Wydarzenia

ponad rok temu  26.08.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Kompromis w sprawie homologacji części

W czerwcu 2013 r. wejdzie w życie ustawa regulująca kwestię homologacji części. W jej pierwotnym projekcie znajdowały się zapisy bardzo niekorzystne dla niezależnego rynku motoryzacyjnego i konsumentów. Na szczęście dla branży i kierowców, dzięki konsultacjom decydentów z przedstawicielami Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, udało się wspólnie wypracować odpowiednie regulacje prawne, które zadbają o bezpieczeństwo, jednocześnie nie zagrażając uczciwie działającym przedsiębiorcom.

Zasady homologowania części zamiennych istotne dla branży
Sprawa dotyczy zmian w Ustawie Prawo o ruchu drogowym. Mimo że na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że akurat ta ustawa niewiele ma wspólnego z rynkiem części i usług motoryzacyjnych, jednak to właśnie w niej znalazły się zapisy dotyczące zasad homologowania części zamiennych. Dla wielu firm – zwłaszcza producentów i dystrybutorów części – jest to kluczowa kwestia. Niepokojące informacje na temat planów wprowadzenia nowych przepisów pojawiły się już w 2010 r. Projekt polskich przepisów miał być dostosowany do regulacji europejskich. Niestety, jego pierwotna wersja znacząco wykraczała poza obszar określony w unijnej dyrektywie. Dyrektywa europejska nakazuje producentom homologację „części lub wyposażenia, które mogą stwarzać znaczne zagrożenie dla właściwego funkcjonowania układów, które są istotne dla bezpieczeństwa pojazdu lub jego oddziaływania na środowisko”. Polski projekt ustawy zawierał wiele kontrowersyjnych zapisów. Najlepszym przykładem był zapis zakładający obowiązek homologowania niemal każdej części. Dla producentów oznaczałoby to konieczność ponoszenia dodatkowych nakładów na czasochłonny i kosztowny proces homologacji wszystkich elementów – nawet tych niemających żadnego wpływu na zapewnianie bezpieczeństwa.

Pierwotny model zmian prawnych szkodliwy dla producentów i nabywców części
Wprowadzenie ustawy według pierwotnie postulowanego projektu byłoby szkodliwe także dla konsumentów. Oznaczałoby bowiem wzrost cen części zamiennych. Przedsiębiorcy utraciliby konkurencyjność – nie tylko na rynku krajowym, ale również unijnym i pozaunijnym, na rzecz firm funkcjonujących w krajach, w których zgodnie z europejskimi przepisami producent nie ma obowiązku homologowania każdej części. Zmiany w projekcie ustawy były konieczne, aby uchronić polski rynek motoryzacyjny. W sprawę zaangażowało się Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. SDCM stale monitoruje otoczenie legislacyjne branży motoryzacyjnej, dlatego w porę udało mu się dostrzec zagrożenie dla sektora niezależnego, jakie niosła za sobą pierwotna wersja ustawy. Po szerokich konsultacjach podjęto szybkie działania w celu ochrony praw i interesów niezależnego rynku motoryzacyjnego. We współpracę z SDCM zaangażowało się wiele firm, również spoza stowarzyszenia. Wspólny cel skłonił do wspólnego działania nawet przedsiębiorstwa na co dzień reprezentujące odmienne interesy.

Nowa ustawa bezpieczna i korzystna dla rynku
Pod koniec 2012 roku nowa Ustawa Prawo o ruchu drogowym została podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Alfred Franke, prezes SDCM, przyznał, że obecna propozycja jest o wiele bardziej korzystna dla branży motoryzacyjnej.
- Finalny kształt ustawy jest obecnie zbliżony do poziomu regulacji obowiązujących w innych państwach europejskich. Dzięki ciężkiej, wspólnej pracy nie jest dyskryminujący dla producentów części i dystrybutorów działających w Polsce. Mam nadzieję, że praca nad tym projektem była kolejnym, ważnym krokiem do dalszej współpracy dla dobra całego sektora, zwłaszcza w obecnym okresie wyraźnego spowolnienia gospodarczego. Negocjacje nad projektem ustawy nie należały do łatwych. SDCM utworzyło grupę ekspertów złożoną z prawników, specjalistów w zakresie ochrony praw konsumentów, przedstawicieli branży, przedstawicieli środowisk akademickich, specjalizujących się w tematyce prawa europejskiego. Było to niezbędne, gdyż w tym konkretnym przypadku trzeba było poszukiwać kompromisu pomiędzy środowiskami zajmującymi się homologacją części zamiennych a produkującymi i wprowadzającymi je do sprzedaży, a następnie w czytelny sposób przedstawiać zawiłą specyfikę branży osobom mającym wpływ na ostateczny kształt ustawy.
- Po szerokich konsultacjach podjęliśmy szybkie i jak widać skuteczne działania w celu ochrony praw i interesów niezależnego rynku motoryzacyjnego – powiedział Alfred Franke. - Nie było to proste zadanie, bez wieloletniego doświadczenia osób działających aktywnie w branży praktycznie niemożliwe jest stworzenie właściwych przepisów dotyczących motoryzacji. W tym wypadku pojawiła się kwestia dostosowania do przepisów europejskich, co z jednej strony ułatwiało pracę, gdyż sprowadzało się do kopiowania pewnych zapisów z dyrektywy, ale z drugiej nakazywało poszukiwać, gdzie zapisy europejskie mogą kolidować z odmiennością polskiego rynku.

Jedna ustawa – wiele godzin pracy
Wypracowanie korzystnego dla branży, jak i konsumentów projektu ustawy wymagało bardzo dużego zaangażowania i wielu godzin narad. W najbardziej intensywnym okresie prac – w końcowej fazie procesu legislacyjnego w roku 2012 – odbyło się kilkadziesiąt godzin bezpośredniej dyskusji z parlamentarzystami, miały miejsce cztery posiedzenia Komisji Infrastruktury i pięć posiedzeń podkomisji nadzwyczajnej specjalnie powołanej do prac nad ustawą.
- SDCM, angażując się w prace nad projektem, zmobilizowało środowisko motoryzacyjne – od niewielkich firm rodzinnych po międzynarodowe przedsiębiorstwa. Efektem była wielka, oddolna mobilizacja pracowników, czyli kilka tysięcy listów wysłanych do parlamentarzystów, władz lokalnych i decydentów, zainteresowanie sprawą mediów i parlamentarzystów – podkreśla Alfred Franke. - SDCM aktywnie budowało dialog pomiędzy stroną społeczną a stroną polityczną. Tutaj chciałbym wspomnieć o bardzo dobrej współpracy z Departamentem Transportu Drogowego MTBiGM – konstruktywny dialog, wymiana poglądów pozwoliły na wypracowanie prokonsumenckich i prorynkowych rozwiązań, które znalazły odzwierciedlenie w przyjętej ustawie. Wypracowane rozwiązanie to wspólny sukces całej branży motoryzacyjnej. Właściwy kompromis udało się osiągnąć dzięki współpracy wszystkich stron uczestniczących w procesie legislacyjnym. Projekt, który zapewnia podstawy do rozwoju niezależnej branży motoryzacyjnej w Polsce i jednocześnie w sposób bezwzględny eliminuje z rynku tych, którzy próbowaliby działać w sposób nieuczciwy, udało się wypracować także dzięki zaangażowaniu posłów i strony rządowej. Posłowie i senatorowie pochylili się nad rynkiem motoryzacyjnym, aby jak najlepiej uchwycić specyfikę tej branży. Przez posłów zostały złożone 24 interpelacje, do projektu ustawy wprowadzono ponad 100 poprawek, co w jednoznaczny sposób pokazuje wagę i złożoność problemu. Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych miało duży wkład w skuteczne wypracowanie kompromisu. Potwierdza to fakt, że na ostatniej konferencji SDCM, w listopadzie 2012 r., wiceminister infrastruktury, Tadeusz Jarmuziewicz, osobiście podziękował prezesowi stowarzyszenia, Alfredowi Franke, za wkład merytoryczny w pracę nad przepisami. Podjęte przez SDCM działania dotyczące ustawy udowodniły, że uwzględnienie głosu praktyków tak skomplikowanego rynku, jakim jest motoryzacja, pomaga w stanowieniu dobrego prawa.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony