Nalepka informująca ekipy ratownicze o karcie wewnątrz pojazdu
Coraz bardziej złożona konstrukcja pojazdów w przypadku zdarzeń drogowych stawia zespoły ratownicze przed poważnym wyzwaniem. Aby uwolnić uwięzione w pojeździe osoby, niejednokrotnie trzeba rozcinać karoserię. Bardzo liczy się czas. Sytuacja komplikuje się dodatkowo, kiedy mowa o pojazdach napędzanych paliwami alternatywnymi – w przypadku elektryków czy hybryd dochodzi kwestia bezpieczeństwa operatora.
Idea wyposażania pojazdów w karty ratownicze ma umożliwić zespołom ratowniczym szybkie i bezpieczne działania po wypadku. To wspólna inicjatywa Związku Dealerów Samochodów, Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Państwowej Straży Pożarnej.
– Karta ratownicza nie tylko przyspiesza akcję uwalniania poszkodowanych z rozbitych samochodów, pozwala również w szybki sposób poznać schemat budowy pojazdu oraz lokalizację systemów, które mogą zagrażać bezpieczeństwu ratowników. Dzięki temu zespoły odnajdują również bezproblemowo lokalizację pirotechnicznych napinaczy pasów, poduszek powietrznych, zbiorników paliwa czy przewodów wysokiego napięcia, bo to one są najniebezpieczniejsze zarówno dla poszkodowanych, jak i ratowników – podkreśla Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
Co ważne, każdy właściciel pojazdu może szybko i bezpłatnie wygenerować taką kartę. Wystarczy wpisać numer rejestracyjny pojazdu. Zrób to już dziś i poinformuj klientów swojego warsztatu o tej akcji!
– Dlaczego karta ratownicza jest ważna? Badania mówią nawet o 30-procentowym skróceniu czasu akcji ratowniczej. To są bardzo cenne sekundy i minuty, kiedy pomagamy osobom poszkodowanym w wypadkach. A pomagamy bardzo dużo. W ubiegłym roku wydarzyły się 74 tysiące zdarzeń na drogach, a w 2023 r. było już 27 tysięcy tego typu interwencji. Praktycznie przy każdym z tych zdarzeń przyda się karta ratownicza – zaznacza brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Ważne jest, żeby karta była wydrukowana w kolorze. Umieszcza się ją za osłoną przeciwsłoneczną po stronie kierowcy. Dodatkowo na pojeździe należy umieścić specjalną żółto-czerwoną nalepkę, która jest informacją dla ekip ratowniczych, że karta znajduje się w pojeździe.
Zachęcamy też właścicieli warsztatów samochodowych do czynnego udziału w akcji. Chodzi nie tylko o informowanie klientów, ale też dystrybucję specjalnych nalepek informujących ratowników o posiadaniu takowej karty w pojeździe!
Wszystkie informacje znajdziecie na stronie www.kartyratownicze.pl.
Przykładowa karta ratownicza dla Opla Mokki z 2015 roku
Komentarze (0)