących wymagań rynku – podkreślał Florence Bailleul, Vice President & General Manager Aftermarket EMEA. - Uwagę przewoźników zwróci na pewno akumulator Promotive EFB, pierwszy akumulator EFB do ciężarówek wyposażony w unikalny cyrkulator kwasowy, który gwarantuje niezakłócony pobór prądu przez rozliczne odbiorniki, takie jak systemy zapewniające rozrywkę, lodówki czy mikrofalówki.
Kolejne akapity dedykujemy polskim wystawcom. W związku ze zbliżającą się zmianą w przepisach odnośnie stosowania czujników ciśnienia w kołach wiele stoisk targowych zajmowały firmy oferujące produkty do obsługi systemu TPMS. Na jednym z nich spotkać można było naszą rodzimą firmę Global Traders z Kostrzyna nad Odrą, która wraz z producentem, firmą CUB, oferowała programatory Sensor Aid oraz czujniki Uni Sensor, których jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę.
W hali dostawców wyposażenia można było znaleźć np. firmę Unimetal. Polskie znaczy dobre – z takim przesłaniem zadebiutował we Frankfurcie producent urządzeń i wyposażenia SKP, firma WSOP z Gliwic.
- Prezentowana linia diagnostyczna Certus 3 jest zaawansowanym technologicznie urządzeniem, zwraca też uwagę ciekawym designem i bardzo intuicyjnym softwarem. Liczymy na to, że eksportowa wersja naszej linii znajdzie uznanie u zagranicznych odbiorców – powiedział nam Jarosław Cichoń, prezes WSOP.
Uwadze zwiedzających nie mogło ujść stoisko firmy KART, bo też motywem przewodnim był tu najnowszy produkt – myjka do kół wyścigowych WULKAN F1 RACE, którą zresztą zgłoszono do rywalizacji o tytuł Innovation Award.
- Myjka jest przeznaczona do kół z oponą niebieżnikowaną o szerokości do 430 mm i została specjalnie zaprojektowana na potrzeby teamu BMW F1. Wprawdzie nie poszczęściło się jej u jury, ale wśród odwiedzających wzbudziła ogromne zainteresowanie – wspomniał nam Piotr Karski.
Pośród wystawców z Polski nie mogło zabraknąć wiodącego producenta okładzin i klocków hamulcowych – firmy LUMAG.
- Po raz pierwszy prezentujemy we Frankfurcie nasz nowy produkt – tarcze hamulcowe do samochodów osobowych, oferowane pod marką BRECK. Jesteśmy przekonani, że producent powinien posiadać w swoim portfolio kompletną ofertę w zakresie hamulców: tarcze i klocki. Samą imprezę oceniamy bardzo dobrze. Od wielu lat mamy dobrą lokalizację stoiska. Targi we Frankfurcie to doskonała okazja do umacniania relacji z obecnymi klientami, jak również do nawiązania nowych kontaktów – mówi Alicja Jankowiak, LUMAG. - Bezpośrednio po Automechanice zadebiutujemy na targach IAA w Hanowerze. Decyzja podyktowana jest dążeniem do zwiększenia udziału w rynku pierwszego wyposażenia.
Topowa linia SPECTRAL COLOR TECHNOLOGY, czyli technologia opierająca się o systemy mieszalnikowe (WAVE, BASE i 2K) oraz linie PROFESSIONAL, ULTRA LINE, IMPACT, a także produkty dedykowane dla przemysłu – to najważniejsze nowości na stoisku firmy NOVOL.
Powyższe doniesienia dowodzą, jak bardzo silną konkurencją dla przemysłu motoryzacyjnego, zwłaszcza ze „starych krajów” UE, stanowi rodzima drużyna branży Automotive. Ciekawą dygresją podzielił się z nami wystawca cieszący się długoletnią tradycją na rynku olejów i środków smarnych.
- W dobie ostrej rywalizacji cenowej rynek polski mocno się skurczył, a skoro osiągnęliśmy w branży automotive wszystko, co było do osiągnięcia, to pozostaje nam postawić na eksport. Tak też robi Organika. Symptomatyczny jest jednak pokaźny udział w tegorocznej imprezie firm o nikomu nieznanych markach – podsumował minione wydarzenie Prezes Grupy Kapitałowej Organika, Sylwester J. Szymalak.
Wspomnijmy tylko: tuż obok stoiska Organiki wystawiali się Holendrzy, a najważniejszym wabikiem dla spotkania z odwiedzającymi był przykuwający uwagę pojemnik z napisem: „To może być Twoja marka!”
W kolejnych wydaniach „NW” pokusimy się o kolejną porcję doniesień z Frankfurtu.
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski, M. Giecewicz i materiały prasowe wystawców
Komentarze (0)