Wydarzenia

11 miesięcy temu  19.12.2023, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Kolejny mistrz wyłoniony! V Turniej Mistrzostw Lakierników SPECTRAL

Mistrzostwa Lakierników SPECTRAL odbyły się już po raz piąty. Organizuje je polski producent materiałów lakierniczych NOVOL. Plany na przyszłość? Nieoficjalnie mówi się już o międzynarodowym turnieju, wszak NOVOL eksportuje produkty do ponad 50 krajów

Turniej zyskuje coraz większą popularność, a każdy kolejny rok przynosi większą liczbę uczestników. Jednak żeby dostać się do ścisłego finału, trzeba wykazać się wiedzą teoretyczną w trakcie internetowych eliminacji. Podczas nich wyraźnie widać, jak rośnie poziom wiedzy i umiejętności uczestników.

W siedzibie firmy NOVOL w Komornikach pod Poznaniem po raz piąty odbył się już finał Mistrzostw Lakierników SPECTRAL. Jak co roku przyjechało 8 finalistów. Niektórzy, jak Szymon Szmidt z CAR-POL Lakiernictwo, nie po raz pierwszy startują w finale. – To duże wyzwanie, by zmierzyć się z najlepszymi. Nagrody też motywują do walki. Przede wszystkim jednak ważny jest dla mnie prestiż tych zawodów.
O prestiż, ale też wspomniane nagrody, poza organizatorami z NOVOL-a dbają też liczni partnerzy i sponsorzy. Wszyscy finaliści, choć oczywiście zwycięzcy w największym wymiarze, otrzymują atrakcyjne nagrody rzeczowe i finansowe.
– Zdajemy sobie sprawę, że wszyscy, którzy przyjeżdżają na finał, prezentują poziom mistrzowski. W normalnych warunkach wszystkie konkurencje zrobiliby szybko i bardzo sprawnie, ale my musimy wyłonić zwycięzców, dlatego konkurencje muszą być trudne. Podkręcamy tę śrubkę maksymalnie – podkreśla Michał Sztuba, koordynator projektów szkoleniowych w firmie NOVOL. Zaznacza też, że turniej spełnia kilka dodatkowych funkcji, bo integruje branżę, buduje dobre relacje oraz mocno promuje zarówno zawód lakiernika jako taki, ale także linię produktów lakierniczych SPECTRAL. Turniej skierowany jest bowiem do tych lakierników, którzy tej kompleksowej linii używają na co dzień.
– Wygranie takiego turnieju z pewnością buduje pewność siebie. Nasza branża się zacieśnia, poznajemy kolegów po fachu, ale przede wszystkim dzięki temu jesteśmy też na bieżąco z nowymi trendami – mówił nam pełniący rolę gościa specjalnego podczas turnieju Wojciech Bondyra, mistrz lakierników SPECTRAL z pierwszej edycji (rok 2019).

Mistrzowskie konkurencje
Konkurencje, z którymi musieli zmierzyć się finaliści, inspirowane są... codziennością. Odpowiadają trendom i wyzwaniom w aktualnej pracy lakierników. Jednym z trendów są punktowe, niewielkie naprawy, bo klienci często nie chcą płacić za lakierowanie całego elementu. Dlatego jednym z zadań była naprawa błotnika z niewielką rysą. Należało odbudować podłoże, dobrać kolor i polakierować. – To kolor wymyślony specjalnie na tę okoliczność. Jest trudny, ale nie tyle w lakierowaniu, co w doborze. Jest na tyle zmodyfikowany, że uczestnicy muszą go odbudować ręcznie. W każdej lakierni zdarzają się takie auta, gdzie kolor znacząco odbiega od pierwotnego, np. wskutek wcześniejszych napraw. Jeśli mamy odpowiednie umiejętności, każdy kolor można odtworzyć, przynajmniej w 95%. Reszta to już umiejętność cieniowania – zaznacza sędzia tej konkurencji Robert Grząślewicz. Inną stricte lakierniczą konkurencją było też odzwierciedlenie fabrycznej powłoki maski, gdzie na górze mamy klasyczny lakier w połysku, natomiast od wewnątrz wykonać należy powłokę matową. – Nasi uczestnicy muszą wiedzieć, jak taką powłokę zrobić. To nie jest sama baza, tylko materiał zmodyfikowany, co ma odtworzyć trwałość fabrycznego wykonania, a wraz z nią odporność na wszystkie czynniki, takie jak wilgoć czy zabrudzenia olejami silnikowymi lub płynami chłodniczymi – dodaje Robert Grząślewicz.
W turnieju nie mogło zabraknąć oczywiście konkurencji polegającej na polerowaniu elementów, wszak to warsztatowa codzienność. – Jednak nie dla każdego, bo nie jest to szczególnie lubiana czynność, kilku biorących udział w zmaganiach finalistów na co dzień nie poleruje – zastrzega Paweł Kałuski z firmy Rupes dostarczającej produkty do polerowania. Pytany o najczęstsze błędy popełniane w serwisach, wskazuje na pośpiech. – Tu bardzo ważna jest dokładność, zachowanie procedur i odpowiedniej kolejności. Ważny jest dobór odpowiedniej pasty na pierwszy krok, istotne jest wymywanie pozostałości pasty przed nałożeniem pasty finiszowej, aby nie budować filmu z wypełniaczy. Potem w kabinie wszystko widać jak na dłoni – mówi.
Nowością wśród turniejowych konkurencji były prace z masami polimerowymi oraz zabezpieczanie rantów maski samochodowej mastyką. – Mamy wzór, który trzeba odtworzyć. Każdy uczestnik ma maskę, na której musi położyć właściwy ściek, aby było to dobrze zabezpieczone przed wilgocią z zewnątrz. Najczęstsze błędy dotyczą właściwego ustawienia pistoletu. Ważne jest dobre docięcie końcówki, aby ta masa ładnie „rozlała się” i zabezpieczyła krawędzie – podkreśla Mateusz Majchrzak z firmy NOVOL, sędziujący tę konkurencję.
Partnerami wydarzenia byli Anest Iwata Polska, SATA, Kancelaria Rok-Konopa i Wspólnicy, Airpress Polska oraz Rupes Polska.


Zobacz naszą filmową relację z V turnieju Mistrzostw Lakierników SPECTRAL

Tekst i fot. Piotr Łukaszewicz

GALERIA ZDJĘĆ

Rysa na masce. Ważne, by naprawa odbyła się na możliwie najmniejszym obszarze. Cieniowanie nie powinno przekraczać granicy czerwonej linii. Na to zadanie uczestnicy mieli 1,5 godziny
Mateusz Majchrzak i Michał Sztuba z firmy NOVOL
– Fajna impreza i bardzo fajni ludzie, ale przede wszystkim dużo można się nauczyć, mimo tego że są to przecież zawody – mówił nam Mateusz Jakubowski z Białegostoku, który ostatecznie zajął III miejsce
– Przyjechałem tu przede wszystkim po to, by sprawdzić swoje umiejętności. Widzę, że rywalizacja jest bardzo wyrównana. Wszyscy są dobrzy – to słowa kolejnego finalisty Marcina Bartkowiaka
Konkurencja z masami była dużym zaskoczeniem dla uczestników. Poza rywalizacją, była to też dobra okazja do rozmów i wymiany doświadczeń
Konkurencja z masami była dużym zaskoczeniem dla uczestników. Poza rywalizacją, była to też dobra okazja do rozmów i wymiany doświadczeń
Trzech mistrzów na jednym zdjęciu! W tym roku wygrał Arkadiusz Rybka z Brzeźnia (w środku). – Jestem zaskoczony! Czas był bardzo ważnym czynnikiem. Każda pomyłka wiązała się z jego przekroczeniem i punktami karnymi, dlatego ważne było, by od początku obrać słuszną strategię – mówi. Po lewej Wojciech Bondyra, mistrz z 2019 r., a po prawej Sylwester Stankiewicz, zwycięzca ubiegłorocznej edycji

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony