W warszawskim hotelu Hyatt Texa Poland Sp. z o.o. zorganizowała spotkanie dla prasy branżowej, podczas którego zaprezentowano najnowsze osiągnięcia diagnostyki włoskich inżynierów (TEXA to koncern globalny z siedzibą w Monastier we Włoszech). Specjaliści firmy przybliżyli na początku spotkania najważniejsze zmiany, które powinny zainteresować właścicieli warsztatów, świadczących serwis klimatyzacji samochodowych.
- Od 1 stycznia 2011 roku wszystkie pojazdy silnikowe otrzymujące nową homologację, o masie całkowitej do 3,5 ton, będą zmuszone stosować w układzie klimatyzacji nowy czynnik chłodzący R1234yf (inna nazwa HFO1234yf), bardziej neutralny dla środowiska niż aktualny R134a. Warsztaty będą musiały zatem działać równolegle w obszarach obu typów czynników – przybliżał zmiany na obszarze UE Paweł Jędras, dyrektor techniczno-handlowy Texa Poland Sp. z o.o. - Problem pojawi się, gdy warsztatowi przyjdzie zamysł kupna urządzenia do stacji obsługi klimatyzacji. Rachunek ekonomiczny podpowiada, że jeszcze przez dobrych kilka lat udział zleceń na serwis klimatyzacji starego typu będzie duży, bo też dopiero od stycznia 2017 roku użycie R 134a będzie zakazane we wszystkich nowo produkowanych samochodach na całym świecie. Jak więc pogodzić chęć obsługi najnowszych pojazdów z obszaru UE i tych homologowanych przed 2011 r., czy też wersji amerykańskich lub dalekowschodnich sprowadzanych na własną rękę? Nasi inżynierowie pomyśleli o tym już teraz proponując stację, która ma nie jedną, a dwie butle i częściowo wspólną instalację na oba czynniki chłodnicze: R134a i R1234yf. Jak na razie Texa Spa jest jedynym producentem w Europie tak uniwersalnych stacji do obsługi klimatyzacji o gabarytach jednej przeciętnej wielkości urządzenia!
Mowa o modelu 780R Bi-Gas, będącym najbardziej zaawansowaną technologicznie stacją nowej generacji, chronioną aż ośmioma patentami. Ma ona zdolność obsługiwania obu rodzajów czynników chłodzących (aktywacja trybu pracy jest bardzo poręczna). Z informacji udostępnionej przez specjalistów TEXA wynika, że także pozostałe modele stacji do obsługi klimatyzacji mogą zostać zakupione z dostosowaniem ich do nowego typu czynnika R1234yf, bądź też do czynnika R134a, z możliwością późniejszej konwersji za pomocą „Zestawu zmiany czynnika” kupionego opcjonalnie. Oczywiście, tegoroczne modele stacji z serii „KONFORT” zostały zaprojektowane zgodnie z charakterystyką nowego typu czynnika chłodzącego, o bardziej złożonej budowie chemicznej (2,3,3,3-tetrafluoropropan) niż poprzedni, bo też jest gazem palnym, a dodatkowo wymaga większej precyzji w odmierzaniu stosowanej ilości gazu. Gama stacji Konfort Seria 700 składa się z 4 różnych maszyn, aby móc zaspokoić potrzeby wszystkich warsztatów, od tych najmniejszych po największe.
- Modele 720 R, 760 R, 760 R Bus – ten ostatni przeznaczony dla pojazdów z układami klimatyzacji o dużej pojemności – wyposażyliśmy w zupełnie nowe oprogramowanie operacyjne, które lepiej kontroluje wszystkie procesy zachodzące w urządzeniu dzięki rozbudowanemu systemowi czujników i elementów wykonawczych – informował dyrektor techniczno-handlowy firmy. - Nowe produkty firmy TEXA odpowiadają teraz najwyższym i rygorystycznym standardom przewidzianym dla produktów przeznaczonych na „pierwszy montaż” w sektorze motoryzacyjnym. Drugą część spotkania poświęcono prezentacji możliwości mobilnej diagnostyce pokładowej na usłudze warsztatów wielomarkowych, prezentując OBD Log i OBD MATRIX. Ten pierwszy szerzej prezentowaliśmy przy okazji relacji z międzynarodowej imprezy branży automotiv – targów Equip 2009 w Paryżu, gdzie zwyciężył w kategorii „innowacyjność”.
- Matrix idzie o krok dalej, bo kontroluje na bieżąco wszystkie – a nie tylko obsługiwane przez protokół EOBD – układy elektryczne w poruszającym się pojeździe – przybliżał możliwości modułu dyrektor techniczno-handlowy Texa Poland Sp. z o.o. - Obydwa urządzenia wychodzą naprzeciw różnym wymaganiom warsztatów; prostszy i tańszy OBD Log docenią mechanicy przy wykrywaniu problemów związanych z pracą silnika, zaś bardziej rozbudowany Matrix posłuży rejestracji i analizie krótkotrwałych bądź sporadycznych usterek w różnych centralkach elektronicznych. Urządzenia mikroskopijnej wielkości wpina się do gniazda diagnostycznego i te na bieżąco rejestrują parametry podczas normalnej eksploatacji samochodu, by po powrocie do warsztatu dokonać odczytu danych. OBD Matrix (nagrodzony podczas targów we Frankfurcie prestiżową nagrodą „Automechanika Innovation Award 2010”) to pierwsze urządzenie na świecie do diagnostyki pokładowej wszystkich dostępnych w pojeździe układów. Wyjątkowość produktu wynika nie tylko z mikroskopijnych rozmiarów modułu diagnostycznego. MATRIX na pewno docenimy w sytuacjach trudnych do wychwycenia w warunkach warsztatowych. Jakże często do irytujących nieprawidłowości w działaniu systemów pokładowych samochodu (niespodziewana utrata mocy silnika, rozbłyskujące kontrolki i czujki przeróżnych podzespołów i odbiorników) dochodzi tylko w pewnych warunkach drogowych (np. silne opady deszczu, nierówności na drodze, przechylenie na zakrętach itp.) lub po prostu sporadycznie. Propozycja żmudnych czy kilkudniowych testów samochodu na pewno nie ucieszy ani kierowcę, ani warsztat. W takich sytuacjach na pewno przyda się moduł TEXA. Urządzenie wyposażono w cykliczną pamięć, która w sytuacji braku odczytu błędów, nadpisuje świeże dane. Po zakończeniu „obserwacji” zarejestrowane dane wystarczy już tylko pobrać do komputera przez system operacyjny o nazwie OBD Log SW Suite.
- Oprogramowanie przedstawi nam kompletny raport z podziałem na wykonane trasy, tak by precyzyjnie wskazać miejsce i czas w jakim wystąpiła nieprawidłowość. W skrócie: zielona lampka informuje o braku błędów, podczas gdy czerwona o nieprawidłowościach – wtedy pozostaje już tylko wybrać opcję podglądu dalszych szczegółów – wyjaśniał prostotę urządzeń dyrektor techniczno-handlowy firmy.
Rafał Dobrowolski
Komentarze (0)